Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Hat-trick Baszaka

90 minut w ulewnym deszczu walczyli przy Lubańskiej piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra i Piasta Nowa Ruda. Egzamin zdało przede wszystkim boisko, które okazało się być dobrze przygotowane do tak ekstremalnych warunków, nieźle spisali się też biało - niebiescy, wśród których błysnął Mateusz Baszak, kompletując hat-tricka w swoim pierwszym meczu dla Karkonoszy.
Na pierwszego gola schowani pod drzewami kibice musieli czekać do 21-ej minuty. Patryk Bębenek dośrodkował z rzutu rożnego, a Baszak z łatwością wygrał pojedynek główkowy z obrońcami Piasta i było 1-0. Pięć minut później nowy napastnik KSK podwyższył wynik efektownym uderzeniem pod poprzeczkę, by po chwili cieszyć się z hat-tricka. Sytuacja bliźniacza do pierwszej bramki, centruje Bębenek, a "Baszi" uderzeniem głową zamyka akcję. Piast leżał na deskach, ale zdołał się podnieść, bo szybką kontrę skutecznie wykończył Allan. Natychmiastowa odpowiedź Karkonoszy zakończyła się golem Przemysława Kocota, który przejął piłkę od Mateusza Czerwińskiego, po czym z ostrego kąta umieścił ją w sieci. Do przerwy 4-1.
Po zmianie stron trener Ołeksandr Szeweluchin dokonał wielu zmian, praktycznie wypuszczając w bój inny zespół. Piast walczył o korzystny wynik i po błędzie Tobiasza Kuźniewskiego Bartłomiej Biernat mógł cieszyć się z gola. Później był bliski zdobycia kontaktowego gola, jednak zawodnik gości nie potrafił wykorzystać kiksu Maksymiliana Denisa. Wynik uspokoił Kacper Wolak. Jego bramka była podobna do tej, którą zdobył Kocot w pierwszej połowie. Ostatecznie Karkonosze pokonały Piasta 5-2.
- Źle weszliśmy w to spotkanie. Zespół z Nowej Rudy miał dużo swobody i łatwo wymieniali podania między sobą. Było to spowodowane tym, że za wolno zajmowaliśmy pozycje, do tego odległości między nami przy pressingu były zbyt duże. Trwało to ok. 15 minut, od tamtej pory doskok był agresywny i skuteczny, a nasz pressing zmuszał rywala do dłuższych podań, które kończyły się najczęściej stratą. Przez większą część pierwszej połowy rywale bronili się nisko, ale udało nam się dojść do kilku sytuacji, które zamieniliśmy na bramki. Na pewno na minus stracone gole, nie możemy sobie pozwalać na takie błędy w defensywie. Podsumowując, pierwszy sparing można zaliczyć na plus. Cały mecz mieliśmy pod kontrolą - skomentował spotkanie Mateusz Baszak.
Następny sparing Karkonosze rozegrają w środę (21 lipca 2021), ponownie przy Lubańskiej. Ich przeciwnikiem będą młodsi koledzy z zespołu juniorów starszych KSK. Godzina meczu nie jest jeszcze ustalona.

KSK: Błaszkiewicz - Tupaj, Firlej, Niemienionek, Wawrzyniak, Kocot, Bębenek, Młodziński, Kułakowski, Czerwiński, Baszak / Wolny, Fościak, Ranecki, Siudak, Giziński, Wolak, Denis, Kulchawy, Gargas, Kuźniewski, Lekszycki.

Trener: Ołeksandr Szeweluchin.

Sędziowali: Kacper Kizyma oraz Maciej Kwiecień i Wojciech Młocek.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter