Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

148.14

mg/m3

O3

56.04

ug/m3

PM10

12.77

ug/m3

PM2.5

5.62

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-05-14 o godzinie 23:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

bezchmurnie

12.25°C 1015 hPa 82%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Do wyżej:
Zestaw par 24. kolejki A klasy
czas 2024.05.14 20:55

- Do kibic:
Zestaw par 18. kolejki B klasy
czas 2024.05.14 19:54

- Kibic Chrobrego:
Zestaw par 18. kolejki B klasy
czas 2024.05.14 19:04

- kibic:
Zestaw par 18. kolejki B klasy
czas 2024.05.14 17:41

- Kibic:
Zestaw par 18. kolejki B klasy
czas 2024.05.14 16:20

Kursy walut (akt. 2024-05-14)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.9701
euro euro 1 EUR 4.2812
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.3737
funt szterling funt szterling 1 GBP 4.9741
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1729
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Prawo, czy bezprawie?

Policyjny volkswagen potrącił jadącego rowerem nastolatka. Jego rodzice twierdzą, że prowadzący auto policjant zrobił to celowo. Przełożeni funkcjonariusza bronią go, ale już wcześniej były na niego podobne skargi.

Nasz syn zachował się niemądrze, ale to nie powód, żeby policja ryzykowała jego zdrowiem i życiem - uważają Elżbieta i Roman Purtowie, rodzice 17-letniego Pawła. Jak twierdzą, chłopak został umyślnie potrącony. - Jechałem rowerem. Z naprzeciwka nadjeżdżała policja. Minęliśmy się a oni zaczęli jechać na wstecznym biegu - relacjonuje przebieg wydarzeń siedemnastolatek. - Skręciłem, radiowóz wykręcił za mną. W pewnym momencie policyjne auto uderzyło w moje tylne koło. Aż im rejestracja odpadła - opowiada. Chłopak wywrócił się, dotkliwie poobijał i zranił kolano. Zdaniem rodziców, takie działanie policjantów naraziło go na ryzyko odniesienia poważnych obrażeń. - Co by się stało, gdyby podczas upadku uderzył głową w kamień? - pyta Elżbieta Purta. Jest oburzona. Jak twierdzi, funkcjonariusz, który doprowadził do wypadku, szarpał jej syna i upokarzał. Nic się nie stało Chłopiec został oskarżony o jazdę bez dokumentów, ucieczkę i... uszkodzenie radiowozu. Odpowie przed sądem dla nieletnich. - Według wyjaśnień funkcjonariuszy, chłopak jechał wieczorem bez świateł. Policjanci mieli obowiązek zwrócić mu uwagę, ale on nie zareagował na dawane mu sygnały i zaczął uciekać - tłumaczy Tadeusz Sumara, komendant powiatowy w Lubaniu. Według policjantów, siedemnastolatek uciekając wjechał na wyboistą, gruntową drogę, gdzie stracił równowagę i upadł... wprost pod radiowóz. Stąd oberwana rejestracja. - Na miejsce wezwano karetkę a ponieważ doszło do zdarzenia z udziałem policji i nieletniego, także prokuratora i mojego zastępcę - mówi komendant Sumara. - Ponieważ nie było świadków, staraliśmy się zrekonstruować najbardziej prawdopodobną wersję tego, co się stało. Ludzie się skarżą Policja zakończyła już wewnętrzne śledztwo i nie dopatrzyła się niczego nagannego w postępowaniu funkcjonariuszy. Rodzice nie chcą się z tym zgodzić - Złożyliśmy skargę do komendanta wojewódzkiego - mówią. Ostrożny w jej komentowaniu jest Artur Falkiewicz z biura prasowego KWP we Wrocławiu. - Dopóki wszystkiego nie sprawdzi nasz wydział kontroli, nie będziemy się wypowiadać - mówi. Rodzice domagają się rzetelnego zbadania sprawy i ukarania policjanta, który prowadził radiowóz. Nie tylko zresztą oni. Na zachowanie st. sierżanta Mariusza L. było już kilka skarg. Ci, którzy mieli z nim do czynienia, twierdzą, że w czasie służby puszczają mu nerwy. Jest agresywny, niepotrzebnie używa siły, bije. W ub. tygodniu przed lubańskim sądem odbyła się kolejna rozprawa w procesie, w którym on i dwóch innych policjantów jest oskarżonych o przekroczenie uprawnień. Sprawa dotyczy wydarzeń z lipca 2005 r. Zakończyły się one ciężkim pobiciem, m.in. wstrząśnieniem mózgu i pęknięciem błony bębenkowej 25-letniego mieszkańca Lubania, który pokazał w stronę przejeżdżającego radiowozu środkowy palec. W jeszcze innej sprawie o przekroczenie uprawnień prokuratura oskarżała Mariusza L. i jego kolegę policjanta Sławomira Z. w imieniu dwóch mężczyzn. Według nich, do pobicia doszło w budynku policji w Lubaniu, z 31.08. na 1.09. 2003 r. Ten proces zakończył się jednak uniewinnieniem policjanta. Taka praca Mimo skarg i toczącego się procesu, komendant policji w Lubaniu nie zdecydował się zawiesić krewkiego sierżanta. - Muszę się opierać na prawie i faktach a nie na przekonaniach, czy domysłach - wyjaśnia Tadeusz Sumara. - Interweniując często wkraczamy w sferę wolności osobistej drugiego człowieka, stąd zdarzają się skargi - tłumaczy. - W sprawie rowerzysty odrębne śledztwo prowadzi prokuratura. W zależności od jego przebiegu rozważymy decyzję o zawieszeniu policjanta. Jakie i kiedy będzie stanowisko prokuratury, tego nie wiadomo, choć Edward Szafraniec, prokurator rejonowy w Lubaniu, doskonale zna sprawę. - Wykonaliśmy niezbędne czynności, zabezpieczyliśmy rower i radiowóz, ale ostateczne decyzje zapadną gdzie indziej - uprzedza. - Ten policjant jest mężem naszej pracownicy, dlatego wyłączymy się ze sprawy - mówi. Dokumenty z Lubania nie dotarły jeszcze do prokuratury w Jeleniej Górze. - Kiedy tak się stanie, powierzymy śledztwo innej prokuraturze - zapowiada Ewa Węglarowicz Makowska, rzecznik jeleniogórskiej okręgówki. Sam Mariusz L. jest przygotowany na to, że znów będzie się musiał tłumaczyć przed prokuratorem. - Wykonywałem tylko swoje obowiązki - zapewnia. Pytany, czy na służbie ponoszą go nerwy odpowiada: - Nie sądzę. To taka praca.

Gazeta Wojewódzka

Podziel się z innymi:

2007-01-16 12:12

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 22. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 125


› Wyniki i tabela po 24. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 84


› Zestaw par 23. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 75


› Zestaw par 25. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 37


› Zestaw par 29. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 20