Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione,uszka z borowik... (2024.11.21)
Sprzedam:
- ORKIESTRA-DJ (2024.11.20)
Sprzedam:
- Wełna mineralna knauf gr 100mm (2024.11.20)
Sprzedam:
- Uszka premium duże z borowikami 100sz... (2024.11.19)
Różne:
- Oddam sofe (2024.11.18)
Sprzedam:
- Poerogi 100szt+30 uszek gratis (2024.11.17)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.11.17)
Sprzedam:
- Uszka z Borowikami większe 100szt+30 gr... (2024.11.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione bezglute... (2024.11.14)
Nieruchomość: kupię:
- Kupię udział w nieruchomości (w całej P... (2024.11.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Niepełnosprawni przy urnach

Nieprecyzyjna ordynacja wyborcza daje możliwość manipulacji przy głosowaniu

W myśl obowiązującego prawa osobie niepełnosprawne uczestniczącej w wyborach można pomagać przy oddawaniu głosu. Pomocy takiej udzielać nie mogą tylko członkowie komisji wyborczej ani mężowie zaufania. Ordynacja wyborcza nie precyzuje przy tym, jak taka pomoc może wyglądać. A to, w szczególnych sytuacjach, daje możliwość manipulacji przy oddawaniu głosów. W przypadkach kiedy inwalidztwo głosującego uniemożliwia samodzielne posłużenie się kartą do głosowania, to, w jaki sposób i na kogo oddany zostanie głos, zależy wyłącznie od uczciwości osoby pomagającej w głosowaniu. Problem pojawia się tam, gdzie uprawnionym do głosowania, niepełnosprawnym obywatelom trzeba pomóc w wyborze właściwej osoby, przy której nazwisku chce postawić krzyżyk.
Wątpliwości co do gwarancji uczciwości takiego głosowania pojawiły się np. w Janowicach Wielkich. Tam bowiem od lat tworzony jest specjalny, zamknięty obwód do głosowania dla pensjonariuszy miejscowego Domu Pomocy Społecznej, w którym mieszkają dorosłe osoby niepełnosprawne intelektualnie.
- Nie twierdzę, że przy poprzednich głosowaniach ktoś manipulował głosami pensjonariuszy DPS-u, ale wyniki wcześniejszych wyborów mogą wskazywać na to, że pomoc przy ich głosowaniu mogła mieć i taki wymiar. Przy czym nie ma możliwości obiektywnego potwierdzenia uczciwości takiego, szczególnego głosowania - mówi Andrzej Dudziak - pełnomocnik jednego z komitetów wyborczych działających w Janowicach Wielkich. - Wierzę, że ci ludzie sami decydowali o tym, na kogo oddawali głosy, ale widzę też wielkie możliwości wpływu na to, przy jakich nazwiskach stawiano krzyżyki na ich kartach do głosowania. Dlatego głośno postawiłem ten problem gdy zgłaszaliśmy naszą listę kandydatów.
Zajmująca się organizacją wyborów sekretarz gminy Krystyna Bożakowska przyznaje przy tym, że rzeczywiście może być problem z określeniem sposobu pomocy przy głosowaniu, ale winić można za to wyłącznie nieprecyzyjną ordynację wyborczą.
- Problem nie dotyczy wyłącznie osób niepełnosprawnych intelektualnie, które nie są ubezwłasnowolnione i posiadają prawa wyborcze. No bo przecież jak fizycznie wygląda pomoc przy głosowaniu udzielana osobie niewidomej? - mówi K. Bożakowska. - W samej organizacji wyborów na terenie DPS-u nie ma nawet najmniejszych niejasności. Obowiązek utworzenia zamkniętego obwodu głosowania w takim miejscu nakłada na wójta ustawa. Obwód taki musi zostać utworzony z urzędu w miejscu, w którym w dniu wyborów będzie przebywać minimum piętnaście osób uprawnionych do głosowania. A w naszym DPS-ie będzie takich osób około siedemdziesięciu.
Mocno zdystansowany do sprawy uczestnictwa w wyborach pensjonariuszy DPS-u jest dyrektor placówki Edward Szkliński. Nie słyszał, aby kiedykolwiek wcześniej ktoś manipulował przy głosowaniu "jego chłopaków".
- We wcześniejszych latach różnie bywało, ale w tym roku, jak dotąd, nikt nie zaglądał do nas we własnym interesie wyborczym - wyjaśnia dyrektor Szkliński pytany o to, czy kandydaci na samorządowców przychodzą spotykać się z wyborcami z DPS-u. Ale mówi o innym ważnym aspekcie wyborów w tym miejscu - Te wybory są bardzo ważne dla naszych chłopaków. Ci, którzy mogą głosować, są z tego dumni, czują się dowartościowani i dlatego też chętnie uczestniczą w wyborach. Z tego samego powodu ci, którzy nie mogą głosować, bo ubezwłasnowolnieni nie mają takiego prawa, w czasie wyborów są zazwyczaj wściekli...

***

W domu Pomocy Społecznej w Nielestnie w gminie Wleń pensjonariusze placówki będą w nadchodzących wyborach głosowali na miejscu, w zamkniętym obwodzie. Kilkudziesięciu niepełnosprawnych, upośledzonych umysłowo mężczyzn będzie mogło wybrać burmistrza i swoich radnych. Pięcioro kandydatów to pracownicy tej placówki.
O fotel burmistrza Wlenia ubiega się Piotr Wysocki (PO), który pracuje w DPS-ie jako rehabilitant. Do rady gminy kandyduje ponadto czworo innych pracowników placówki, w tym jej dyrektorka Bożena Gubicz z listy PSL-u.
- Ordynacja wyborcza mówi, że w tego typu placówkach, gdzie jest co najmniej 15 stałych mieszkańców, musi być utworzony zamknięty obwód głosowania. Pensjonariusze ośrodka, jeśli tylko nie są ubezwłasnowolnieni, to mają takie same prawa wyborcze, jak wszyscy inni mieszkańcy gminy - wyjaśnia Janina Nowakowska, dyrektor jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Mieszkańcy DPS-u to osoby z lekkim, na pograniczu normy upośledzeniem umysłowym oraz z upośledzeniem umiarkowanym i znacznym, także niepełnosprawni ruchowo. Wielu z nich przy akcie głosowania niezbędna będzie pomoc drugiej osoby.
Przewodniczący miejsko-gminnej komisji wyborczej we Wleniu wystosował pytanie do Państwowej Komisji Wyborczej dotyczące możliwości pomagania niepełnosprawnym wyborcom przy głosowaniu.
Chodzi nie tylko o pomoc w wejściu do kabiny, ale także przy samej czynności "stawiania iksów" na kartach do głosowania.
- Takiej pomocy może udzielić druga osoba, ale nikt z członków komisji ani z mężów zaufania - dodaje dyr. J. Nowakowska.

Nowiny Jeleniogórskie

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter