Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)
Sprzedam:
- Drewnopodobne belki SUFITOWE NA WYMIA... (2024.05.04)
Sprzedam:
- Drewniany domek całoroczny letniskowy... (2024.05.03)
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

"Dzisiaj tu i teraz" - felieton Roberta Prystroma

Kiedy w zeszłym tygodniu pisałem o grożącym miejskiej oświacie cięciu finansów, nie przypuszczałem, że tak szybko sprawdzą się moje prognozy. Prezydent miasta w ramach specyficznego oszczędzania na edukacji podjął próbę zmiany formy zatrudnienia kadry trenerskiej w Międzyszkolnym Ośrodku Sportu. Z dniem 31 sierpnia upłynął termin zatrudnienia pracowników merytorycznych, ponieważ mieli oni umowy o pracę na okres zamknięty (swoją drogą to ciekawe, dlaczego trenerzy z wieloletnim doświadczeniem, wysokiej klasy fachowcy, mają umowy o pracę na okres zamknięty?). Od 01 września zaproponowano trenerom podpisanie umów zlecenia, co w radykalny sposób zmienia status tychże pracowników. To nierozważne, ale przemyślane działanie prezydenta rozpoczyna bardzo niebezpieczny scenariusz, w którym szkolenie dzieci i młodzieży poniesie poważny uszczerbek. Decyzja prezydenta nie była skonsultowana z pracownikami MOS-u. Nikt z nimi nie rozmawiał. Rzucono ją jak ultimatum, a komu się nie podoba i nie podpisze nowych umów zagrożono zwolnieniem z pracy. Panowie trenerzy zgłosili tę sprawę do mnie, a ja zażądałem od prezydenta miasta na komisji ds. kultury, oświaty i sportu natychmiastowych wyjaśnień tej dyskusyjnej decyzji. Nie upłynęło nawet 48 godzin jak prezydent wycofał się ze swojej decyzji i pozostawił sprawę zatrudnienia kadry w MOS-ie na poprzednich warunkach. Tymczasowo udało się poskromić zapędy Ratusza w zakresie oszczędzania na sporcie, ale jeżeli ekipa pana Józefa wygra kolejne wybory samorządowe, to mniej więcej wiadomo, w którą stronę pójdzie. Można powiedzieć, że wyłącznie dzięki niepokornej, odważnej i twardej postawie trenerów oraz mojej interwencji zmusiliśmy prezydenta do wycofania się z nieodpowiedzialnej decyzji godzącej w szkolenie dzieci i młodzieży. Opisana sprawa pokazuje bardzo wyraźnie, że braki finansów w oświacie będzie się próbowało ratować kosztem ludzi. Na to nie ma zgody! Dlatego jeśli w Państwa szkole lub placówce zacznie się dziać coś niepokojącego proszę o natychmiastowy kontakt. Będziemy błyskawicznie reagować.
Kolejnym dziwnym działaniem wykazuje się prezydent w stosunku do mieszkańców. Po upływie kilku lat od wydzierżawienia kilku osobom gruntów pod budowę domów jednorodzinnych zażądał zwrotu tych działek, gdyż nic na nich nie wybudowano. Skrupulatność prezydenta godna podziwu, ale jednak podejrzana, zwłaszcza jeśli zważymy, że jeszcze niedawno nie był on taki akuratny. Teren, na którym wybudowano "Kauflanda" dawno powinien być odebrany dzierżawcy, bo budowę zaczął on długo po upływie terminu zakończenia budowy wpisanego w akt notarialny. Zresztą do dzisiaj nie stoją tam trzy wieżowce, które ma obowiązek zbudować. Ostateczny termin zakończenia budowy na placu przy ul. Kilińskiego upłynął 30 kwietnia 2002r., a prezydent z uporem maniaka nadal forsuje nierzetelną spółkę ATLANT i ani myśli odebrać jej ten teren. Chociaż są spóźnieni kilka lat!!! Ratusz stosuje zatem podwójne standardy, inne dla mieszkańców, a inne dla budowniczych hipermarketów i stacji benzynowych?! Takie praktyki chcę ukrócić i nazywam to powrotem do normalności. Czyż zatem nie mam racji twierdząc, że nadszedł czas na zmiany?

Robert Prystrom
e-mail: Robert.Prystrom@interia.pl

tekst płatny

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter