Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Beniaminek pokonał Piasta Dziwiszów

Drugiej porażki na własnym stadionie doznali w nowym sezonie piłkarze Piasta Dziwiszów. Dzisiaj podopieczni trenera Dariusza Michałka musieli uznać wyższość Gryfa Gryfów Śląski.
Beniaminek rozpoczął od mocnego uderzenia, bo już w 6-ej minucie Tomasz Traube dośrodkował piłkę w pole karne gospodarzy, a tam celną główką skierował ją do sieci Paweł Ślusarczyk. Po kwadransie było już 0-2. Gola z rzutu karnego ponownie zdobył Ślusarczyk, który przed jego wykonaniem był faulowany przez Dariusza Mikulskiego. Do przerwy więcej bramek nie było.
W II połowie do głosu doszli dziwiszowianie. Kontaktowa bramka dla Piasta padła po uderzeniu Pawła Czerniaka, który w 16-tce rywali wykorzystał błąd Damiana Roskowińskiego i umieścił piłkę w sieci. Gryfowianie szybko mogli odpowiedzieć golem, gdyż Mikulski faulował w polu karnym Piotra Chlabicza, jednak z 11-tu metrów chybił Ślusarczyk. Niefortunny wykonawca rzutu karnego zrehabilitował się po jednej z kontr, gdy otrzymał prostopadłe podanie od Chlabicza i z zimną krwią zmusił golkipera Piasta do kapitulacji.
W końcówce dziwiszowianie przycisnęli, na ich nieszczęście sędzia nie uznał gola Roberta Cichonia uznając, iż znajdował się on na pozycji spalonej. Wypożyczony z kowarskiej Olimpii napastnik nie zraził się tym faktem i dopiął swego wpisując się na listę strzelców. Kilka minut przed końcem znakomitą centrę posłał mu Kamil Masek, a Cichoń niemal frunąc w powietrzu wpakował piłkę z pięciu metrów w okienko bramki gości. Jak się okazało był to ostatni mecz w tym spotkaniu. Gryf wygrał 3-2.
- Uważam, iż zasłużenie sięgnęliśmy po trzy punkty. Podobać w naszym wykonaniu mogło się zwłaszcza pierwsze 20 minut. Przy lepszej skuteczności mogliśmy zdobyć kilka bramek więcej - podsumował mecz Robert Rodziewicz, trener Gryfa.
Wracając do Cichonia to odnotujmy, że wychowanek LZS-u Lipa trafia do siatki przeciwników w każdym meczu w barwach Piasta. Jak mówi menadżer Olimpii Tomasz Dudziak, już teraz on i trener Krzystof Kapelan żałują, że pozwolili mu spędzić rundę jesienną w Dziwiszowie zamiast w Kowarach.

PIAST: Mikulski - Zyner, Podobiński, Saniuk, Masel, Badran, Cichoń, Kieć, Sobczak, Kik, Czerniak. Rezerwowi: Skupin, Gurazda, Hartwig, Ziółkowski, Baterski, Ciemniewski.
GRYF: Roskowiński - Cabała, Wójcikowski, Traube, Marzec, Rodziewicz, Chlabicz, Baszak, Deliman, Herman, Ślusarczyk. Rezerwowi: Koman, Gałka, Żemetro, Nowosielski.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter