Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

240.93

mg/m3

O3

33.21

ug/m3

PM10

16.50

ug/m3

PM2.5

14.33

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-04-26 o godzinie 05:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie małe

2.79°C 1011 hPa 89%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Stara Gwardia:
Rozmowa z Andrzejem Badermannem, prezesem Gryfa Gryf...
czas 2024.04.25 23:10

- Kibic:
Walkower zamiast meczu
czas 2024.04.25 21:59

- Trener:) :)))))):
Walkower zamiast meczu
czas 2024.04.25 21:13

- Kibic:
Walkower zamiast meczu
czas 2024.04.25 21:09

- Kibic:
Walkower zamiast meczu
czas 2024.04.25 21:05

Kursy walut (akt. 2024-04-25)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0276
euro euro 1 EUR 4.3198
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4131
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.0427
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1714
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Jackiem Kołodziejczykiem, trenerem juniorów starszych Karkonoszy

Jacek, nie pierwszy już raz gratuluję awansu do Makroregionalnej Ligi Juniorów. To duża sprawa dla piłki nożnej w Kotlinie Jeleniogórskiej!

JACEK KOŁODZIEJCZYK: - Dziękuję, raz jeszcze.

Szczerze, jakiego miejsca po rundzie jesiennej spodziewałeś się na starcie rozgrywek?

- Po wcześniejszym sukcesie juniorów starszych z poprzedniego sezonu jakim było niewątpliwie czwarte miejsce w lidze wojewódzkiej, pierwszy tonowałem nastroje. Zdawałem sobie sprawę, że czeka nas ciężka runda i na końcowy wynik złoży się wiele składowych. Chcieliśmy przynajmniej dorównać dokonaniom z poprzedniego sezonu, czyli zakręcić się koło podium.

Od kiedy naprawdę uwierzyłeś, że awansujecie?

- Wiedziałem, że stać nas na wygranie z każdym rywalem w tej lidze. Jak wspomniałem, na sukces w całej rundzie bądź sezonie składa się wiele czynników, m.in.: kontuzje, choroby, kartki, kwarantanny czy np. dyspozycja dnia. Myślę, że kluczowym momentem w tej rundzie były spotkania z drużynami Chrobrego Głogów, które udowodniły przede wszystkim chłopakom, że stać ich na wiele.

Mecz w Legnicy przygasił entuzjazm? Widziałem to spotkanie. Prowadziliście 2-0 na terenie rywala, później w dużej mierze błędy indywidualne zadecydowały, że przegraliście. Zmierzam do tego, że wydarzenia mogły się potoczyć inaczej.

-- W Legnicy mecz rozpoczął się dla nas fenomenalnie. Szybko zdobyliśmy dwie bramki, niestety równie szybko straciliśmy kontrolę nad spotkaniem. Nie oszukujmy się, Miedź była zdecydowanym faworytem ligi. Mimo to myślę, że napędziliśmy im trochę strachu. Analizowaliśmy to spotkanie pod względem popełnionych błędów. Jasne, masz rację, iż mogło się potoczyć inaczej, ale nie da się zaprzeczyć, że błędów na swoim koncie mieliśmy więcej niż rywale, za co zostaliśmy ukarani.

Oddajmy Miedzi honor, bilans 14-0-0 to jednak klasa. Zmierzycie się z nimi na wiosnę i wiemy, że będzie to bardzo trudny przeciwnik.

- Miedź wykonała swoje zadanie perfekcyjnie. Podeszli do każdego spotkania w pełni profesjonalnie. Nawet mając zapewniony awans grali do końca i nie odpuścili żadnego meczu. Bardzo dobrą robotę wykonuje tam mój kolega Marek Stepnowski, który jest mega zaangażowany w swoją pracę i wykonuje ją wzorowo. Nie ukrywam, że często ze sobą rozmawiamy, wymieniamy się materiałami i myślę, że tak pozostanie. Będziemy wspólnie chcieli pokazać, że w naszym województwie wykonujemy fajną pracę.

Czego spodziewasz się po pozostałych ekipach MLJ? Ruch Chorzów, Raków Częstochowa czy Stilon Gorzów Wielkopolski, to inny poziom niż ekipy z Dolnego Śląska, czy podobne granie?

- Uważam, że w lidze wojewódzkiej było naprawdę kilka ciekawych ekip, które prezentowały wysoki poziom. Jeśli chodzi o przeciwników, z którymi zmierzymy się na wiosnę nie miałem jeszcze okazji ich obserwować. Oczywiście zamierzam to nadrobić. Jest na to trochę czasu. Są to uznane i cenione marki na poziomie krajowym. Patrząc na nazwy będziemy Kopciuszkiem. Mimo to nie zamierzamy nikogo się bać, ponieważ chłopców z Karkonoszy stać na wiele. Jeśli dobrze przepracujemy okres pomiędzy rundami, to jeszcze trochę namieszamy w tym sezonie. :)

Przekonamy się na wiosnę jak będzie. Przepisy umożliwiają Karkonoszom wystawienie drugiej drużyny w lidze wojewódzkiej, więc możemy na bieżąco mieć skalę porównawczą rozgrywek wojewódzkich i makroregionalnych. Pytanie czy klub ze Złotniczej jest w stanie wystawić drugi zespół. Analizowaliście już ten temat?

- Nie mieliśmy jeszcze okazji rozmawiać na ten temat. Aktualnie w szerokiej kadrze jest 21 zawodników, a nawet przy tej liczbie z różnych powodów dochodziło do sytuacji, że mieliśmy kłopoty ze skompletowaniem kadry meczowej. W takich wypadkach uzupełnialiśmy braki chłopcami z juniorów młodszych, więc nie trudno zauważyć, że zabezpieczenie składu na dwa zespoły juniorów starszych nie będzie proste. Oczywiście rozglądamy się za wzmocnieniami, ale na tę chwilę ciężko przesądzić czy zimą uda nam się kogoś sprowadzić do klubu.

Jak duży udział w sukcesie twojej ekipy ma trener Jarosław Wichowski? Przejąłeś zespół od niego, często prowadziliście wspólne treningi. Przypomnę, że Jarek prowadzi juniorów młodszych Karkonoszy.

- Jarek jest bardzo dobrym trenerem. Osiągnął mega wynik w zeszłym sezonie. Tak naprawdę na boisku pracujemy razem. Jak wspomniałeś, często prowadzimy wspólne zajęcia, choćby przez ten fakt miał on również duży wpływ na wynik juniorów starszych. Jarek wykonuje też mega pracę z zespołem juniorów młodszych, który wg mnie od lipca 2020 zrobił ogromny krok do przodu. To jeden z trenerów, który stawia na osobisty rozwój poprzez uczestnictwo w stażach, kursach czy konferencjach. Teraz obaj jesteśmy studentami na studiach podyplomowych Wyższej Szkoły Zarządzania i Coachingu we Wrocławiu na kierunku - trener taktyk. Z pasją podchodzi do tego co robi. Oby jak najwięcej takich osób działało w naszym środowisku, a będę spokojny o rozwój piłki nożnej w naszym rejonie.

Personalnie, którego z chłopaków wyróżnisz za rundę jesienną? Tylko nie mów, że wszyscy wygrywają i mają wspólny wkład. Proszę o wskazanie nazwisk i uzasadnienie wyboru.

- W takim razie cię rozczaruję. Każdy z zawodników pełni na boisku rożne zadania. Zagraliśmy bardzo dobrą rundę i każdy zasługuje na pochwałę. Również zmiennicy, którzy nie zawodzili. Była to strasznie dziwna runda, w której omijały nie omijały nas kontuzje, choroby czy kwarantanny, mimo tych problemów trzymaliśmy dobry poziom.

Największy progres umiejętności w 2020 roku u kogo zaobserwowałeś?

- Ten zespół posiada duży potencjał. Uważam, że jako grupa zrobiliśmy kawał pracy, co zaowocowało fajnym wynikiem. Myślę, iż każdy z zawodników poczynił postęp w ostatnim okresie. Nie jest tajemnicą, że Nikodem Siudak czy Szymon Sołtysiak stanowią o sile pierwszego zespołu, ale jest jeszcze przynajmniej kilku chłopaków, którzy już w tej chwili poradziliby sobie na poziomie IV ligi. Oczywiście muszą twardo stąpać po ziemi, zająć się pracą i udowodnić to na boisku. Oby realia nam sprzyjały, bo jesienią problemy zdrowotne przez sporą część rundy doskwierały Wojtkowi Galosowi, Maćkowi Ciepieli czy Kamilowi Juszczykowi, natomiast latem Miłosz Michalik, Robert Wiejak i Łukasz Ranecki z powodów prywatnych opuścili dużą część przygotowań. Więc jeśli te okoliczności się zmienią, widzę jeszcze dużą rezerwę w wykorzystaniu naszego potencjału. Teraz dzięki temu, że dysponujemy świetną bazą treningową możemy prowadzić zajęcia i grać przez 12 miesięcy w rok. Niestety wcześniej tego brakowało. Często żartowaliśmy z trenerem Krzyśkiem Pietrzykiem, że od listopada zamieniamy się sekcję lekkoatletyczną. Obecnie nie możemy już narzekać, bo baza przy Złotniczej i Lubańskiej wygląda imponująco. Tutaj podziękowania należą się wielu osobom, która ten rozwój nam umożliwiają. Przede wszystkim miastu Jelenia Góra. Na duże wsparcie możemy też liczyć ze strony ZPP-CWU na czele z dyrektorem Ireneuszem Taraszkiewiczem, kończąc na obsłudze obiektów, które zawsze są wzorowo przygotowane.

Uważasz, że nasi zawodnicy mogą w tej lidze się wypromować i zwrócić na siebie uwagę klubów z wyższych szczebli? Raków to wicelider PKO Ekstraklasy. Spotkania MLJ zapewne obserwuje zdecydowanie większa ilość skautów i menadżerów.

- Tak, chłopcy stają przed dużą szansą na swoją promocję. Dobra dyspozycja na wiosnę może im uchylić kilka furtek, jednak, by w pełni je otworzyć czeka nas wiele nauki i ciężkiej pracy. Przede wszystkim nie może też zabraknąć pokory.

Na wiosnę będziesz miał całą kadrę do dyspozycji, czy liczysz się, że priorytet będzie miał pierwszy zespół. Jak układa się współpraca z trenerem Ołeksandrem Szeweluchinem?

- Zawsze pierwszy zespół stanowi priorytet. Z trenerem Szeweluchinem dogadujemy się dobrze. Często się spotykamy i rozmawiamy. Przekazywanie zawodników w tej rundzie było na dobrym poziomie. Naszym zadaniem jest stworzenie warunków, by juniorzy mogli płynnie przechodzić do seniorów. Mam nadzieję, że spora część tych chłopców będzie w niedalekiej przyszłości stanowić o sile pierwszej ekipy.

Rozmawiał Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2020-12-02 13:40

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-06
komentarze komentarze: 124


› Zestaw par 18. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 22


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-08
komentarze komentarze: 24


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 17


› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-12
komentarze komentarze: 192