Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

60-lecie KSK: Politycy i dziennikarze o jubileuszu Karkonoszy

Już dzisiaj na stadionie w Parku Sportowym Złotnicza odbędą się obchodu jubileuszu 60-lecia istnienia Karkonoszy Jelenia Góra. Z tej okazji na trybunach pojawi się wielu lokalnych polityków, nie zabraknie też przedstawicieli jeleniogórskich mediów. Zanim rozpoczną świętowanie wraz z władzami klubu i piłkarzami zadaliśmy im trzy pytania związane z jubileuszem KSK:

Czy klub MKS Karkonosze Jelenia Góra jest dobrą wizytówką miasta?
Czy dokonania piłkarzy Karkonoszy przez minione 60 lat spełniły Twoje oczekiwania?
Czego życzysz Karkonoszom w najbliższej przyszłości?

Odpowiedzi poniżej.

Janusz Rodziewicz (Polskie Radio Wrocław): - Każda działalność sportowa w mieście jest jego - miasta - dobrą wizytówką. Ponadto spełnia ona określone oczekiwania społeczne, rozładowuje społeczne napięcia, nie mówiąc już o wychowawczej roli i społecznym zapotrzebowaniu. Biorąc pod uwagę możliwości klubu i piętrzące się na jego drodze trudności - uważam, że Karkonosze są dobrą wizytówka miasta. Przy odrobinie przychylności dla klubu i jego działaczy- mogą być jeszcze bardziej widoczne, choć w wielu przypadkach jest to niezależne od statutowej działalności klubu.
- Oczekiwania są zawsze większe, niż możliwości, ale znając owe możliwości sądzę, że dotychczasowe dokonania są adekwatne do sytuacji i atmosfery, w której klub musi pracować. Niepewność jutra -jakże często takie sytuacje miały i mają miejsce - wymuszają podejmowanie określonych decyzji, często mało popularnych, które mogą być niezgodne z oczekiwaniami, ale zgodne ze zdrowym rozsądkiem i zapewnieniem minimum egzystencji sportowej.
- Przede wszystkim znacznej poprawy sytuacji finansowej klubu, która w efekcie decyduje o poziomie sportowym. Także - większej przychylności władz w zakresie potrzeb i sportowych aspiracji klubu. Działaczom - wytrwałości i konsekwencji w codziennej, trudnej i pełnej "wybojów" pracy. Do tego życzę klubowi stadionu, na którym klub czułby się gospodarzem, a nie gościem. Mówiąc najprościej - jeśli się już pedałuje, to najlepiej na własnym rowerze.

Robert Zapora (Nowiny Jeleniogórskie): - Karkonosze z pewnością mogą być dobrą wizytówką miasta. Zdaję sobie sprawę, że kilka rzeczy, zwłaszcza w sferze organizacyjnej, jest do poprawienia. Jednak zaangażowanie piłkarzy i trenerów, z pewnością zasługują na szacunek. Jeleniogórski klub to piękna karta historii nie tylko piłki nożnej, ale i całego sportu w mieście. Mam tu na myśli m.in. występy w rozgrywkach II ligi (odpowiednik dzisiejszej I ligi) pod nazwą KemBud oraz z Pucharze Polski. To wielkie osiągnięcie, którego powtórzenie powinno być obecnie celem i wyznaczać kierunki działania nie tylko działaczy klubu, ale i władz miasta i lokalnych przedsiębiorców. Tylko przy współdziałaniu wymienionych taki cel uda się osiągnąć. Często mam przed oczami zespół Zagłębia Lubin, który z niezłej drużyny stał się wiodącym ośrodkiem piłkarskim na Dolnym Śląsku. A to wszystko głównie dzięki sponsorowi, firmie KGHM. Nie oszukujmy się, gdyby nie pieniądze, Zagłębie nie byłoby tak mocne. Możliwe, że to marzenia niepoprawnego optymisty, ale takiego właśnie sponsora życzę Karkonoszom. Nie mam wątpliwości, że gdy w Jeleniej Górze pojawią się duże pieniądze, będzie wyższa liga.

Przemysław Kaczałko (Jelonka): - Z pewnością do największych dokonań piłkarzy Karkonoszy należy zaliczyć sukces w rozgrywkach Pucharu Polski z lat 60-tych, czy grę na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej za czasów pana Kempińskiego. Czy to spełnia moje oczekiwania jako kibica? Tak, ale wiadomo, że każdy kibic chciałby jak najczęściej być świadkiem tworzącej się historii i z nutką zazdrości obserwuje inne miasta wielkością i budżetem podobne do Jeleniej Góry, które mają więcej powodów do chwały niż nasze miasto.
Klubowi i kibicom życzę przychylnych władz w Jeleniej Górze, mających pojęcie o sporcie kwalifikowanym. Życzę także sponsora pasjonata jak niegdyś pan Kempiński, który wchodząc do zarządu wypromuje swoją markę, dając jeleniogórskim kibicom powody do radości i dumy. Życzę też aby uzdolniona młodzież z całego regionu marzyła o dostaniu się do kadry Karkonoszy.

Damian Kostka (Telewizja Dami): - Klub moim zdaniem jest nie jest do końca dobrą wizytówką miasta ze względu na granie w IV lidze. Co do gry piłkarzy w żadnym wypadku nie mam zastrzeżeń, natomiast jeżeli mniejsze miejscowości grają w wyższych ligach to czemu nie biało-niebiescy?
Co do drugiego pytania czy dokonania piłkarzy spełniły moje oczekiwania? Tutaj zdecydowanie tak, ale muszę przyznać, że zacząłem się interesować tym klubem w momencie kiedy ówczesny KemBud występując w III lidze nie miał sobie równych. Pamiętam nawet czas, kiedy to podopieczni Marka Chojnackiego po pokonaniu u siebie Varty Namysłów 4:1 i na wyjeździe także 4:1 Warty Poznań zostali na jedną kolejkę liderem ówczesnej I ligi. Na każdy mecz z domu wychodziłem trzy godziny wcześniej, żeby zająć te swoje ulubione miejsce na trybunie głównej.
Czego życzę Karkonoszom? Na pewno powrotu do złotych czasów, kiedy to całe miasto żyło spotkaniem piłki nożnej. Życzę także szczęścia i podejmowania trafnych decyzji zarządowi Karkonoszy. Oby wielka piłka niebawem znów zagościła w naszym mieście.

Miłosz Sajnog (radny Jeleniej Góry): Czy Karonosze są dobrą wizytówką miasta? Na pewno w wyższej klasie rozgrywkowej byłby lepszą.Trudno mówić o wizytówce 80-tysięcznego miasta podczas meczu z Wielką Lipą czy Wąsoszem. Występ Karkonoszy zawsze budził emocję, zwłaszcza, kiedy zespół spotykał się uznanym rywalem. Trudno jednak odnosić się cały czas do historii, trzeba zacząć budować przyszłość. Czego życzę klubowi? Wielu zwycięstw i awansu do wyższej klasy rozgrywkowej!

Marek Obrębalski (radny Sejmiku Województwa Dolnośląskiego): - Sportowe sukcesy są zawsze świetną wizytówką miasta. A takie w ostatnim czasie odnoszą piłkarze jeleniogórskich Karkonoszy. Prezentacja sportowych umiejętności na stadionach w różnych miejscowościach, także mniejszych, nie tylko regionu dolnośląskiego wzbogaca wizerunek Jeleniej Góry postrzegany przez inne lokalne społeczności.
Kibicuję jeleniogórskim futbolistom od ponad 40 lat, byłem z nimi i w chwilach porażek i w czasie sukcesów. Także w połowie lat 70-tych, gdy trenerem Karkonoszy był Edward Naliwajko, choć wówczas nawet nie myślałem, że zostanę jego zięciem. Każdy mecz Karkonoszy to wielkie emocje. A co do mych oczekiwań, to z pewnością spełniały się podczas wspaniałych występów II-ligowego KemBudu.
Karkonoszom życzę zwycięskiej postawy w kolejnych IV-ligowych meczach i upragnionego awansu do III ligi. Byłoby to świetnym zwieńczeniem pięknego jubileuszu 60-lecia klubu.

Leszek Wrotniewski (przewodniczący Rady Miasta JG): - Zawsze twierdziłem, że sport jest najtańszą, najszybszą i najskuteczniejszą formą promocji. Piłka nożna, jako najpopularniejsza dyscyplina jest do tego najlepszym nośnikiem. Klub MKS Karkonosze zawsze miał dwa główne problemy -obiekt o odpowiednim standardzie i pieniądze. Skoro miasto zdecydowało się na kilkunastomilionową inwestycję i problem obiektu został już rozwiązany... to naturalnym, i najsensowniejszym działaniem byłoby wsparcie finansowe samorządu... tak jak zrobiły to np. władze Wrocławia. Potencjał tej dyscypliny w naszym mieście pokazał ostatni mecz z Olimpią Kowary. Oczekiwania mieszkańców rozbudziły II-ligowe sukcesy klubu..., które jeszcze pamiętam ze swojej młodości, pamiętam te kilkutysięczne tłumy i dumę z sukcesów naszych chłopaków. Na 60-te urodziny życzę klubowi... swobody w korzystaniu z nowego obiektu... i tego by samorząd Jeleniej Góry zrozumiał, że trybuny na stadionie mogą zapełnić jedynie wierni kibice MKS Karkonosze i że takie są właśnie oczekiwania jeleniogórzan.

Robert Prystrom (Wspólne Miasto): - Klub jest TOTALNIE niedofinansowany i zaniedbany przez miasto, a powinien być jedną z wizytówek sportowych Jeleniej Góry.
Okres, w którym byliśmy w II lidze spełniał moje oczekiwania i dawał nadzieję na ekstraklasę piłkarską w naszym mieście.
Życzę zmiany stosunku władz miasta do miejskiego klubu, a także jak najszybciej budżetu na poziomie dwóch milionów złotych rocznie.

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter