NO2
8.40
ug/m3
O3
3.50
ug/m3
PM10
9.50
ug/m3
PM2.5
6.30
ug/m3
Pogoda w Jeleniej Górze
zachmurzenie małe
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Mikołajki najlepsza zabawa dla dzieci (2025.09.17)
Sprzedam:
- Uszka xl z borowikami (2025.09.16)
Sprzedam:
- Pierogi,uszka recznie lepione,ostatni... (2025.09.15)
Sprzedam:
- Fluo party (2025.09.15)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI - Skup Antyków - Szybki kont... (2025.09.15)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2025.09.13)
Sprzedam:
- Telewizor 50 cali (2025.09.13)
Kupię:
- ZDECYDOWANIE KUPIĘ ANTYKI - płacę NAJLEP... (2025.09.13)
Kupię:
- Skupuję ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTU... (2025.09.12)
Sprzedam:
- Urodziny,animacje dla dzieci (2025.09.11)
- Do wyżej:
› Marek Siatrak rezygnuje ze stanowiska prezesa Karkon...
2025.09.18 06:37
- Katarzyna:
› Zużyte ubrania problemem w Jeleniej Górze. Czy miast...
2025.09.17 11:32
- kuban śpi?:
› Marek Siatrak rezygnuje ze stanowiska prezesa Karkon...
2025.09.15 08:47
- postawić tam sygnalizację:
› Utrudnienia na skrzyżowaniu Wolności-Lipowa
2025.09.12 18:27
- Johnydep:
› Podsumowanie ligi okręgowej - miejsca 13-16
2025.09.11 20:11
![]() |
dolar amerykański | 1 USD | 3.5986 |
![]() |
euro | 1 EUR | 4.2564 |
![]() |
frank szwajcarski | 1 CHF | 4.5601 |
![]() |
funt szterling | 1 GBP | 4.9085 |
![]() |
korona czeska | 1 CZK | 0.175 |
Ilość: |
Przelicznik: 0 PLN |
Biesiadne życie kolonii artystów w Szklarskiej Porębie
Artyści zwykle za kołnierz nie wylewają. W Szklarskiej Porębie na przełomie XIX i XX w. życie artystyczne zakrapiano chętnie. W okolicznych zajazdach, winiarniach i kawiarniach spotykali się utalentowani malarze, literaci, naukowcy, wymieniając poglądy i toasty. Karnawał sprzyjał temu wyjątkowo.Gerhart Hauptmann upodobał sobie czerwone bordeaux, ale nie gardził też piwem. W zajeździe "Zur Sonne" w Szklarskiej Porębie miał kufel z wygrawerowanym na dnie własnym nazwiskiem - opowiada Przemysław Wiater, historyk ze Szklarskiej Poręby, znawca i miłośnik regionu.
W lokalu wisiały portrety Carla i Gerharta Hauptmannów. Wilhelm Bölsche, propagator nauki związany z kolonią artystyczną w Szklarskiej, pod swoją podobizną umieścił napis: "Wesołe godziny przepiłem kiedyś w "Słońcu".
Przed lokalem, do ustawionego pod lipą granitowego koryta płynęła źródlana woda o leczniczych właściwościach, dająca moc i siły witalne. - Dziś lokal zatracił pierwotny charakter i klimat - ubolewa Wiater.
Szklarska Poręba od końca XIX w. stała się kolonią artystów. Malarze z Bractwa Artystycznego św. Łukasza tworzyli wyjątkowe środowisko. Ludzie pióra i naukowcy często gościli w życzliwych im salach "Młyna św. Łukasza" przy ul. 1 Maja 16.
Nie było jednego stałego miejsca spotkań. Bawiono się i debatowano w lokalach, które różniły się klimatem i kolorytem. Obowiązywały mody: w jednych knajpach biesiadowano częściej, w drugich - tylko od czasu do czasu.
- Odwiedzanie winiarni, zajazdów czy restauracji było dla większości twórców stałym programem dnia - relacjonuje Wiater. Bawiono się nieraz do białego rana, smakując specjały śląskiej kuchni.
Co czwartek, z udziałem artystów i literatów, odbywał się "Stammtisch" w "Młynie św. Łukasza". Lokal utrzymywał regionalny charakter, stała kapela przygrywała na instrumentach strunowych. Niezwykle popularna była "Winiarnia Maksa Schlieckera" położona w centrum, przy ul. Jedności Narodowej 14. - Piło się tu wino po przystępnych cenach, bo właściciel prowadził również hurtownię alkoholi. Serwowano zarówno oryginalny rum z Jamajki, jak i ararak z Batawii. Winiarnię odwiedzał Gerhart Hauptmann, miłośnik czerwonych win i Wilhelm Bölsche, rozsmakowany w reńskich.
Na 35-lecie firmy, w kwietniu 1926 r., Schliecker darował mieszkańcom Szklarskiej 100 butelek białego i czerwonego wina. Tradycji zupełnie nie zerwano: dziś w budynku mieści się kawiarnia "Kaprys" z widocznymi na wiatrowskazie literami "MS" - monogramem właściciela.
Do 1902 r., kiedy otworzono linię kolejową do Szklarskiej Poręby, chętnie odwiedzano "Gospodę Pocztową". Lokal należał do najstarszych i znajdował się tuż obok końcowej stacji omnibusów kursujących do Jeleniej Góry i Rybnicy. W gospodzie oczekiwano na odjazd i przyjazd, tutaj wyszukiwano kwatery, wynajmowano przewodników górskich i tragarzy (dzisiaj mieści się tutaj sklep spożywczy, tuż obok budynku poczty, przy ul. Jedności Narodowej 8).
Miejscami spotkań na terenie Doliny Siedmiu Domów były zajazdy "Pod Pruską Koroną" i "Do Słońca". W tym pierwszym podawano "Kroi-schwitzer Bier" z browaru w Kraszowicach koło Bolesławca, ulubione piwo Carla Hauptmanna. Drugi, który działał pod zmienioną nazwą "Do Słońca", zwany był na początku XX w. schronieniem dla pisarzy. Specjalizował się w daniach śląskiej kuchni, a domowa atmosfera była powszechnie chwalona. Jego gośćmi byli bracia Hauptmannowie, ale i Georg Reicke, były burmistrz Berlina, Szkot - anarchista John Henry Mackay oraz Wilhelm Bölsche - postać niezwykle barwna, popularyzator idei ochrony przyrody, propagujący odkrycia nauk przyrodniczych.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Podziel się z innymi:
2007-01-12 10:28
› Pokłócił się z właścicielem,...
2025-09-05
komentarze: 0
› Utrudnienia na skrzyżow...
2025-09-12
komentarze: 1
› Schronisko Orle bez now...
2025-09-02
komentarze: 2
› Inauguracja 67. Wrześni...
2025-09-04
komentarze: 0
› Dodatkowe kursy MZK po ...
2025-09-04
komentarze: 0