Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Różne:
- ORKIESTRA (2024.10.18)
Dam pracę:
- Kelner-kucharz (2024.10.18)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / DZIEŁA SZTUKI - PRZED i... (2024.10.18)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.10.18)
Sprzedam:
- Mikołajki najlepsza zabawa dla dzieci (2024.10.16)
Różne:
- Oddam loadówkę -sprawna (2024.10.16)
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.10.14)
Sprzedam:
- Pierogi świąteczne 100szt +30 uszek g... (2024.10.13)
Dam pracę:
- Praca w Berlinie dla cieśli (2024.10.11)
Różne:
- Wdrożenia ClickUp: CRM, ERP i wiele więcej (2024.10.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Wielkie emocje w Oławie

Mecz w Oławie bez wątpienia był hitem kolejki. Rozpoczął się niefortunnie dla miejscowych, bowiem Waliś już w siódmej minucie opuścił boisko po czerwonej kartce. Jak się okazało fakt ten wpłynął mobilizacyjnie na oławian, którzy potrafili w dziesiątkę zdobyć dwa gole po strzałach Celucha. Przewagę dwóch goli utrzymali niemal do końca meczu, jednak w kluczowych momentach goście potrafili odrobić straty. Dwie minuty przed końcem do siatki trafił Paszkowski wykorzystując zgranie piłki głową od Sadowskiego, a cztery minuty po regulaminowym czasie gry na listę strzelców wpisał się Krakowski. Tym razem w rolę asystenta wcielił się Buryło. Pomiędzy tymi golami do bramki trafili też oławianie, ale arbiter nie uznał im tego trafienia. Końcówka spotkania była bardzo nerwowa, nie brakowało żółtych kartek, a plac gry musiał też opuścić Barski. - Mecz totalnie bez kontroli sędziowskiej. Dużo niepotrzebnych kartek i złych decyzji w obie strony. Mimo naszej gry w przewadze przez dosłownie cały mecz Oława nie złożyła broni i pokazała że jest jedną z najlepszych drużyn tej ligi. My natomiast mamy lekką zadyszkę, ale nie da się grać na wysokim poziomie przez całą rundę - mówi Mikołaj Łazarowicz. - Najważniejsze dla nas jest to, że udało się znowu pokazać że gramy do końca mimo tego jak prezentujemy się danego dni na boisku. Szkoda tylko że wcześniej nie udało się strzelić bramki kontaktowej - dodaje kapitan Słowianina.

MOTO-JELCZ OŁAWA - SŁOWIANIN WOLIBÓRZ 2:2 (2:0)

Bramki: 1:0 Celuch (14), 2:0 Celuch (31), 2:1 Paszkowski (88), 2:2 Krakowski (90+4).
Czerwona kartka: Waliś (7) oraz Barski (90+5).
Żółte kartki: J. Gancarczyk, W. Gancarczyk, Danielik, K. Gancarczyk, Celuch, Szydziak oraz Barski, Buryło, Krakowski, Nowacki, Wojtal, Paszkowski.
Sędziował: K. Dziedzic (KS Legnica).

MOTO: Lubecki - J. Gancarczyk (72 Dobkowski), Celuch (90+4 Miketa), Danielik (59 Kohut), Łuczkiewicz, K. Gancarczyk, W. Gancarczyk, Waliś, Skorłutowski, M. Gancarczyk, Blichar (17 Szydziak).
SŁOWIANIN: Gembara - Barski, Wojtal (46 Cegiełka), Buryło, Sadowski, Łazarowicz, Niewiadomski, Tragarz (46 Szczepaniak, 56 Trzepacz), Gendera (46 Paszkowski), Krakowski, Nowacki (66 Kucherenko).

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter

Redakcja JG24.PL nie ponosi odpowiedzialności za komentarze i ich treści. Opinie w nich zawarte nie są opiniami redakcji, tylko osób które je piszą. Jeżeli którykolwiek z komentarzy narusza netykietę lub Twoje dobre imię, zawiadom nas o tym.