Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

145.95

mg/m3

O3

107.98

ug/m3

PM10

14.60

ug/m3

PM2.5

6.84

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-05-15 o godzinie 23:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie małe

12.44°C 1014 hPa 79%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- zasx:
Schronisko Samotnia po prawie 58 latach zmienia dzie...
czas 2024.05.16 00:22

- Ślęza:
Zestaw par 26. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.05.15 21:51

- Mario:
Zestaw par 26. kolejki ligi okręgowej
czas 2024.05.15 21:23

- Kolo:
Zestaw par 24. kolejki A klasy
czas 2024.05.15 21:09

- Kibic:
Zestaw par 18. kolejki B klasy
czas 2024.05.15 20:43

Kursy walut (akt. 2024-05-15)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.9368
euro euro 1 EUR 4.2635
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.3498
funt szterling funt szterling 1 GBP 4.9651
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.172
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Pszczoły masowo ginęły na Dolnym Śląsku

Około 65 proc. rodzin pszczelich wyginęło w kotlinie jeleniogórskiej. Nie przetrwały zimy, jednak pszczelarze nie wiążą padnięcia pszczół z pogodą czy porą roku, ale z nieustaloną dotychczas przyczyną, np. pestycydami używanymi jesienią w rolnictwie.

- W sumie na terenie kotliny jeleniogórskiej padło ponad 5 tys. rodzin pszczelich - podsumował Patryk Waloszczyk, prezes Powiatowego Koła Pszczelarzy Ziemi Jeleniogórskiej.

- Na pewno jest to zjawisko lokalne, ale o tyle niebezpieczne, że może się ono rozprzestrzenić na kolejne obszary regionu, a w kolejnych latach pojawić się w pozostałych częściach kraju - powiedział Waloszczyk.

Dodał, że są takie rejony, gdzie zginęły rodziny we wszystkich ulach np. w Piechowicach, Starej Kamienicy, ale we wschodniej części kotliny np. w Staniszowie czy Kamiennej Górze w ogóle nie ma takiego zjawiska.

- Miejsca, gdzie odnotowano te masowe padnięcia wiążą się z występowaniem i uprawą gryki. Niewykluczone, że zastosowano do tych upraw, jakiś nowy środek chemiczny. Niepokoi nas też bardzo, że podobne zjawisko zauważono we wschodniej Brandenburgii. Oby przyczyna nie przyszła do nas z Niemiec - powiedział Waloszczyk.

Jak podkreślił, wiele rodzin pszczelich ocalało tylko dlatego, że zimowały na wrzosowiskach w lasach w okolicy Przemkowa, gdzie we wrześniu dolnośląscy pszczelarze zbierają miód wrzosowy.

- Ja połowę swoich uli przywiozłem do domu i ocalały mi w nich tylko cztery rodziny. Natomiast w Przemkowie wszystkie są zdrowe, a przy swoich ulach stosowałem w obu miejscach te same metody, lekarstwa - powiedział Waloszczyk.

Odtworzenie rodziny pszczelej w jednym ulu kosztuje od 300 do 500 zł. Łącznie straty finansowe sięgają zatem około 2 mln zł.

Na Dolnym Śląsku znajduje się prawie 3 tysiące pasiek - z ponad 60 tysiącami uli. Rocznie zbiera się w tym regionie średnio ponad 15 proc. miodu zebranego w całej Polsce. Miód wrzosowy to zarejestrowany i certyfikowany przez Unię Europejską produktu regionalny Dolnego Śląska.

tvp.info

Podziel się z innymi:

2017-04-25 21:55

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po 22. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 125


› Wyniki i tabela po 24. ... czas 2024-05-04
komentarze komentarze: 84


› Zestaw par 23. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 75


› Zestaw par 25. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 37


› Zestaw par 29. kolejki ... czas 2024-05-07
komentarze komentarze: 20