Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Różne:
- Okazja, Zamów zestaw 5 sztuk próbek imitacj... (2024.04.19)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Sprzedam:
- Belki styropianowe drewnopodobne od p... (2024.04.19)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione przy zakupie 10... (2024.04.17)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- gra XXL o STRAŻY POŻARNEJ dla DZIECI ... (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Kibice KPR-u mają głos

W przerwie meczu KPR Jelenia Góra - UKS PCM Kościerzyna zapytaliśmy kilkoro kibiców odwiedzających halę w Parku Sportowym Złotnicza o tematy dotyczące naszego zespołu. Na pierwszy ogień poszło pytanie o ocenę pierwszej połowy meczu, później w różnych konfiguracjach pytaliśmy o szanse KPR-u w drugiej połowie oraz o ocenę zespołu z perspektywy całego sezonu, w tym pracę trenera i recenzję postawy zawodniczek. Czy zdołamy się utrzymać w PGNiG Superlidze? To pytanie z reguły zadawaliśmy na końcu.

Wiesiek (69 lat): - Szkoda gadać... Przyszedłem z nadzieją, że dziewczyny zagrają i wygrają, natomiast nie widać ani gry, ani chęci do gry. Jestem załamany. Wydaje mi się, że trener nie do końca panuje nad sytuacją. Jeśli chodzi o utrzymanie, to przy tym układzie jaki jest w tabeli mamy szansę, ale to tylko świadczy o słabości całej ligi. Dzisiejszego meczu nie wygramy...

Marek (48 lat): - Póki co jest tragedia, naliczyłem 10 strat w pierwszej połowie. Trener nic nie robi, nie rotuje żadnymi zmianami. Załoga tylko rozgrzewa się już od 20 minut... Podejrzewam, że wejdzie w drugiej połowie. Będzie bardzo ciężko odrobić straty i wygrać to spotkanie. Jeśli porównać grę zespołu do poprzedniego sezonu, to jest lepiej. Kto wyróżnia się w zespole w tym sezonie? Na pewno Załoga, młoda bramkarka Filończuk i Jasińska. Liczę, że zdołamy się utrzymać.

Inna (42 lata): - Trochę się spóźniłam, bo oglądałam transmisję z igrzysk zimowych. Jak szłam na halę to byłam przekonana, że ten mecz pójdzie w łatwy sposób, a w tej chwili nie wierzę, w to co widzę. Dwa tygodnie temu był inny zespół, można powiedzieć, że ktoś podmienił dziewczyny. Wiara czyni cuda, więc wierzę, że w drugiej połowie odmienimy losy meczu. Nie chcę oceniać trenera, ale wydaje mi się, że w sytuacjach jak zespół jest pogubiony powinien więcej mówić i kierować drużyną. Sama grałam to wiem, że liczysz na podpowiedź. Oby była trafna, nie będzie trafna - trudno, trzeba wykonać to co trener mówi. Na razie wydaje mi się, że ławka dzisiaj nie żyje. Nie znam dobrze nowych zawodniczek i nie chcę komentować, które spełniają nadzieje kibiców, a które nie. Brakuje dziewczyn nie bojących się wziąć ciężaru gry w swoje ręce. Nie widzę współpracy między nimi takiej jak oczekują kibice. Mam nadzieję, że się utrzymamy. Zobaczymy... To jest czwarty sezon, gdzie balansujemy na krawędzi i ratujemy piłkę ręczną przed spadkiem. Kiedyś była walka o medale, teraz założeniem klubu jest utrzymanie. Dla mnie taki brak celów to trochę niesportowy przykład. Trzeba pomóc zespołowi, znaleźć sponsora, środki, zapłacić premię dziewczynom za wyznaczone cele. Po prostu zmotywować do dodatkowej pracy.

Mirek (20 lat): - Nie wiem o co chodzi. Ze Startem Elbląg w lidze i pucharze zagrały mecze życia, a z taką grą jak dzisiaj to chyba byśmy meczu w I lidze nie wygrali. Tracimy osiem goli po pierwszej połowie, w tej lidze rzadko kiedy odrabia się taki wynik, więc nie widzę tego pomyślnie... Filarem zespołu w tym sezonie jest Asia Załoga, dla mnie zawodniczka nr jeden. Z resztą dziewczyn musiałbym się zastanowić. Przebłyski ma też Sylwia Jasińska. Przed sezonem stawiałem na Sabinę Kobzar. Liczyłem, że będzie to nasza gwiazda, która poprowadzi drużynę do wyników, niestety nie spełnia oczekiwań. Uważam, iż Michał Pastuszko dużo zrobił dla klubu i jest to właściwa osoba na właściwym miejscu. Myślę, że pod jego twardą ręką może coś drgnie. Utrzymać może i się utrzymamy, ale w głębi serca czasem myślę, że może ten spadek do I ligi dobrze by nam zrobił. Taki mocny cios w twarz, który otrzeźwiłby zarząd i uświadomił im co w klubie dzieje się niedobrego.

Izabela (40 lat): - Tragedia, nic więcej nie da się dzisiaj powiedzieć. W skali całego sezonu zespół na pewno prezentuje się lepiej niż w poprzednich rozgrywkach. Myślę, że Michał Pastuszko jest dobrym trenerem. Dla mnie to właściwa osoba na właściwym miejscu. Szczerze mówiąc nie ma do dyspozycji zbyt wielu klasowych zawodniczek i stara się zrobić coś z takiego składu jaki posiada. Nasze najlepsze dziewczyny w tych rozgrywkach to Ola Tomczyk i Asia Załoga, postępy zrobiła też Ola Oreszczuk. Czy odrobimy straty i wygramy ten mecz? Nie. Czy się utrzymamy? Chyba też nie...

Krzysiek (29 lat): - Bardzo słabo... Patrząc na tabelę ligową nigdy bym nie podejrzewał, że może być taka dysproporcja umiejętności na boisku, tym bardziej, że gramy w Jeleniej Górze. Myślę, że postawa drużyny w sezonie jest adekwatna do tego co się dzieje z piłką ręczną w tym mieście, do środków finansowych przekazanych na klub i do poziomu ligi. Dzisiaj jestem rozczarowany wynikiem, jako całość rozgrywek raczej nie. Nie widzę problemu trenera, może dzisiaj akurat mu nie idzie, tak jak całemu zespołowi. Raczej nie widzę nadziei, że w drugiej połowie przebieg meczu się zmieni. Czy utrzymamy się w tym sezonie. Z tej ligi chyba nie da się spaść, więc się utrzymamy...

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter