Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

146.68

mg/m3

O3

56.25

ug/m3

PM10

13.97

ug/m3

PM2.5

10.14

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-05-06 o godzinie 21:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie umiarkowane

12.41°C 1010 hPa 98%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Kolo:
Wyniki i tabele po 22. kolejce A klasy
czas 2024.05.06 21:47

- Kibic:
Wyniki i tabele po 22. kolejce A klasy
czas 2024.05.06 21:39

- Bolo:
Wyniki i tabele po 22. kolejce A klasy
czas 2024.05.06 21:34

- Xyz:
Wyniki i tabele po 22. kolejce A klasy
czas 2024.05.06 20:55

- Jynx Maze:
Górnik wygrał w Łomnicy
czas 2024.05.06 19:23

Kursy walut (akt. 2024-05-06)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0202
euro euro 1 EUR 4.3294
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4438
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0583
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1729
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Rafałem Sroką, trenerem koszykarek Isands Wichoś

Trener Rafał Sroka w brawurowym stylu wprowadził koszykarki Isands Wichoś do I ligi. Teraz jego zespół pozytywnie zaskakuje na tym szczeblu, będąc już niemal pewnym awansu do strefy play off. Szkoleniowiec jeleniogórzanek opowiedział nam jak budował zespół i czym się kierował kompletując jego kadrę.

Czwarte miejsce w grupie B I ligi po rozegraniu 15 spotkań, ich bilans 10-5, to spełnienie twoich oczekiwań wobec możliwości zespołu, czy jesteś rozczarowany?

RAFAŁ SROKA: - Jestem zadowolony z dotychczasowej postawy drużyny. Jest kilka debiutantek w zespole i myślę, że przy doświadczeniu starszych koleżanek, stanowimy grupę, która potrafi postawić się każdemu przeciwnikowi w I lidze. Wyniki determinują nas do dalszej pracy. Oczywiście mam świadomość mankamentów w naszej grze i staram się motywować każdą zawodniczkę, by dążyła do podwyższenia poziomu sportowego. Liczę, iż jako zespół będziemy stawali się coraz lepsi i nie obniżymy lotów w ostatnich 9 spotkaniach sezonu zasadniczego.

Play off chyba pewne, mam prawo tak myśleć?

- Jak mawiał klasyk, dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe... Realizacja tego celu wymaga jeszcze minimum dwóch zwycięstw. Jesteśmy beniaminkiem, ale coraz trudniej o element zaskoczenia. Podobnie jak my analizujemy rywali, oni czynią to samo. Magia obrony strefowej może nie wystarczyć, stąd szukam jeszcze jednego defensywnego rozwiązania na boisku dla drużyny oraz nowych ustawień "piątkowych" naszego ataku.

Możesz powiedzieć, że ten zespół gra koszykówkę jakiej oczekiwałeś?

- Gramy dobrze w defensywie, tracąc średnio nieco ponad 60 pkt.. Obrona kombinowana powinna jeszcze pomóc poprawić ten element gry. Dużo pracujemy z naszymi młodymi rozgrywającymi, by kreowały asystami strzelczynie, gdyż sama gra "inside - outside" w oparciu o zawodniczki podkoszowe nie daje skuteczności procentowej rzutów zza łuku o jakiej marzę. Osiągnięcie 33 procent to wartość, która może nam zapewnić nową jakość w ataku.

Popuśćmy wodze fantazji, jaką koszykówkę chciałbyś grać, przy założeniu obecnych możliwości kadrowych?

- Z pewnością bardziej skuteczną jeśli chodzi o rzuty z dystansu, szybki atak i agresywną obronę. To standardy szczególnie widoczne w grze naszych południowych sąsiadów z Czech. Nie ukrywam, iż pracujemy nad tymi elementami, ale do poprawienia efektów potrzebny jest dłuższy czas. Zbudowanie fundamentu, w tym przypadku stałego miejsca w I lidze kobiet i dążenie do zwycięstw, by być dobrze postrzeganym, często sprawia, iż cel uświęca środki i gram, chcąc wyeksponować maksymalne umiejętności zawodniczek. Z jednej strony korzystam z doświadczenia Martyny Koc, z drugiej "pracuje" pod koszem młodość Oli Lorenz. Gra strefami pozwala uwalniać Patrycję Lipniacką i grać tak jak lubi, czyli przechwyt i szybkie kontry. Natomiast Alicja Szloser, to koszykarka, której staram się stworzyć jak najwięcej pozycji do rzucania i gry 1 na 1 blisko kosza.

Jakie kryteria sobie wyznaczyłeś budując zespół na sezon 2022/2023, co było punktem wyjścia?

- Najważniejszym było miejsce w zespole dla jeleniogórzanek. W ostatnim czasie jestem zbudowany szczególnie pracą Asi Pawlukiewicz, Oli Prokop i Celiny Kwietoń. Mocno wierzę, że jeszcze pokażą na co je stać. Również skutecznością rzutów pomaga Agnieszka Feja, choćby podczas pojedynku w Poznaniu. Kolejnym ważnym czynnikiem budowy zespołu było postawienie na młodość, by w 12-osobowej kadrze znalazły się Blanka Warsińska czy Patrycja Sadlik. Obie grały już dla Jeleniej Góry, mają ogromne talenty i myślę, iż w przyszłości będą stanowić o sile zespołu jaki prowadzę. Cieszy mnie również coraz lepsza postawa Wiktorii Boks i Marceli Rybkiewicz, to nasza młodzież i wierzę, że w niedalekim czasie, gdy ugruntujemy sobie pozycję w I lidze, to właśnie jeleniogórzanki będą odgrywać kluczową rolę w drużynie. Mam zaszczyt trenować młode ambitne kobiety i taki charakterologicznie team budowałem przed sezonem. Cieszę się, że postawiłem na właściwych ludzi!

Martyna Koc, Alicja Szloser i Patrycja Lipniacka to filary zespołu, czy równie wysoko cenisz pozostałe zawodniczki?

- Nie byłoby indywidualnych popisów boiskowych bez zespołu. To grupa i budowanie wewnętrznych relacji jest moim zdaniem kluczem do osiągnięcia wyniku sportowego. Mimo, że mamy cztery liderki punktowe, są one kreowane także przez pozostałe zawodniczki. Każda z dziewcząt ma wkład w wyniki. Zaczyna się od treningu i ciężkiej pracy, do tego dochodzi rywalizacja i wzajemne mobilizowanie, aż do meczu staram się każdej z dziewczyn nakreślić działania i zadania jakie ma wykonać. Statystykami jakie gromadzę, staram się przekonywać, że warto blokować, asystować, przychwytywać i być aktywnym w obronie. Nie można bazować jedynie na zapisie zdobyczy punktowych, jest cały wachlarz zmiennych, który daje wyobrażenie, co do przydatności każdej z zawodniczek. Dziewczęta pracują nad tym, czym mi imponują. Ogromny szacunek dla nich za to, iż walczą i chcą być coraz lepsze.

Brałeś pod uwagę inne koncepcje personalne? Może zdradzisz trochę "kuchni" transferowej i dowiemy się kto był blisko gry w Jeleniej Górze?

- Rozmawiałem z wieloma zawodniczkami. Jako beniaminek byliśmy chyba postrzegani z przymrużeniem oka. Wierzę, iż teraz będzie inaczej. Prowadziłem rozmowy z Marta Dymałą, także z Żanetą Szczęśniak, Jastina Kosalewicz czy Martyną Stasiuk. Nadal jestem w kontakcie z Klaudią Niedźwiedzką, Natalią Panufnik, Magdą Wojdalską czy Igą Walentowską. Ostatecznie istotne było dla mnie dopasowanie charakterologiczne nowych doświadczonych zawodniczek do dziewcząt, które awansowały do I ligi w maju ubiegłego roku. Tutaj jednak chcę zaznaczyć, iż każda koszykarka, myśląca o grze w Jeleniej Górze zostanie przyjęta z otwartymi rękami. Ponawiam swoje zaproszenia!

Ostatnio przytrafiła wam się wpadka w Gorzowie Wielkopolskim, tak postrzegasz wynik spotkania z jedną, z ekip zamykających tabelę?

- Mam świadomość błędów jakie popełniliśmy jako drużyna. Winę biorę na siebie! Faktem jednak jest, że nasza ekstraklasa stoi na wysokim poziomie i sięgnięcie po "tercet młodości" - Michniewicz, Śmiałek, Matkowska - mogło zmienić oblicze spotkania. Nie zmienia to faktu, iż mogłem zaryzykować obronę "box and one" przeciwko występującej dużo w ekstraklasie Matkowskiej, która grając dopiero czwarty mecz z młodszymi koleżankami była bliska w tym spotkaniu "triple double". Klasa zawodniczki, dla mnie lekcja pokory...

Mecz, z którego byłeś najbardziej zadowolony w tym sezonie?

- Każde ze zwycięstw było dla mnie na wagę złota. Mogę wyróżnić trzy pojedynki, to "żelazna obrona" ze Swarzędzem, zwycięstwo z Koroną Kraków i udany "pościg" za Bochnią, te wygrane miały swój szczególny smak. Ja cieszę się z każdego zwycięstwa, bo pamiętam ile heroizmu było w dziewczętach w wyjazdowych bojach przeciwko Poznaniowi i Kątom Wrocławskim.

Wichoś wygrywa w Jeleniej Górze z liderem Wisłą, to realny scenariusz?

- Jesteśmy w tej lidze mieszanką młodości i doświadczenia, taki zespół może osiągnąć niespodziewany wynik z każdym przeciwnikiem. Dlatego powtarzam dziewczynom, liczy się tu i teraz, najbliższy trening, najbliższy mecz! Wtedy po tygodniu dobrej pracy można przystąpić do meczu z wiarą w jego wygranie! Dotyczy to nawet spotkania z utytułowaną Wisłą Kraków.

Od roku w Jeleniej Górze prężnie działa Karkonoski Klub Kibiców Niepełnosprawnych, są praktycznie na każdym meczu, jeździli również na wyjazdy, w tym na turniej finałowy o I ligę do Łodzi. Czujecie ich wsparcie?

- Byli z nami także w Kątach Wrocławskich, teraz wybierają się do Wrocławia. Imponują swoim zaangażowaniem i zainteresowaniem drużynami jeleniogórskimi. Pomagają i chcą współpracować. Miałem przyjemność, być na ich spotkaniu jubileuszowym i powiem krótko - prawdziwi pasjonaci! Osobiście czuję wsparcie, że są z nami, zwłaszcza na meczach wyjazdowych!

Rozmawiał
Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2023-02-08 11:36

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 22. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 115


› Wyniki i tabela po 24. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 82


› Wyniki i tabela po 23. ... czas 2024-05-01
komentarze komentarze: 88


› Wyniki i tabele po 16. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 48


› Wyniki i tabela po 28. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 33