Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

249.34

mg/m3

O3

96.00

ug/m3

PM10

13.61

ug/m3

PM2.5

10.17

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-04-24 o godzinie 16:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

8.89°C 1005 hPa 58%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Cr7:
Zestaw par 21. kolejki A klasy
czas 2024.04.24 15:26

- manolo:
Zestaw par 22. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.04.24 14:05

- LWB:
Rozmowa z Andrzejem Badermannem, prezesem Gryfa Gryf...
czas 2024.04.24 13:17

- Sympatyk:
Zestaw par 21. kolejki A klasy
czas 2024.04.24 13:14

- Bmx:
Zestaw par 21. kolejki A klasy
czas 2024.04.24 12:23

Kursy walut (akt. 2024-04-24)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0417
euro euro 1 EUR 4.3177
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4202
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.022
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.171
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Rozmowa z Rafałem Niesobskim, trenerem Sudetów

Rozczarowanie, to właściwe słowo do podsumowania sezonu 2019/2020? Mam na myśli całokształt, nie tylko stronę sportową.

RAFAŁ NIESOBSKI: - Tak, myślę, że to właściwe określenie na podsumowanie sezonu. Zarówno wynik sportowy jak i organizacja były na wysokim poziomie, stąd żal i rozczarowanie.

Teraz powinny trwać mecze play off, a wszyscy siedzimy w domach. Szkoda, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że pod koniec sezonu zasadniczego forma zespołu szła w górę i wydawało się, że jesteście gotowi do walki o wysokie cele?

- To prawda w tym momencie powinna trwać batalia o I ligę, a ja dążyłem do tego, aby optymalna dyspozycja przyszła właśnie na ten czas. Myślę, że wszystko zmierzało we właściwym kierunku, a świadomość zespołu skierowana na osiągnięcie celu była bardzo duża. Dzisiaj to już jest tylko gdybanie. Niestety nigdy nie dowiemy się jak zakończyłby się ten sezon.

Ostatni akord mieliście mocny. W Szczecinie chyba na długo zapamiętają waszą wizytę i 124 pkt., które zdobyliście. To był wasz najlepszy mecz w sezonie?

- Powiem tak, na pewno był to jeden z lepszych naszych meczów. Wychodziło nam wszystko, a zespół ze Szczecina mimo usilnych starań tego dnia nie był w stanie zagrozić nam, w żaden sposób. Nie ukrywam, cieszyła mnie nasza forma, bo była to już przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego i jak wtedy myśleliśmy, czekały nas decydujące mecze. Mimo to jeśli miałbym wskazać nasz najlepszy mecz w sezonie, to skłaniałbym się do spotkania ze Śląskiem II Wrocław. Tego dnia poziom naszej motywacji i realizacja założeń taktycznych były godne decydujących spotkań play off.

Gdybyś miał wskazać najsłabsze spotkanie Sudetów?

- Nie wiem czy najsłabsze, ale takie, które mocno mi utkwiło w pamięci, to mecz z Obrą Kościan u siebie. Niestety ta porażka zadecydowała, że w końcowej tabeli grupy D II ligi wyprzedziła nas drużyna z Wrocławia.

Jesteś zawiedziony decyzją PZKosz o zakończeniu rozgrywek, czy w pełni ją rozumiesz? Decyzja o braku awansów ma ręce i nogi, czy krzywdzi zainteresowanych?

- Oczywiście rozumiem decyzję o zakończeniu sezonu w związku z pandemią. Tak naprawdę było to jedyne wyjście z sytuacji, jednak jeśli pytasz o awanse i spadki, to decyzja budzi już sporo kontrowersji. Tak naprawdę nie ma idealnego rozwiązania. Tutaj punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia i na pewno wiele drużyn jest zawiedziona podjętymi decyzjami. Mówię zwłaszcza o tych zespołach, które miały wysokie ambicje tak jak my.

Uważasz, że na parkiecie byliście w stanie awansować do I ligi?

- Teraz się tego nie dowiemy, ale ja od początku wierzyłem w ten zespól. Nigdy nie traktowałem nas jako faworytów do promocji, jednak widziałem duży potencjał w zespole i obserwując progres ekipy w trakcie rozgrywek uważam, że stać nas było na końcowy sukces.

Jak widzisz przyszłość ligi? Uważasz, że do następnego sezonu przystąpi komplet zespołów. Czy skutki uboczne epidemii w postaci krachu ekonomicznego zbiorą swoje żniwo?

- To jest dobre pytanie. Tak naprawdę na dzień dzisiejszy ciężko na nie odpowiedzieć. Sporo czasu minie zanim wszystko wróci do stanu sprzed epidemii i nie oszukujmy się, sport oraz wiele innych dziedzin życia mocno ucierpią. Jak bardzo? Czas pokaże...

Egzystencja Sudetów jest niezagrożona? Rozmawialiście z władzami miasta na ten temat, czy obecnie nie mają dla was czasu? Nie ukrywajmy, bez pieniędzy z miejskiej kasy klubu nie ma.

- Wydaje mi się, że w tym momencie miasto ma zdecydowanie ważniejsze sprawy. Temat finansów klubu, to przede wszystkim pytanie do prezesa, ale nie jest tajemnicą, że klub jest mocno wspierany z miejskiej kasy. Ja z punktu widzenia trenera mam tylko nadzieję, że w nowym sezonie znowu będziemy mogli cieszyć kibiców naszą grą oraz walczyć o wysokie cele.

Załóżmy, że udaje się przystąpić Sudetom do nowego sezonu. Nadal będziesz trenerem pierwszej drużyny? Prezes Marcin Koperek i zarząd klubu chyba są zadowoleni z twojej pracy?

- To pytanie również nie do mnie. Ja mam poczucie niedokończonej pracy i chęci zrobienia czegoś dobrego dla naszej koszykówki, jednak ocena mojej pracy należy do zarządu klubu.

To był twój drugi sezon w roli szkoleniowca. Łatwiej ci się pracowało? Doświadczenie z poprzednich rozgrywek było kapitałem, który już procentował?

- Poprzedni sezon sporo się różnił od obecnego. Czy łatwiej mi się pracowało? Na pewno, biorąc pod uwagę mój krótki staż w roli trenera każde kolejne spotkania czegoś mnie uczyło, co procentowało w następnych spotkaniach. Bardzo pomogło mi również profesjonalne podejście drużyny do swoich obowiązków.

Wróćmy jeszcze na parkiet podczas ostatniego sezonu. Kto zasłużył na miano MVP w Sudetach?

- Dyplomatycznie powiem, że cały zespół zasłużył na wyróżnienie. Oczywiście w każdej drużynie są jej filary i my je również posiadaliśmy. Zawodnicy na których mogłem liczyć i mnie nie zawiedli to m.in. Łukasz, Paweł czy Michał. Nie chciałbym pominąć też graczy zadaniowych czy zmienników, bo ich rola była również nieoceniona. Wszystkie tryby później składają się na sukces drużyny.

Byłeś zadowolony z zawodników pozyskanych latem?

- Tak, byłem z nich zadowolony. Biorąc pod uwagę późno budowany skład naprawdę udało się stworzyć fajny team.

W pewnym momencie z pola widzenia zniknął kibicom Aleksander Raczek. Co było tego powodem?

- Olka namawiałem na grę w Sudetach już w zeszłym sezonie. Udało się dopiero teraz. Niestety nadmiar jego obowiązków służbowych nie pozwolił mu uczestniczyć w życiu zespołu. Tak ja bym to widział, więc się rozstaliśmy.

Zawodnicy, których miałeś do dyspozycji pozostaną na nowy sezon?

- Jestem w kontakcie z chłopakami i nie ma sygnałów, że ktoś myśli o zmianie klubu. Zdaję sobie jednak sprawę, że dzisiaj sytuacja w kraju jest wyjątkowa i jest za wcześnie, aby mówić o personaliach na nowy sezon.
Koszykarze Sudetów mają całkowity luz, czy zadałeś im prace domowe?

- Akurat w tej sytuacji moja ingerencja nie jest potrzebna, bo wiem, że chłopaki w ramach swoich możliwości ćwiczą i dbają o siebie.

Ty jak spędzasz kwarantannę?

- Zarówno moja branża zawodowa jak i mojej żony w tym okresie nie funkcjonuje, więc kwarantannę spędzamy w domu z dziećmi. Stosujemy się do zaleceń rządu, do czego zachęcamy też innych. Liczymy na szybki powrót do normalności. #zostań w domu

Rozmawiał Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

2020-04-11 21:48

zobacz galerię
Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-06
komentarze komentarze: 124


› Zestaw par 18. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 22


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-08
komentarze komentarze: 24


› Zestaw par 19. kolejki ... czas 2024-04-02
komentarze komentarze: 17


› Wyniki i tabele po 19. ... czas 2024-04-12
komentarze komentarze: 192