Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

O3

PM10

PM2.5

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia o godzinie .

Pogoda w Jeleniej Górze

pochmurnie

13.56°C 1007 hPa 90%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Do Kibica do wyżej:
Zestaw par 22. kolejki A klasy
czas 2024.05.02 22:21

- Kibic:
Wyniki i tabela po 23. kolejce ligi okręgowej
czas 2024.05.02 22:10

- widz:
Wyniki i tabela po 23. kolejce ligi okręgowej
czas 2024.05.02 22:03

- Do wyżej:
Wyniki i tabela po 23. kolejce ligi okręgowej
czas 2024.05.02 20:01

- Do fusa Adriana:
Wyniki i tabela po 27. kolejce 4. ligi dolnośląskiej...
czas 2024.05.02 19:52

Kursy walut (akt. 2024-05-02)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.0474
euro euro 1 EUR 4.3323
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.4345
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.067
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1724
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Szklarska Poręba: ekolodzy zablokują budowę wyciągu?

Nowy wyciąg na Szrenicy miał zostać otwarty w grudniu. Jego budowa może jednak zostać wstrzymana. Dwa tygodnie temu Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska na wniosek ekologów wystąpił o cofnięcie pozwolenia na budowę.

Zdaniem Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska władze Szklarskiej Poręby popełniły błąd, wydając pozwolenie na budowę, ponieważ inwestycja nie spełnia warunków, które dopuszczają realizację przedsięwzięć na terenach chronionych przyrodniczo.

- Obszar, na którym budowany jest wyciąg, leży na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego i został objęty ochroną w ramach programu "Natura 2000". Oznacza to, że nie mogą być na nim przeprowadzane inwestycje, które negatywnie oddziałują na środowisko naturalne - wyjaśnia Krzysztof Okrasiński z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, na której wniosek interweniował GDOŚ. - Można jednak wyjątkowo zezwolić na takie przedsięwzięcie, jeżeli inwestor udowodni, że nie da się wybudować inaczej oraz że inwestycja służy nadrzędnemu interesowi ludności. Musi on również zrekompensować straty przyrodnicze, które spowodowała budowa, np. odtworzyć siedliska zwierząt. Jeżeli któryś z tych warunków nie zostanie spełniony, nie można wydać zgody na rozpoczęcie przedsięwzięcia.

GDOŚ stwierdził, że budowa wyciągu na Szrenicy, wbrew uzasadnieniom inwestora i władz miasta, nie leży w interesie całej społeczności i nie realizuje jej podstawowych potrzeb. Za takie można uznać tylko takie inwestycje, które służą ochronie zdrowia, poprawie bezpieczeństwa publicznego lub mają pozytywne skutki dla środowiska naturalnego. Powołuje się przy tym na wcześniejsze wyroki Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Z tą opinią nie zgadzają się władze Szklarskiej Poręby i dowodzą, że niezrealizowanie przedsięwzięcia zahamuje rozwój miasta.

- Podstawą utrzymania mieszkańców terenów górskich jest turystyka zimowa, a więc głównie narciarstwo. W Polsce mamy ponad trzy miliony narciarzy, ale pod względem rozwoju infrastruktury do uprawiania sportów zimowych jesteśmy na szarym końcu Europy. Nic więc dziwnego, że Polacy wolą jeździć do Czech, a my obserwujemy stały odpływ mieszkańców, którzy nie mogą tu znaleźć zatrudnienia - mówi Grzegorz Sokoliński, przewodniczący Rady Miejskiej Szklarskiej Poręby. - Nowy wyciąg jest jak najbardziej w interesie całej społeczności, ponieważ zapewni miejsca pracy i umożliwi rozwój miasta. Nie rozumiem, jak Generalny Dyrektor może arbitralnie decydować o tym, co jest, a co nie jest interesem publicznym, nie znając realiów życia na danym obszarze.

Wniosek GDOŚ dwa tygodnie temu trafił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Jeleniej Górze, które ma miesiąc na ustosunkowanie się do niego i wydanie decyzji. Jeżeli SKO zgodzi się z argumentami Dyrektora, budowa wyciągu zostanie wstrzymana.

- Naraziłoby to nas na ogromne koszty - mówi Jan Dębkowski, dyrektor techniczny firmy "Sudety Lift" ze Szklarskiej Poręby, która buduje wyciąg. - Zrealizowaliśmy już 70 procent inwestycji. Skończyliśmy już wylewanie betonu i właśnie zaczynamy stawianie słupów. Zakupiliśmy maszyny za kilkadziesiąt milionów złotych. Nie wyobrażam sobie, jak moglibyśmy teraz wstrzymać budowę.

Sprawa budowy wyciągu na Szrenicy ciągnie się już 18 lat, jednak pozwolenie na budowę inwestor uzyskał dopiero w czerwcu tego roku. Jego wydanie opóźniały spory z ekologami i środowiskami naukowymi, które obawiały się, że tak duża inwestycja może zagrozić występującym tutaj rzadkim gatunkom roślin i zwierząt.

Krzysztof Okrasiński: - Obszar Karkonoskiego Parku Narodowego jest bardzo mały, dlatego zniszczenie siedlisk paru cietrzewi wpływa na życie pozostałych przedstawicieli tego gatunku. Proces ten można porównać do zanieczyszczenia jeziora przez ścieki: wpadają one do jednej części, ale rozprzestrzeniają się na cały akwen. Karkonoski Park jest jedną z najważniejszych ostoi lęgowych m.in. cietrzewia, sóweczki i sokoła wędrownego. Zwiększenie ruchu turystycznego może doprowadzić do zniszczenia siedlisk tych zwierząt. Teoretycznie można by było przenieść siedliska, ale do tej pory zazwyczaj się to nie udawało, bo zwierzęta są mocno związane z danym obszarem. Nie sama budowa budzi więc nasze główne obawy, ale jej efekt: większa liczba turystów i hałas.

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zdecydowała się zwrócić uwagę GDOŚ na ten problem, mimo że w 2004 roku środowiska ekologiczne i naukowe po długich rozmowach z miastem i inwestorem zgodziły się na budowę wyciągu.

Grzegorz Sokoliński, przewodniczący rady Szklarskiej Poręby: - Ekologom wydaje się, że pod pretekstem reprezentowania całego kraju wolno im blokować każdą inwestycję. Nie można wszystkiego podporządkowywać wyłącznie środowisku. Mieszkańcy Szklarskiej Poręby zgodnie opowiadają się za budową wyciągu i są zdenerwowani tym, że cała sprawa się przeciąga, a my jako władze miasta mamy związane ręce.

Komentuje Agata Domińska: Człowiek to też istota

Zadaniem ekologów jest ochrona przyrody, a nie szkodzenie mieszkańcom Szklarskiej Poręby, turystom i inwestorom. Szklarska jest miejscowością górską i utrzymuje się z turystyki narciarskiej. Jeżeli infrastruktura narciarska nie będzie w niej rozbudowywana, to miasto będzie tkwiło w marazmie. Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska żąda wstrzymania budowy w chwili, gdy inwestor wykonał już 70 procent prac. To dziwi, bo mógł protestować wcześniej. Teraz jego działanie jest dla inwestora zabójcze. Poza tym skąd urzędnik z Warszawy wie, co leży w interesie mieszkańców oddalonej o 500 kilometrów Szklarskiej Poręby? Nawet z nimi nie rozmawiał. A bez wątpienia nie leżą w interesie ani tubylców, ani gości odwiedzających Szklarską Porębę długie kolejki do starego, mało wydolnego wyciągu.

Trzeba tu także przypomnieć, że sześć lat temu ekolodzy i naukowcy zgodzili się na inwestycję na Szrenicy w zamian za rezygnację z budowy wyciągów i tras narciarskich w rejonie Kotła Szrenickiego i Łabskiego Szczytu. A Pracownia na rzecz Wszystkich Istot powinna brać pod uwagę interesy wszystkich istot, w tym ludzi.

Gazeta Wyborcza

Podziel się z innymi:

2010-09-07 17:15

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabela po 23. ... czas 2024-05-01
komentarze komentarze: 78


› Wyniki i tabela po 27. ... czas 2024-05-01
komentarze komentarze: 38


› Pogrzeb Andrzeja Ciepie... czas 2024-05-01
komentarze komentarze: 0


› Rowerowy weekend w Jele... czas 2024-05-02
komentarze komentarze: 0


› Jakie problemy zgłosili... czas 2024-05-02
komentarze komentarze: 0