Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)
Sprzedam:
- Drewnopodobne belki SUFITOWE NA WYMIA... (2024.05.04)
Sprzedam:
- Drewniany domek całoroczny letniskowy... (2024.05.03)
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

"Dzisiaj tu i teraz" - felieton Roberta Prystroma

Już za kilka dni po raz 15 odbędzie się Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem ma to być "finał kosmiczny". Kiedy przyjrzeć się szlachetnej idei społecznego zbierania pieniędzy na ratowanie zdrowia i życia małych pacjentów to fakt, że w większości tę akcję prowadzą bardzo młodzi ludzie należy uznać za już nie tylko społeczny, ale kulturowy fenomen. W ciągu 16 lat transformacji ustrojowej w Polsce jest to jedna z nielicznych inicjatyw, która odniosła sukces, jest zaakceptowana przez większość społeczeństwa, w tym przez ludzi młodych i działa na rzecz pozytywnego obrazu naszego kraju na zewnątrz.
Oczywiście, trzeba przyznać, że zapaść w naszym narodowym systemie opieki zdrowotnej jest rzeczą straszną. Nie do zaakceptowania jest również fakt, że w dość dużym kraju europejskim trzeba robić zbiórki pieniędzy na zakup sprzętu i medykamentów. Że pomoc małym pacjentom, nie rozwiązuje wielu problemów braku dostępności do usług medycznych dla obywateli naszego kraju. Że traktuje się ludzi jak pariasów, często odzierając nas z godności, kiedy przychodzi poszukiwać pomocy w ratowaniu zdrowia. Nienormalna sytuacja w systemie opieki zdrowotnej jest wielką narodową hańbą i dopóki w tej dziedzinie sytuacja się nie zmieni żadna doraźna i akcyjna forma nie usprawiedliwia ogólnej zapaści.
Jest rzeczą nienormalną, że administracyjne i urzędnicze decyzje tworzą sytuację, iż mając dzisiaj 42 lata musiałbym już teraz, w 2007r., zapisać się na wymianę stawu biodrowego, tak aby za ok. 13 lat została mi ta usługa wykonana. Przeszło 13 lat! Tyle wynosi kolejka w naszym szpitalu. Lekarze są bezradni. Bezradne są pielęgniarki. A system opieki zdrowotnej paraliżują "uzdrawiacze" za urzędniczymi biurkami. Taka sytuacja uwłacza całemu narodowi i to jest godne potępienia.
Jednak WOŚP to jest inicjatywa, która pomimo nieco hapenningowej formy, broni się przesłaniem jakie niesie. Solidaryzm społeczny, stanięcie w obronie i na rzecz słabych i potrzebujących ma w sobie wielką siłę. Jest to chyba największa i najskuteczniejsza forma edukacji obywatelskiej, której nie zastąpi żadna lekcja wychowawcza i żaden program ministerialny.
Młodzież, która gremialnie i spontanicznie deklaruje się do społecznego działania, do marznięcia na ulicach, zbierania datków i co najważniejsze podjęcia odpowiedzialności, w moim głębokim przekonaniu zdaje swój najważniejszy egzamin dojrzałości.
Przy Stowarzyszeniu "Wspólne Miasto" kolejny już raz zawiązał się sztab WOŚP, kolejny raz ZHP uruchomiło swój sztab, młodzież się integruje i coraz więcej osób chce brać czynny udział w społecznej zbiórce. Mam okazję rozmawiać z tymi młodymi ludźmi i jestem pod wrażeniem ich dojrzałego patrzenia na wiele spraw. To dobrze, że wbrew obiegowym opiniom w pokoleniu nastolatków znajduje się tak wiele osób otwartych na drugiego człowieka. To jest ważne, że myśląc o budowaniu społeczeństwa obywatelskiego tak liczna rzesza (w samym sztabie WM przeszło 200 wolontariuszy) czuje potrzebę działania obywatelskiego. Nie dla siebie. Dla innych!

Robert Prystrom
e-mail: Robert.Prystrom@interia.pl

tekst płatny

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter