CO
111.52
mg/m3
O3
130.87
ug/m3
PM10
15.84
ug/m3
PM2.5
7.12
ug/m3
Pogoda w Jeleniej Górze
zachmurzenie umiarkowane
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
- Do leśna:
› Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
2024.04.30 19:38
- Do wyżej:
› Łomnica po raz drugi ograła BKS
2024.04.30 19:37
- Kibic Chrobrego to kretyn:
› Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
2024.04.30 18:28
- kibic:
› Zestaw par 22. kolejki A klasy
2024.04.30 17:40
- Nauczyciel:
› Zestaw par 23. kolejki ligi okręgowej
2024.04.30 16:47
dolar amerykański | 1 USD | 4.0341 | |
euro | 1 EUR | 4.3213 | |
frank szwajcarski | 1 CHF | 4.4217 | |
funt szterling | 1 GBP | 5.0598 | |
korona czeska | 1 CZK | 0.1717 |
Ilość: |
Przelicznik: 0 PLN |
Na rubieżach Aglomeracji (1): W odwiedzinach u Hauptmanna
W ostatnią sobotę Muzeum Miejskie: Dom Gerhardta Hauptmanna zorganizowało dni otwarte - można było obejrzeć jego zbiory, posłuchać ciekawostek o pisarzu, obejrzeć filmy dokumentalne z jego udziałem - wszystko za darmo, wystarczyły tylko dobre chęci, żeby wybrać się do Jagniątkowa. A co do tych dobrych chęci - przyznam sam, że długo musiałem się przekonywać do tego, żeby tam pojechać. "A bo to kawał drogi, nie wiadomo jak tam autobusy w sobotę, w dodatku zimno i leje..."- takie standardowe argumenty jeleniogórzanina z Centrum przeciwko ruszeniu tyłka dalej, niż na Plac Ratuszowy. "No, ale przecież Jagniątków to nie koniec świata! To jeszcze dzielnica Jeleniej!"- trafnie zauważyłem i sprawdziłem w Internecie rozkład jazdy linii 15, która, jak się okazało, jeździ co około godzinę, więc dotarcie do muzeum nie jest wielkim problemem, zwłaszcza, że przystanek "Dom Hauptmanna" jest ostatnim w pierwszej strefie.11:30- wsiadam na pokład rozklekotanego jelcza, który za chwilę powiezie mnie daleko poza znaną mi rzeczywistość miasta. Autobus przystosowany do przewozu rowerów, właściwie nie wiadomo za bardzo po co- nikt z tej usługi nie korzysta. Stojak na rowery stuka niemiłosiernie, klekocze, co potęguje wrażenia z jazdy, które i tak są ogromne na skutek ryczącego silnika diesla, drgawek niemalże epileptycznych przy każdym postoju i kłębów czarnego dymu wydobywających się z rury wydechowej przy ruszaniu. Cieplice, za Cieplicami Sobieszów, droga coraz węższa, zaczyna kropić deszcz, za Sobieszowem jazda wąską i dziurawą drogą to już prawdziwy extreme, co chwilę widać samochody zjeżdżające na bok i ustępujące autobusowi miejsca. "15" co chwilę zatrzymuje się w miejscach, których nawet bym nie podejrzewał bycie przystankami, ale jak się okazuje- są nimi. Tabliczka z rozkładem jazdy przybita do drewnianego słupa wystarcza, o zatoczkach można pomarzyć. Nie do uwierzenia, że to wciąż Miasto Jelenia Góra, choć informują nas o tym biało-niebieskie tabliczki z nazwami dzielnic. Prawdziwa egzotyka.
Wreszcie autobus dojeżdża, zaraz po wyjściu z niego na wprost mnie wyłania się willa "Łąkowy Kamień", czyli cel mojej podróży. Przy wejściu wita mnie rzeźba Hanusi, bohaterki jednej z powieści Hauptmanna.
Zwiedzanie zaczynam od pięknego Holu Rajskiego z secesyjnymi polichromiami autorstwa J.M Avenariusa, prawdziwa secesyjna magia... W muzeum jest nawet oprawiona umowa -zlecenie pomalowania holu pomiędzy Hauptmannem a Avenariusem. Z innych ciekawych dokumentów możemy zobaczyć m.in. list Akademii Szwedzkiej oznajmiający Hauptmannowi, że został laureatem nagrody Nobla oraz tekst tutejszego wojewody z 1946 nakazujący przekazanie budynku willi Towarzystwu Przyjaźni Polsko- Radzieckiej... W głównej sali można oglądać zdjęcia z życia pisarza, jego melonik oraz gipsowy odlew prawej ręki. Dalej możemy przejść do sali poświęconej Henrykowi Tomaszewskiemu i jego teatrowi pantomimy. Na piętro dostępu nie ma, tam mieszczą się biura muzeum, a dostępu na schody broni popiersie surowo spoglądającego na nas Gerhardta Hauptmanna. Lepiej udać się do sali multimedialnej, gdzie możemy posłuchać ulubionej muzyki pisarza, obejrzeć filmy dokumentalne pokazujące Hauptmanna i jego rodzinę, a nawet obejrzeć autora czytającego fragmenty swoich książek! Ogólnie całe muzeum zasługuje na 5.
Autobus za pół godziny. Co tu robić, w co się bawić? A może mały spacerek po Jagniątkowie, tak do następnego przystanku? Czasu akurat wystarczy, drobna mżawka nie przeszkadza. Widoki piękne, powietrze świeże, po drodze mijam bardzo zadbane przydomowe ogródki, dochodzę do kościoła w Jagniątkowie, gdzie wita mnie mały kamień z napisem "Odmierzaj swój czas rytmem serca". Kościół piękny, krótka modlitwa przed kapliczką i można iść dalej do autobusu, który przyjeżdża nadzwyczaj punktualnie.
Jagniątków, Sobieszów, Cieplice, Śródmieście... powrót do szarej rzeczywistości.
Stashek Fejdych stashek@centrum.cz
Podziel się z innymi:
2006-08-08 03:24
› Wyniki i tabele po 19. ...
2024-04-06
komentarze: 124
› Zestaw par 18. kolejki ...
2024-04-02
komentarze: 22
› Zestaw par 19. kolejki ...
2024-04-08
komentarze: 24
› Zestaw par 19. kolejki ...
2024-04-02
komentarze: 17
› Wyniki i tabele po 19. ...
2024-04-12
komentarze: 192