Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

227.77

mg/m3

O3

29.77

ug/m3

PM10

18.05

ug/m3

PM2.5

14.51

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-07-27 o godzinie 03:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie umiarkowane

14.42°C 1015 hPa 84%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- ,,,:
Sparingowa klęska...
czas 2024.07.27 00:52

- A jak:
Wyniki sparingów weekendowych, 26-28 lipca
czas 2024.07.26 23:44

- Naga prawda:
Sparingowa klęska...
czas 2024.07.26 22:40

- Bolo:
Sparingowa klęska...
czas 2024.07.26 22:15

- A jak?:
Wyniki sparingów weekendowych, 26-28 lipca
czas 2024.07.26 22:08

Kursy walut (akt. 2024-07-26)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.9415
euro euro 1 EUR 4.2773
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4618
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0709
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1686
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Jackiem Kołodziejczykiem, trenerem Karkonoszy Jelenia Góra

Karkonosze Jelenia Góra to najlepszy z beniaminków w trzeciej grupie III ligi, który zakończył rundę jesienną tuż za podium. Drogę do tego miejsce biało - niebiescy przebyli wraz z trenerem Jackiem Kołodziejczykiem, a zaczęła się wiosną 2022 roku, gdy zespół spadł do IV ligi.

Gratuluję, zostałeś właśnie powołany do sztabu kadry Dolnego Śląska UEFA Regions Cup, którą poprowadzisz wraz z trenerami Jackiem Kanasem i Łukaszem Bulińskim. Spodziewałeś się tego wyróżnienia?

JACEK KOŁODZIEJCZYK: - Kontaktowali się ze mną przedstawiciele DZPN, rozmawialiśmy o tym i wyraziłem zainteresowanie propozycją. Kandydatura oczekiwała na decyzję wydziału szkolenia i zarządu związku, zyskała ją i wraz z wymienionymi trenerami będę mógł rozpocząć pracę. Oczywiście powierzenie nam tej funkcji jest powodem do satysfakcji, bo daje świadomość, że praca, którą wykonujemy na co dzień w klubach została dostrzeżona i spotkała się z pozytywnym odbiorem.

Jak będzie wyglądał podział ról, bo zespół ten w dużej mierze zostanie oparty na zawodnikach z IV ligi, a ty obecnie nie masz z nią do czynienia.

- Dlatego budowa sztabu została tak ukierunkowana, by jeden trener miał mógł się zająć doglądaniem zawodników na poziomie III ligi, a dwaj będą penetrować środowisko IV-ligowe, bo prawdopodobnie, to z niego będzie pochodzić większość kadrowiczów. Jeśli chodzi o podział ról, to dopiero zostanie on ustalony jak dojdzie do pierwszego spotkania roboczego naszego sztabu. Wszystko jeszcze przed nami.

Zadanie macie niełatwe, bo wasz poprzednik trener Grzegorz Borowy i jego ludzie wygrali mistrzostwo Polski oraz reprezentowali nasze województwo w Europie. Patrząc na te wyniki można powiedzieć, ze poprzeczka wisi wysoko.

- To prawda, nie będzie łatwo, bo mistrzostwo Polski oraz gra w mistrzostwach Europy przez trenerów Borowego, Batora i Bielskiego, to świetny wynik, ale również w poprzednich latach nie brakowało sukcesów tej drużynie, z mistrzostwem Europy włącznie. Poprzeczka wisi wysoko, ale nie boimy się wyzwań, będziemy pracować i robić wszystko, aby utrzymać ten trend i powtórzyć dobre wyniki.

Jakich zawodników Karkonoszy będziesz chciał polecić do tej kadry?

- Jej filarem był Paweł Niemienionek i mam nadzieję, że dalej nim pozostanie. Ale myślę, że kilku zawodników może się doczekać powołania na konsultacje, czy je wykorzystają to już zleży od nich. Duża część zawodników Karkonoszy jest wyłączona z możliwości otrzymania powołań, ponieważ w przeszłości występowali na szczeblu centralnym, bądź posiadają profesjonalne kontrakty.

To niejedyne wyróżnienie jakie spotkało cię w ostatnich dniach. W głosowaniu największego profilu na Facebooku o III lidze (niemal 10 tys. obserwujących) zostałeś wybrany trenerem rundy jesiennej. Jak się do tego odniesiesz, zgadzasz się z wyborem kibiców?

- Dziękuję za wyróżnienie. Dla mnie takie plebiscyty miałyby sens jeśli każdy trener pracowałby w hermetycznie zamkniętych warunkach, identycznych dla każdego. W innej sytuacji ciężko oceniać pracę każdego z nas. Oczywiście dziękuję kibicom za oddane głosy. Mam nadzieję, że damy im jeszcze wiele radości w tym sezonie.

W trakcie pracy z I zespołem Karkonoszy miałeś oferty z innych klubów?

- Nie, na tę chwilę nikt się ze mną nie kontaktował.

To był dobry rok dla ciebie, awans do III ligi, w której przez wielu zostaliście uznani za rewelację rundy jesiennej, przynajmniej na Dolnym Śląsku zostało to zapewne zauważone, o czym świadczy choćby nominacja związana z kadrą UEFA Regions. Karuzela trenerska się kręci, trenerzy się zmieniają, więc któregoś dnia możesz odebrać telefon, a po drugiej stronie będzie prezes klubu z I lub II ligi, co wtedy? Pakujesz torbę i mówisz przy Złotniczej 12 "do widzenia"?

- Zgadza się, to jest dobry rok dla całego klubu. Fajnie, że uczciliśmy 70-lecie istnienia Karkonoszy dobrym wynikiem sportowym. Jeśli chodzi o rozpatrywanie jakiejkolwiek oferty, to najpierw musi się ona pojawić. Nie ma żadnych konkretów, więc nie muszę sobie zaprzątać tym głowy. Prowadzić drużyny w I lidze nie mogę w związku z posiadanymi uprawnieniami. Posiadam licencję UEFA A, a ona pozwala na samodzielne prowadzenie zespołu do II ligi włącznie. Nie będę ukrywał, że moim marzeniem i zarazem celem jest praca na szczeblu centralnym. Może kiedyś uda się go zrealizować w Jeleniej Górze?

Ważny jest tylko aspekt sportowy, czy również finansowy? Przy okazji, Karkonosze to miejsce, gdzie trener może dobrze zarobić?

- Oczywiście najważniejszym aspektem jest ten sportowy. Jestem osobą, która chce się rozwijać i mam nadzieję, że praca na szczeblu III ligi to tylko przystanek. Mimo to kwestie finansowe są istotne. Mam rodzinę, nie mogę myśleć tylko o sobie. Jeśli chodzi o drugą część pytania, to Karkonosze są stabilnym klubem pod względem finansowym, ale nie miejscem do "odcinania kuponów".

To może inaczej, Karkonosze mogą być miejscem, gdzie można spełniać marzenia sportowe i zawodowe oraz wchodzić na kolejne szczeble piłkarskiej drabinki?

- Tak, jasne, choćby patrząc przez pryzmat mojej osoby, gdzie przeszedłem praktycznie wszystkie szczeble piłki młodzieżowej, by finalnie otrzymać szansę pracy z I zespołem. Mamy ciekawą bazę treningową, zarząd jest otwarty na nowinki technologiczne i stara się pozyskiwać środki finansowe na ich wdrożenie, więc pod tym względem nie mogę narzekać. Miejsce jest oczywiście ważne, ale wiele zależy od charakteru danej osoby, tego czy jest się w stanie poświęcić i mieć odpowiedni poziom determinacji do realizacji wyznaczonych celów.

Zajmijmy się postawą drużyny w rundzie jesiennej, jesteś nią zaskoczony, czy uważałeś, że ten zespół stać na taką grę i wyniki?

