Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

NO2

18.30

ug/m3

O3

48.30

ug/m3

PM10

13.40

ug/m3

PM2.5

7.80

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2025-06-30 o godzinie 22:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

24.52°C 1018 hPa 59%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze
Kursy walut (akt. 2025-08-14)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.6542
euro euro 1 EUR 4.2639
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.5296
funt szterling funt szterling 1 GBP 4.9592
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1742
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Uwaga na fałszywych teleoperatorów

Jak można bezkarnie naciągnąć człowieka na 1.500 zł? - Sposób jest (niestety) prosty, a w dodatku właściwie nie jest to oszustwo - mówi Jadwiga Sadowska-Reder, Miejski Rzecznik Konsumentów w Jeleniej Górze. - Ostatnio celują w tym firmy telekomunikacyjne, głównie żerując na ufności starszych ludzi.

Wygląda to tak, że w rozmowie telefonicznej zachęcani jesteśmy do przyjęcia wyjątkowo korzystnej oferty od firmy, której częścią nazwy jest okrzepła na rynku tych usług instytucja. Na przykład: - Występujemy jako "Strada", "Connect", czy inne - ale zawsze jako "były operator T-Mobile"(albo "Orange", GSM). Rozmówca nie słyszy określenia "były", bo jest ono wypowiadane po cichu i jest przekonany, że ma do czynienia ze swoim operatorem. Zgadza się na przyjęcie oferty, którą następnego dnia przywozi spieszący się kurier. Ten podsuwa do podpisu jakiś papier, przekonując, że to jest pokwitowanie przesyłki, a w rzeczywistości bywa to oświadczenie, z którego wynika, że klient jest świadomy, że podpisuje umowę z inną firmą, że zna warunki, że udziela tej nowej firmie zgody na przepisanie jego umowy i że - co najważniejsze - przyjmuje do wiadomości, że odstąpienie od tej umowy oznacza konieczność zapłaty kary. Standardowo - 1.500 zł.

Potem kurier odjeżdża, wrzucamy kwity do szuflady, a kiedy postanawiamy je przejrzeć, to okazuje się, że nowa umowa jest nie tak rewelacyjna i nie podpisaliśmy jej z firmą, z którą chcielibyśmy ją podpisać. Telefonujemy, obiecują nam wyjaśnienie sprawy, ale nie wyjaśniają, telefonujemy znowu... Nasi rozmówcy "grają na zwłokę". Mija 14 dni i w zasadzie pozostaje już tylko zapłacenie kary, albo faktycznie przejście do nowego operatora, który najczęściej ma kiepskie i droższe usługi.

- Po dwóch tygodniach niewiele można zrobić na drodze negocjacji, czy pozwu - wyjaśnia Rzecznik. - Sami podpisywaliśmy dokumenty i fakt, że nie wiedzieliśmy, co podpisujemy, niczego nie zmienia. Trzeba było wiedzieć. Albo spytać kogoś, kto się na tym lepiej zna. A przede wszystkim - nie podpisywać żadnych podtykanych na korytarzu kartek. Niestety - nie ma innej rady. Codziennie niemal przychodzi (najczęściej za późno) kilka osób, w tygodniu - kilkanaście. Możemy mieć tylko sugestię dla dorosłych dzieci starszych osób - uwolnijmy rodziców, czy dziadków od rozmów z dziwnymi operatorami. Poprośmy, żeby kierowali takich telemarketerów do nas, jeśli nie umieją się sami obronić przed ich nachalnością. To naprawdę nie wymaga wielkiego wysiłku.

UM JG

Podziel się z innymi:

2016-02-02 16:21

Przybornik
Najczęściej czytane

› Marek Siatrak rezygnuje... czas 2025-08-01
komentarze komentarze: 21


› Country pod Śnieżką 2025 czas 2025-08-14
komentarze komentarze: 1


› Spotkanie z ekspertem d... czas 2025-08-01
komentarze komentarze: 0


› Zatrzymali mężczyznę podejr... czas 2025-08-01
komentarze komentarze: 0


› Jechał na zakazie, wbre... czas 2025-08-01
komentarze komentarze: 0