Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)
Sprzedam:
- Drewnopodobne belki SUFITOWE NA WYMIA... (2024.05.04)
Sprzedam:
- Drewniany domek całoroczny letniskowy... (2024.05.03)
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Wygrana po karnych

Nowy sezon rozpoczęły piłkarki ręczne Karkonoszy Jelenia Góra. Biało - niebieskie pokonały za dwa punkty SPR Gliwice i trzeba się z tego cieszyć, bo na sekundę przed końcem jeszcze prowadziły przyjezdne. Z drugiej strony jest niedosyt, bo były momenty w pierwszej połowie, gdy wydawało się, że będzie łatwo, lekko i przyjemnie.
Po kilku minutach zaciętej walki jeleniogórzanki zaczęły uciekać rywalkom. Bramki rzucały Joanna Załoga, Oktawia Bielecka i Sylwia Jasińska, a w tym okresie wydatnie pomagała im Weronika Wojtas. W 22-ej minucie było już 13-6. Niestety naszym dziewczętom nie udało się utrzymać tej przewagi do przerwy i gliwiczanki zbiły wynik do 15-12. W drugą część gry zdecydowanie lepiej wszedł SPR i już po trzech minutach był remis. Później toczyła się bardzo zacięta rywalizacja gol za gol. Z naszej strony w grze Karkonosze utrzymywały Załoga i Jasińska, ale tuż przed końcem trafiła Hanna Smodis i przyjezdne prowadziły 27-26. W ostatniej akcji meczu piłka trafiła na skrzydło do Oli Kołeckiej, która wywalczyła rzut karny na sekundę przed końcem regulaminowego czasu gry. Na gola zamieniła go Załoga i kibice mogli przygotowywać się do oglądania konkursu rzutów karnych. Ten był popisem bramkarki Martyny Wierzbickiej, która obroniła trzy rzuty. W jednym przypadku zawodniczka z Gliwic trafiła w słupek. Gole na wagę wygranej KSK zdobyły Jasińska i Zuzanna Szramik.
- Było tak dużo emocji, że nadal jestem nabuzowana pozytywnymi emocjami. Jestem zadowolona, choć były głupie błędy, ale to pierwszy mecz i myślę, że będziemy się rozkręcać. Mamy fajną drużynę. Dużo pracy przed nami, ale myślę, że będzie dobrze - podzieliła się wrażeniami z tego spotkania Weronika Wojtas. - Jestem zadowolona ze swojego występu. Po dwóch latach bez gry już dwie godziny przed meczem chodziłam cała w emocjach i nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Bałam się, ale teraz po tym pierwszym meczu jestem pozytywnie nastawiona. Ten zespół stać na dużo. Myślę pierwsza czwórka jest w naszym zasięgu - dodaje zawodniczka Karkonoszy.
- Mam wrażenie, że w tym meczu główną rolę grali sędziowie zamiast dziewczyn. Nie powinno to mieć miejsca. Gratuluję drużynie Jeleniej Góry, bo zostawiła kawał serducha. Nie czuje się przegrany. Ten mecz powinien być wygrany przez nas. Niestety nie udało się - mówił po meczu trener gości Michał Boczek. - Nie zrobiliśmy nic niesportowego w tym meczu. Kary wynikały z czegoś zupełnie innego. Nie była to wina zawodniczek - tłumaczył niebieskie i czerwone kartki swoich podopiecznych szkoleniowiec SPR-u.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - SPR GLIWICE 27-27 (15-12), k. 2-1

KSK: Prudzienica, Wierzbicka - Kołecka, Szramik, Bielecka - 4, Klimaszewska, Kowalska - 3, Wojtas - 4, Załoga - 10, Jasińska - 6.
Trenerka: Dilrabo Samadova.

SPR: Wróbel, Reichel - 1, Walus - 4, Golec - 5, Kostrzewska - 3, Pytlos - 1, Drażyk - 1, Olejarczyk - 4, Smodis - 1, Wojciechowska, Klich - 4, Szołtysek - 3.
Trener: Michał Boczek.

Sędziowali: Tomasz Gaweł i Łukasz Nowak.
Widzów: 150.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter