Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI / STAROCIE - NAJLEPSZA OF... (2024.05.06)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.05)
Sprzedam:
- Drewnopodobne belki SUFITOWE NA WYMIA... (2024.05.04)
Sprzedam:
- Drewniany domek całoroczny letniskowy... (2024.05.03)
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Rozmowa z Tomaszem Dudziakiem, menadżerem Olimpii Kowary

Trzy zwycięstwa z rzędu zanotowali w ostatnich trzech kolejkach IV ligi dolnośląskiej piłkarze kowarskiej Olimpii. Sprawiło to, że w sercach jej fanów znów wznieciły się nadzieje na włączenie się beniaminka do walki o III-ligowy awans, jaką zapowiadał przed startem rozgrywek menadżer klubu Tomasz Dudziak. Za nami już dziesięć kolejek, czyli 1/3 sezonu, postanowiliśmy więc dowiedzieć się jak ocenia ten okres w wykonaniu swojej ekipy.

Na początek o sprawach bieżących, jak wyglądał mecz w Zawidowie z Piastem?

TOMASZ DUDZIAK: - Z naszej strony znakomicie, zdominowaliśmy bardzo groźnego rywala na jego terenie. Po meczu miejscowi kibice bili nam brawo, miło było na to patrzeć.

Początek sezonu nie wyglądał tak różowo...

- To prawda długo nie chciało zaskoczyć, choć uważam, że graliśmy niezłą piłkę, tylko brakowało wyników. Najbardziej żałuję meczu w Bogatyni, gdzie Granica wyrównała w samej końcówce na 2-2. Prawdę mówiąc ten gol już nie powinien mieć znaczenia, bo mogliśmy prowadzić wtedy przynajmniej 4-1. Szkoda też, że nie dowieźliśmy remisu z Karkonoszami Jelenia Góra.

Nie zwątpiłeś w pracę trenera Marka Siatraka. Krzykacze w komentarzach na JG24 zwalniali go praktycznie co tydzień, nie zaświeciła się lampka by tak zrobić?

- Absolutnie, wiedziałem, że mamy dobry zespół i trzeba tylko czasu by zatrybiło. Wierzę w Marka i to co robi, o posadę w Kowarach może być spokojny.

Za wami świetny okres, trzy mecze wygrane, do tego wszystkie w ładnym stylu. Strzelacie dużo bramek, chyba taką Olimpię chciałeś oglądać?

- Tak, tego oczekiwałem. Rozkręcamy się z meczu na mecz i jestem przekonany, że czas wygrywania dla nas się dopiero zaczyna. Poza Sokołem Wielka Lipa widziałem w tym sezonie na żywo wszystkie pozostałe ekipy i powiem szczerze, że nie widzę drużyny, która nie byłaby w naszym zasięgu. Zauważ jeszcze, że wszystkie mecze graliśmy na wyjeździe, co nakazuje spojrzeć na nasz dorobek z większym respektem.

No właśnie jak to jest z tą grą na obcych boiskach. Pojawiają się wiadomości, że straciliście atut gospodarza w kilku spotkaniach?

- Nic z tych rzeczy, nie wiem skąd się biorą informacje na jednym z piłkarskich portali, że gramy na wyjazdach jako gospodarz. Zapewniam kibiców Olimpii, że z każdym zespołem z jakim dotychczas graliśmy prócz GKS-u Kobierzyce, w rundzie rewanżowej zmierzymy się na własnym boisku.

Kiedy na nową murawę w Kowarach wybiegną IV-ligowcy?

- Już niedługo, w XII kolejce (20 października 2012), gdy przyjdzie nam podjąć Nysę Zgorzelec. Będzie to dla nas niejako inauguracja na własnym terenie, więc planujemy wiele atrakcji z tej okazji. O frekwencję jestem spokojny, mimo to przeprowadzimy akcję plakatową w Kowarach i okolicznych miejscowościach łącznie z Jelenią Górą. Pierwszych 500 fanów wraz biletem otrzyma okolicznościowy gadżet. W przerwie będą konkursy z nagrodami, a przed meczem piłkarzy wyprowadzi maskotka klubowa.

Maskotka?

- Maskotka białego konia, który znajduje się w herbie Kowar.

Mówiłeś, że o frekwencję jesteś spokojny, jednak chyba kowarscy fani stracili trochę formę. Mam tu na myśli wyjazdy. W okręgówce byli ozdobą wszystkich stadionów, w IV lidze już tak nie jest. Co jest powodem? Odległości?

- Na pewno kilometry są jakimś problemem przy podróżowaniu za drużyną. Ja uważam, że kibice nie zawodzą. Na Karkonoszach i Kobierzycach byli w sile ponad 200 osób, były skromne delegacje w Bogatyni i Oleśnicy, całkiem spora grupa w Strzegomiu i na ostatnim wyjeździe w Zawidowie. Jeśli w każdym następnym meczu będziemy mogli liczyć na ich wsparcie na poziomie meczu z Piastem, to jestem przekonany, że wydatnie pomogą nam osiągnąć wyznaczony cel.

A co jest tym celem?

- Oczywiście awans do III ligi dolnośląsko - lubuskiej.

...

- Mamy już tylko cztery punkty straty do lidera. Niedługo wracamy na swój stadion, na którym spędzimy prawie całą rundę wiosenną. Nie widzę powodów by nie wierzyć, że damy radę awansować.

Kadrę Olimpia ma wystarczającą? Co będzie jak pojawią się kontuzje, wykluczenia za kartki?

- Skład jest szeroki, do tego zimą pojawi się opcja wzmocnień. Jeśli trener i piłkarze spiszą się w ostatnich meczach jesieni i jeszcze bardziej zbliżymy się do czuba tabeli, będą transfery. Być może nawet na trzy pozycje.

Jak oceniasz te dokonane latem?

- Bardzo dobrze, praktycznie każdy się sprawdził. Strzałem w dziesiątkę było pozyskanie Marcina Smoczyka. Równy wysoki poziom prezentują Marek Milczarek, Mateusz Kraiński i Matuesz Zatylny. Zadowolony jestem też z Mateusza Hana i Kamila Niedźwiedzia. Dobrym duchem drużyny jest Emil Trynda. :)

Kto zawiódł?

- Mateusz Owoc, sędzia mecz AKS - Olimpia w Strzegomiu.

Ile punktów będzie miała Olimpia po rundzie jesiennej?

- 29, albo 35, zależy czy zostaną rozegrane dwa mecze awansem z rundy wiosennej.

Dziękuję za rozmowę.

- Ja również dziękuję i korzystając z okazji jeszcze raz zapraszam kibiców z całego okręgu jeleniogórskiego na mecz z Nysą Zgorzelec. Zielony dywan już czeka, nie zabraknie też innych atrakcji. Pozdrawiam kibiców kowarskiej Olimpii!

Rozmawiał Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter