Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Mikołajki najlepsza zabawa dla dzieci (2025.09.17)
Sprzedam:
- Uszka xl z borowikami (2025.09.16)
Sprzedam:
- Pierogi,uszka recznie lepione,ostatni... (2025.09.15)
Sprzedam:
- Fluo party (2025.09.15)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI - Skup Antyków - Szybki kont... (2025.09.15)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2025.09.13)
Sprzedam:
- Telewizor 50 cali (2025.09.13)
Kupię:
- ZDECYDOWANIE KUPIĘ ANTYKI - płacę NAJLEP... (2025.09.13)
Kupię:
- Skupuję ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTU... (2025.09.12)
Sprzedam:
- Urodziny,animacje dla dzieci (2025.09.11)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Złotówka za głaskanie

Na leczenie pogryzionego przez psa Piotrusia pieniądze zbierał nawet owczarek Salmo.
Mieszkańcy Świerzawy i Starej Kraśnicy zbierali wczoraj pieniądze dla Piotrusia, 10-latka, któremu agresywny wilczur zmasakrował twarz. Wędkarze uskładali 180 złotych, ludzie do puszki pod sceną w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury, Sportu i Rekreacji wrzucali 10-, 20-, a nawet 50-złotowe banknoty.

Do końca wieczoru zbierzemy koło tysiąca złotych i przekażemy mamie Piotrusia - zapowiadał Zbigniew Mosoń, dyrektor ośrodka.
Chłopczyk 27 stycznia bawił się z kolegami na sankach, gdy nagle zaatakował go wilczur sąsiada. Powalił na ziemię i pogryzł twarz. Chirurgiczne odtwarzanie odgryzionej powieki i poszarpanej wargi potrwa dwa lata.

Potrzebne są pieniądze
Dr Krystyna Stelczyk z Wrocławia za darmo rozpoczęła operacje plastyczne twarzy malca. Pieniądze są jednak potrzebne na rehabilitację i koszty dojazdów. Ze Starej Kraśnicy do Wrocławia jest 110 km.
"Jestem grzeczny. Nie gryzę" - z taką tabliczką pies Salmo zbierał pieniądze na leczenie chłopca przed salą koncertową. Pogłaskanie olbrzymiego owczarka kosztowało złotówkę. Skorzystało z tego kilkadziesiąt osób.
Salmo, czyli po łacinie "łosoś", należy do Barbary Błuś, pracownicy MGOKSiR. Kobieta uważa, że bez edukacji właścicieli, psy będą atakować. Od lat prowadzi pogadanki z mieszkańcami na temat bezpiecznego wychowania zwierząt.
- Byłam razem z Salmo w Starej Kraśnicy kilka dni po tragedii i już przy pierwszych zabudowaniach zaatakowały nas trzy psy - wspomina Błuś. - Potem spotkałam jeszcze kilka innych i kobietę na rowerze, za którą luzem biegł jej pupil. Była zdziwiona, że swojego Salmo prowadzę na smyczy.

Piotruś sam nie wychodzi z domu
Tymczasem Piotruś czuje się coraz lepiej, a rany szybko się goją. Zaczął już chodzić do szkoły, ale na zewnątrz bez mamy lub brata boi się wychodzić.
- Mama chciała uśpić nawet mojego psa, ale się nie zgodziłem - tłumaczył nam chłopiec. - Mojego się nie boję. Jest kochany.
Jego starszy brat Paweł zapowiada, że w tym roku zabierze Piotrusia na łowisko i będzie uczył wędkarstwa.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter