Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Mecz straconych szans Woskara Szklarska Poręba

Przez 90 minut piłkarze Woskara Szklarska Poręba nie potrafili pokonać bramkarza 194 Chełmsko Łukasza Falkowskiego, który dwoił się w bramce gości po wielu strzałach i dośrodkowaniach Arkadiusza Gawlika, Mariusza Larysza, Mariusza Kowalskiego-Ciepieli i wielu innych zawodników w niebieskich koszulkach. M.in. dzięki jego dobrej postawie chełmszczanie wywieźli z Wojcieszyc jeden punkt, pomimo iż przez ponad godzinę musieli grać w dziesiątkę!
Po laniu jakie tydzień temu Chełmsko dostało od Pub Gola, wydawało się, że wyczyn ten skopiuje Woskar. Jak się okazało nie było to takie proste, a początek meczu należał do gości, którzy opanowali środek pola i kilka razy zagrozili bramce Marcina Stankiewicza. Po 20-tu minutach miejscowi się otrząsnęli i przejęli inicjatywę. Niestety dla nich w pierwszej dogodnej sytuacji Przemysław Biernat fatalnie przestrzelił z trzech metrów, a chwilę później szarżującego sam na sam z Falkowskim Larysza ściął tuż przed linią pola karnego Marcin Aulich i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Do przerwy pomimo wielu dogodnych okazji gospodarzom nie udało się strzelić gola i jak się okazało nie było też im dane pokonać golkipera z Chełmska w drugiej połowie. Najlepszą okazję ku temu miał Mariusz Kowalski-Ciepiela, ale jego słaby strzał z 5-ciu metrów przeszedł obok słupka. Losy meczu mogły się rozstrzygnąć w 90-ej minucie, gdyby sędzia podyktował rzut karny za ewidentny faul na Emilu Kandybie. Filigranowy zawodnik Woskara został ścięty równo z trawą, jednak gwizdek sędziego milczał. Sytuacja ta bardzo zdenerwowała trenera gospodarzy Marcina Ramskiego, który po meczu przekazał swoje zdanie odnośnie tej sytuacji trójce arbitrów. Swojego niezadowolenia nie krył też grający prezes Krzysztof Jahn i za dyskusję z sędzią musiał opuścić boisko.

WOSKAR SP – 1946 CHEŁMSKO 0-0

Czerwone kartki: Jahn za dwie żółte oraz Aulich.
Żółte kartki: Wołczyk oraz Falakowski.
Widzów: 15.

WOSKAR: Stankiewicz – Mackiewicz, Jahn, Kowalski (80’ Łopata), Woźniak (46’ Masłowski), Sobolewski, Wołczyk, Misiura (67’ Kandyba), Larysz, Biernat (67’ Kowalski-Ciepiela), Gawlik.
1946: Falkowski – Fedorczuk, Petryla, Aulich, Zdziebłko (52’ Nowak), Wójcik (40’ Gregorczyk), Wincza (57’ Jarosiński), Falkowski, Zając (68’ Zbrzyzny), Binasiewicz, Pączkowski.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter