Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Piłkarski zakalec w Łomnicy

Świadkami bardzo słabego spotkania byli kibice w Łomnicy, gdzie miejscowy KS podejmował Lechię Piechowice. Beniaminek A-klasy przyjechał na mecz tylko z jednym rezerwowym, mimo to właśnie piechowiczanie jako pierwsi mogli się cieszyć z bramki. Na skutek nieporadności łomnickich obrońców w 11-ej minucie piłka znalazła się pod nogami Jana Tkacza, który nie miał problemów z pokonaniem Wojciecha Kamińskiego. Przysłowiowy gol z niczego, do tego jego zdobycie nie miało żadnego wpływu na postawę obu ekip. Goście nadal grali asekuracyjnie, a gospodarze kompletnie nie mieli pojęcia jak przedostać się choćby w okolice pola karnego Lechii. Z wynotowanych akcji od biedy można wspomnieć o strzale Roberta Szlęka z 21-ej minuty - łatwo broni Tomasz Niemiec. W 28-ej Tkacz przedrylował kilku rywali i zagrał piłkę do Emila Kandyby, jednak jego strzał w porę zablokował obrońca Łomnicy. W końcówce ponownie z dystansu próbował Niemca zaskoczyć Szlęk oraz Sylwester Wilczyński.
W II połowie obraz gry nie uległ zmianie, trafiały się jednak klarowne sytuacje. Wymarzoną w 60-ej minucie miał Sebastian Myszka, który co prawda minął golkipera Łomnicy, ale nie trafił do pustej bramki. Zemściło się to cztery minuty później, gdy Krzysztof Rhoda technicznym strzałem pokonał Niemca. Bramkarzowi Lechii zadania nie ułatwił Rafał Kowalski przepuszczając futbolówkę pomiędzy nogami. Choć do końca meczu pozostawało jeszcze 26 minut, wynik nie uległ już zmianie. Jak mówi trener Lechii, na murawie dominowała piłkarska rąbanka. - Mimo to cieszę się z punktu, z reguły jak gramy ładnie to przegrywamy. Dzisiaj na trudnym terenie zrobiliśmy remis. Jeśli chodzi o styl gry to obie drużyny nie stanęły na wysokości zadania - dodaje Marcin Ramski.

KSŁ: Kamiński - Ślusarczyk, Śliwiński, Wojtarowicz, Milinowicz, Kostka, Ozimek, Wilczyński, Rhoda, Wasiuk, Szlęk. Rezerwowi: Makowski, Krupa, Cieniawski.
LECHIA: Niemiec - Woś, Głowik, Tkacz, Szeliga, Kowalski - Ciepiela, Kandyba, Kowalski, Maćkiewicz, Śmigasiewicz, Myszka. Rezerwowi: Krajewski, Ramski.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter