Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Rozmowa z Janem Wroną, grającym trenerem Czarnych Lwówek

Odkąd wrócił do Lwówka notowania tamtejszych Czarnych idą w górę. Niegdyś piłkarz Ślęzy Wrocław, Kembudu Jelenia Góra czy Miedzi Legnica tym razem w roli trenera chce osiągnąć kolejny sukces. - Mam apetyt na czwartą ligę - mówi Jan Wrona.



Czuje się pan odrodzicielem Czarnych?

JAN WRONA: - Może zabrzmi to nieskromnie, ale patrząc na wyniki można odnieść takie wrażenie. Przed przejściem do Ślęzy Wrocław (w sezonie 1991/92 - dop. red.) występowałem w Czarnych kiedy w Lwówku była czwarta liga. Od momentu mojego odejścia w klubie działy się różne rzeczy. Zespół na pół roku został nawet wycofany z rozgrywek. Na szczęście to już historia i piłka w tym mieście przeżywa odrodzenie.

Ma pan za sobą bogatą karierę piłkarską. Stawiając pierwsze kroki jako trener awansował pan z Czarnymi do klasy okręgowej. Przyszedł czas na kolejny sukces?

- Bardzo bym sobie tego życzył. Mam apetyt na czwartą ligę a awansu przed sezonem życzyłem nie tylko sobie, ale także swoim podopiecznym. Mamy pięć punktów straty do Karkonoszy Jelenia Góra co jest dystansem możliwym do odrobienia. Zdajemy sobie z tego sprawę i dzień w dzień trenujemy bardzo sumiennie. Podkreślam jednak, że nie chcemy robić nic na siłę. Ale jeśli się tylko nadarzy okazja awansu, to zrobimy wszystko żeby ją wykorzystać.

Pańscy podopieczni narzekają, że podczas obozu dochodzeniowego nie mogli za panem nadążyć... Nie myślał pan wcześniej o powrocie do wyższej ligi?

- Odkąd objąłem Czarnych otrzymałem kilka propozycji, także w tym roku. Po wygranym meczu z BKS (5:1 - dop. red.), w którym strzeliłem trzy bramki usłyszałem, że chętnie by mnie widziano w Bolesławcu. Jestem pewny, że w obecnym składzie nie tylko ja, ale i mój zespół poradziłby sobie w tych rozgrywkach. Uważam, że utrzymać się w czwartej lidze jest dużo łatwiejszym zadaniem niż wywalczenie do niej awansu.

Pod względem organizacyjnym jesteście gotowi na awans?

- Zarząd klubu wie czego chce, a i władze miasta są nam przyjazne. Mamy też wsparcie kibiców i sponsorów. Wierzą tak samo jak ja, że Lwówek stać na czwartą ligę.

Rozmawiał
GRZEGORZ BEREZIUK

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter