Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

O3

PM10

PM2.5

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia o godzinie .

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

8.58°C 992 hPa 80%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Do wyżej:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.28 11:21

- Kibic:
Zestaw par 22. kolejki 4. ligi dolnośląskiej
czas 2024.03.28 01:51

- sport to zdrowie:
Zestaw par 18. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.03.27 18:34

- Do do Pinokio:
Zestaw par 18. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.03.27 15:04

- Do Pinokio:
Zestaw par 18. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.03.27 13:51

Kursy walut (akt. 2024-03-27)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.9857
euro euro 1 EUR 4.3153
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4018
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0327
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1706
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Gerardem Jurewiczem, trenerem Apisu Jędrzychowice

Gratuluję, kalendarzowa wiosna w wykonaniu Apisu była wprost niesamowita!

GERARD JUREWICZ: - Dziękuję, jak wiadomo wiecznie jestem niezadowolony z naszej gry, wyników, etc., ale w tej rundzie naprawdę nie da się już do niczego przyczepić. :) Zagraliśmy świetną wiosnę i oby podobnie było jesienią w nowym sezonie, choć zdaję sobie sprawę, że powtórzenie tego wyczynu będzie bardzo trudne.

W czym tkwiła siła Apisu, bo wielkich transferów nie dokonaliście? Kto na murawie prowadził ten wózek, z kogo byłeś najbardziej zadowolony?

- Nie dokonaliśmy, to prawda. Wiem, że zabrzmi to kolokwialnie i sloganowo, ale siła tkwiła w zespole. Byli jednak też chłopcy, którzy wcześniej nie należeli do grona wiodących postaci, a pociągnęli ten wózek. Jak każdy trener nie lubię tego robić, ale jednego zawodnika chcę wyróżnić. Mówi o Danielu Piechno, jest już z nami od kilku sezonów, ale w tej rundzie stał się dobrym duchem drużyny. Napędzał nas nie tylko podczas meczów, również w codziennym treningu.

Vineta Wolin, Korona II Kielce i Apis, co łączy te kluby? Ok, odpowiem, tylko te ekipy w polskiej IV lidze nie przegrały meczu na wiosnę, ale to twój zespół jest najlepszym IV-ligowcem pierwszego półrocza 2022, bo Vineta i Korona II zremisowały po dwa mecze, a Apis tylko raz dał sobie urwać punkty.

- Nie wiedziałem o tym, jesteś bardzo dociekliwy, jak na dziennikarza przystało. :) Cóż mogę dodać, to bardzo miłe.

Co się wydarzyło w meczu z Mewą Kunice w tym doliczonym czasie gry? Można było uniknąć remisu?

- Można było, jednak tak do tego nie podchodzę. Równie dobrze można było nie wygrać kilku spotkań w podobnych okolicznościach. Choćby pierwszego wiosennego meczu w Jaworze. Ta wygrana nas napędziła, strzeliliśmy gola w ostatnie akcji meczu po "wielbłądzie" miejscowego bramkarza. Szczęście w sporcie jest niezbędne, ale też najczęściej się równoważy. Wracając do meczu z Mewą, to myślę, iż prowadząc 2-1 kontrolowaliśmy grę. Niestety przytrafiła nam się głupia czerwona kartka, do tego nie otrzymaliśmy ewidentnego rzutu karnego, do czego przyznał się po meczu arbiter. W doliczonym czasie gry stało się, straciliśmy gola. Najważniejsze, że po tych wydarzeniach od razu się pozbieraliśmy, nie było rozpamiętywania i kontynuowaliśmy dobrą rundę.

Oczywiście musimy zaznaczyć, że formalnie do rundy wiosennej powinniśmy zaliczyć wasz mecz z Chrobrym II Głogów, który został rozegrany jesienią 2021. Nie mieliście w nim nic do powiedzenia, podobnie jak w pierwszym spotkaniu z głogowianami. Na tej podstawie można założyć, że rezerwy Chrobrego zasłużenie wygrały grupę zachodnią?

- Oczywiście, że zasłużenie, a najlepszym na to dowodem jest ich awans do III ligi. Chciałbym z tego miejsca im pogratulować! Jeśli chodzi o nasze mecze z Chrobrym II, to wygrali je jak najbardziej zasłużenie, a to, iż akurat w nich mieliśmy największe problemy kadrowe - m.in. w meczu domowym między słupkami musiał stanąć napastnik Daniel Piechno. Tak naprawdę nikogo to nie obchodzi i słusznie, ja też nie lubię takich tłumaczeń. W przeciągu sezonu każdy ma jakieś kłopoty ze składem, u nas trafiło na mecze z głogowianami, to nasz problem, nie Chrobrego II.

Kibicowałeś im w barażach z Lechią Dzierżoniów?

- Szczerze, nikomu nie kibicowałem. W Lechii gra Marcin Orłowski, którego pamiętam z gry w Nysie Zgorzelec, kibicowałem mu przez całą karierę. Chrobry II był reprezentantem naszej grupy, więc sympatie były podzielone.

Kolejny raz wg wielu "słabsza" grupa zachodnia utarła nosa mistrzowi ze wschodu. Denerwują cię takie troll gadki porównujące poziom drużyn z obu grup?

- Nie denerwują, bo nie przywiązuje do nich żadnej wagi. Fajnie jest oczywiście podywagować na ten temat, jednak na końcu zawsze jest boisko i to ono decyduje kto jest lepszy, przynajmniej danego dnia.

Wiem, że oglądałeś transmisję z meczu rewanżowego, więc zapytam o sytuację z ostatniej akcji spotkania. Uważasz, ze Lechia powinna otrzymać rzut karny?

- Tak, szczerze mówiąc nie znam nikogo kto miałby inne zdanie.

Jeszcze o barażach, Lechia została do nich dopuszczona, choć w chwili obecnej nie posiada odpowiedniego obiektu, a mecz rozegrano na boisku w Pieszycach. Jak pamiętamy z tzw. powodów infrastrukturalnych latem 2020 nie dopuszczono Apisu do barażów z Polonią Stalą Świdnica. Odniesiesz się do tego?

- Odpowiem trochę politycznie. Uważam, że rolą związku jest pomoc klubom. W naszym wypadku tej pomocy nie odczuwaliśmy. Oczywiście, żeby nie było niedomówień, nasz stadion nie spełnia wymogów, ale baraż mogliśmy zagrać np. w Zgorzelcu. Na takie rozwiązanie też nie otrzymaliśmy zgody. Sytuacja Lechii jest trochę inna, z tego co wiem ich stadion przechodzi remont. Choć wg mojej wiedzy jesienią 2022 nadal nie będzie gotowy.

Tak jak Polonia, również i Karkonosze Jelenia Góra po roku czasu wróciły na IV-ligowe boiska, spodziewałeś się tego, czy liczyłeś, że obronią III-ligowy status?

- Nie będę ukrywał, że bardzo kibicowałem Karkonoszom oraz trenerowi Jackowi Kołodziejczykowi. Nasz region musi mieć przedstawiciela w III lidze, a w przypadku Karkonoszy uważam nawet, że ich miejsce jest co najmniej w II lidze. Jednak jak sam dobrze wiesz już po zimowych ruchach transferowych nie wróżyłem im dużych szans na utrzymanie. Oczywiście rozumiem, iż na te wszystkie ruchy wpływ ma bardzo wiele czynników. Przecież zarówno zarząd i trener chcieli zrobić wszystko co w ich mocy, aby utrzymać drużynę w III lidze.

Teraz będziecie znów ze sobą rywalizować, Apis i Karkonosze to faworyci grupy zachodniej? Jak to widzisz?

- Ciężko wypowiadać się o faworytach ligi nie znając składów zespołów. Sezon dopiero się skończył, zawodnicy w wielu przypadkach nie podjęli jeszcze decyzji gdzie będą występować w przyszłym. Myślę, że za około miesiąc wszyscy będziemy już dużo mądrzejsi. Jednak już teraz uważam, że Karkonosze muszą być faworytem ligi.

Reorganizacja ligi sprawi, że połowa zespołów ją opuści, a większość musi drżeć o swoją przyszłość. Zakładasz w ogóle scenariusz, iż Apis będzie musiał ostro walczyć o utrzymanie?

- Jestem tego pewien. Każdy z zespołów będzie chciał utrzymać się w IV lidze. Myślę też, że większość z tego powodu będzie się wzmacniać. To będzie inny sezon niż poprzednie. Nie jest tajemnicą, iż dotychczas część zespołów po zapewnieniu sobie utrzymania "nie dawała się pokroić" w dalszej części rozgrywek. Nie chodzi mi w żadnym razie o odpuszczanie meczów, tylko o to, że jeśli zawodnik miał swoje obowiązki np. domowe czy zawodowe, to po prostu się nimi zajmował, a klub nie naciskał. Teraz walka będzie do końca sezonu. Potknięcie, przykładowo seria trzech spotkań bez wygranej może się okazać już nie do nadrobienia.

Klas sportowa to jedno czego potrzeba do gry w IV lidze, zapowiadane są też ostre wymogi licencyjne związane ze szkoleniem młodzieży przez IV-ligowego kluby. Prezes Andrzej Padewski mówi, że nie będzie ulgowego traktowania, kto sobie nie poukłada szkolenia nie zagra w IV lidze. Jesteś spokojny o swój klub w tej kwestii?

- Teraz się narażę, jednak proszę mnie dobrze zrozumieć. Nie wiem czy mam rację, ale mam pewne spostrzeżenia idące z tym tematem i proszę po prostu przeanalizować to co powiem. Oczywiście nie wymagam tego od hejterów, tylko normalnych ludzi piłki. Jeszcze jedna uwaga i wracam do tematu, to co teraz powiem nie odnosi się bezpośrednio Apisu, my te grupy młodzieżowe stworzymy - zapewniam. Tak samo jak zrobią to inne kluby, gwarantuję jednak, iż z tego powodu nie zwiększy się zarówno ilość dzieci uprawiających futbol, ani poziom szkolenia. Po prostu chodzi mi o szerszy pogląd na te tematy.
- Utarły się stereotypy związane ze szkoleniem dzieci i młodzieży. W skrócie polegają one na tym, że każdy ma szkolić - tylko kogo?! Czy od ilości drużyn młodzieżowych wzrośnie poziom szkolenia, czy rozdrobnienie zadziała wręcz odwrotnie? Chyba wszyscy widzą, że dotychczasowy model szkolenia się nie sprawdza, a najlepszym dowodem są wyniki naszych klubów, kiedy dochodzi do konfrontacji z Europą. I nie mówię tu o klubach niemieckich, francuskich czy hiszpańskich, tylko kazachskich, cypryjskich i mołdawskich.
- Uważam, że po to powstają akademie w dużych ośrodkach, żeby szkolić. Tam mają trafiać talenty. Teraz jest wręcz odwrotnie, bo żaden sołtys (przepraszam za kolokwializm) nie chce, aby odszedł z wiejskiego klubu wyróżniający się trampkarz, bo musi mieć ich 11-tu, jeśli chce wystawić zespól w rozgrywkach. Inne dyscypliny "szkolą" w każdej wiosce? Niech najlepszym przykładem będzie siatkówka, chyba w niej jesteśmy mistrzem świata i to drugi raz z rzędu.
- Myślę, że w piłce nożnej nie idziemy z duchem czasu. Nieodwracalnie minęły czasy, gdy wszystkie dzieci wszędzie grały w piłkę. Tak, wiem naszym zadaniem jest odciągnięcie ich od komputerów, ale czy na pewno to rola klubów? Jest mnóstwo zajęć pozalekcyjnych SKS, są Orliki, a na nich animatorzy itd..
- Jeszcze jedna sprawa w tym temacie. Jak kiedyś nie brakowało dzieci chętnych do gry w piłkę, tak też nie brakowało trenerów. Lepszych, gorszych, jednak takich, którzy o 15 po pracy mieli wolny czas i bawili się w trenowanie. Tu też jest trochę inaczej, teraz prawie nikt nie pracuje do 15, tylko dużo dłużej, często na dwa etaty. Kto ma szkolić, dobrze szkolić te dzieci i poświęcać czas w większości przypadków za 600-800 zł? Trzy razy w tygodniu i jeszcze mecz w każdy weekend.
- Na zakończenie przypomnę, że na ten temat wypowiedział się również Robert Lewandowski, który nie uważa, by dotychczasowy model szkolenia dzieci w Polsce był dobry, niestety szybko został zakrzyczany przez fachowców - związkowców, przecież oni wiedzą lepiej.
- Wszystkim życzę udanego wypoczynku wakacyjnego, powrotu na boiska z naładowanym akumulatorami, a może w wolnych chwilach refleksji w tym ważnym temacie. Dziękuję i pozdrawiam.

rozmawiał Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2022-06-30 12:13

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 17. ... czas 2024-03-23
komentarze komentarze: 163


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-03-04
komentarze komentarze: 12


› Zestaw par 16. kolejki ... czas 2024-03-11
komentarze komentarze: 49


› Wyniki i tabele po 16. ... czas 2024-03-16
komentarze komentarze: 152


› Zestaw par 17. kolejki ... czas 2024-03-18
komentarze komentarze: 57