- Nie jestem zaskoczony. Wiem na co nas stać i było to widoczne podczas okresu przygotowawczego. Uważam, że ten zespół może być jeszcze lepszy i będziemy nad tym pracować. Zdaję sobie sprawę, że niewiele osób podchodziło z optymizmem do mojej pracy i efektów jakie osiągniemy, ale chyba finalnie nie wyszło źle. :)

Latem nie było rewolucji kadrowej, postawiłeś w dużej mierze na ludzi, którzy wywalczyli III ligę. Taki był pomysł, czy ruchy kadrowe podyktował rachunek ekonomiczny klubu?

- Jak już wspominałem, nie ma u nas finansowego Eldorado i zapewne są kluby w IV lidze, gdzie mają większe budżety. Nasze transfery są przemyślane i mocno dyskutowane na poziomie zarządu. Zespół jest budowany od ponad dwóch lat, więc nie trzeba było nam rewolucji kadrowych, a realnych wzmocnień, na konkretne pozycje.

No właśnie, bo wiele nowych twarzy przy Złotniczej 12 się nie pojawiło. Mówiąc o ludziach do pierwszego składu, to kandydatami do tego byli Łukasz Sierpina, Michał Pojasek i Dominik Bronisławski. To były trafione posunięcia?

- Uważam, że wszystkie letnie transfery były bardzo w punkt. Michał Pojasek szybko pokazał, że będzie filarem naszej defensywy, przy tym doda dużo jakości w fazie atakowania. Łukasz Sierpina jest zawodnikiem z przeszłością ekstraklasową, który wnosi bardzo dużo doświadczenia, do tego jest kreatywny i wykręca świetne liczby. Może pochwalić się dużą ilością asyst i zdobył w lidze trzy bramki. Dominik trafił do nas z "aktywną" karą po czerwonej kartce, którą otrzymał jeszcze w barwach Stali Brzeg, stąd nie był dla nas dostępnych w pierwszych czterech kolejkach. Mimo to szybko wskoczył do składu i pokazał, że jest ważną postacią w tym zespole. Niestety w końcówce spotkania z Odrą Bytom Odrzański doznał urazu kolana, przeszedł zabieg i teraz się rehabilituje. Mam nadzieję, że na początku rundy rewanżowej będzie już do mojej dyspozycji i da nam jeszcze dużo radości. Nie możemy też zapomnieć o Igorze Posackim, który ma dużo atutów i jeśli wyważy pewne zachowania boiskowe stanie się bardzo wartościowym piłkarzem.

Dwa lata temu problemem był młodzieżowiec, przynajmniej tak uważał trener Ołeksandr Szeweluchin i ty po przejęciu drużyny chyba też, bo często lepiej dysponowany bramkarz musiał siadać na ławkę, aby grał za niego młodzieżowiec, dzięki czemu w polu musiał grać tylko jeden młody zawodnik. Teraz to chyba nie tylko nie jest problem, bo młodzi zawodnicy stali się mocnymi punktami zespołu?

- Dwa lata temu mieliśmy szereg problemów i finalnie nie udało się utrzymać III ligi, jednak czy powodem tego byli młodzieżowcy? Raczej nie patrzę na to w taki sposób. Wybór jedenastki to wypadkowa wielu czynników, więc moje decyzje, czy trenera Szeweluchina miały wiele dylematów. Trzeba brać pod uwagę choćby format przeciwnika, zdrowie oraz formę danych zawodników. Rzeczywiście, dzisiaj młodzi zawodnicy dobrze wpisują się w ten zespół i przede wszystkim jest ich sporo, co cieszy. Kuba FIrmanty, Marcel Ratajski, Kacper Chmielewski, Mikołaj Milewski, Kacper Tokarz, czy wymieniany wcześniej Posacki, każdy z nich wystąpił minimum raz w podstawowej jedenastce. Zdecydowanie posiadają dużo jakości i mam nadzieję, że będą dawać tego dowody w rundzie wiosennej.

Najlepszy mecz Karkonoszy w tym sezonie?

- Myślę, że rozegrany w Jeleniej Górze z Górnikiem Polkowice. Pod wieloma względami, bardzo dobra organizacja w defensywie, skuteczność i jakość ataku, do tego bramki po świetnych akcjach. To wszystko przy jednej z większych frekwencji na trybunach w tym sezonie.

Najgorszy albo taki, po którym najbardziej bolało?

- Zdecydowanie najsłabszym był mecz w Goczałkowicach Zdroju. Trener Łukasz Piszczek znał nasze słabe punkty i świetnie przygotował swój zespół do tego pojedynku. Dzięki temu w kolejnych grach mocno przebudowaliśmy zasady funkcjonowania naszej gry w obronie.

Przegraliście cztery mecze tracąc w nich 16 goli. Można powiedzieć, że jak oddajecie punkty, to już z kretesem.

- Często graliśmy otwarty futbol, zwłaszcza w momentach, gdy to my musieliśmy gonić wynik. To naturalne ryzyko, które nie zawsze się opłaca.

Schemat, w którym beniaminek po świetnej jesieni, gra średnio lub słabo na wiosnę jest dosyć powszechny. Jak tego uniknąć?

- Przede wszystkim nie popadać w samozadowolenie i starać się cały czas rozwijać. Dobre momenty usypiają czujność, więc nie możemy do tego dopuścić.

Będą zimowe transfery?

- Chcielibyśmy wzmocnić się na dwóch, być może trzech pozycjach, ale to znów jest zależne od naszego budżetu oraz oczywiście dostępności zawodników na rynku transferowym. Zimą nie jest łatwo zrealizować takie operacje. Na pewno nie będziemy ściągać zawodników na siłę.

rozmawiał
Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2023-12-06 20:18

Komentarze

Redakcja JG24.PL nie ponosi odpowiedzialności za komentarze i ich treści. Opinie w nich zawarte nie są opiniami redakcji, tylko osób które je piszą. Jeżeli którykolwiek z komentarzy narusza netykietę lub Twoje dobre imię, zawiadom nas o tym.

Sławek @ 83.2.21.*

wysłany: 2023-12-08 08:12

Jacek, dobra robota.
...na pohybel!

KSK @ 31.60.117.*

wysłany: 2023-12-08 10:55

Młody zdolny trener z potencjałem. Będzie ciężko go utrzymać ale skoro może trenować max do II ligi to może z KSK uda się zrobić awans za rok, za dwa

Obserwator @ 37.248.156.*

wysłany: 2023-12-08 15:57

Do KSK , Na razie do II ligi...

paweł rissmann @ 31.60.90.*

wysłany: 2023-12-08 16:07

pamiętam po 3-4 kolejce w IV lidze rok temu jaka jazda na chłopaka była ! Napisałem dajcie mu pracować swobodę i wyniki przyjdą .... i co reszta jak widać po czasie sama przyszła a fachowcy gdzie ? komentatorzy > jak zawsze w du...

Zorka @ 31.60.113.*

wysłany: 2023-12-09 12:32

Gratulacje dla trenera za całokształt brawo

Kudłaty @ 37.30.18.*

wysłany: 2023-12-12 09:46

Ja chcę grać w Karkonoszach.


Wpisz swoje imię, pseudonim:

Wpisz treść:


Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki sparingów, 17-21 lipca czas 2024-07-20
komentarze komentarze: 71


› Terminarz B klasy 2024/... czas 2024-07-15
komentarze komentarze: 60


› Wyniki sparingów, 23-25 lipca czas 2024-07-23
komentarze komentarze: 55


› Terminarz A klasy 2024/... czas 2024-07-11
komentarze komentarze: 48


› Terminarz klasy okręgowej... czas 2024-07-04
komentarze komentarze: 27