Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

486.00

mg/m3

O3

55.50

ug/m3

PM10

17.40

ug/m3

PM2.5

14.80

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-11-25 o godzinie 22:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie małe

5.82°C 1014 hPa 93%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- Xyz:
Nie zagrali w Kościelniku
czas 2024.11.25 22:27

- lzs:
Łomnica górą, ale szacunek dla Gryfa za walkę
czas 2024.11.25 22:26

- do listek lipy:
Błyskawica pokonała Łużyce
czas 2024.11.25 21:48

- Do nazario:
Błyskawica pokonała Łużyce
czas 2024.11.25 20:59

- Kibic:
Łomnica górą, ale szacunek dla Gryfa za walkę
czas 2024.11.25 20:47

Kursy walut (akt. 2024-11-25)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.1297
euro euro 1 EUR 4.3319
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.6457
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.1929
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.171
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Uderzył matkę siekierą w głowę

Przed jeleniogórskim sądem rozpoczął się wczoraj proces zabójcy z Pieńska
Nie miał żadnej litości. Kilka razy wbijał ostrze w głowę, aż ją zmasakrował. Powód? - Bo mnie wkurzyła. Awanturowała się - opowiadał zabójca

Zygmunt B. - bezrobotny ojciec sześciorga dzieci - w kwietniu ubiegłego roku pokłócił się z konkubiną. Kobieta wyrzuciła go z domu. Wprowadził się więc do maleńkiego mieszkania swojej
72-letniej matki. Pił niemal codziennie. Pieniądze na alkohol zdobywał, zastawiając cenniejsze przedmioty w lombardzie lub pożyczając od rodziny bądź znajomych.

Przyznał się bratu
Dzień przed zabójstwem matki ukradł jej telefon komórkowy. W lombardzie dostał za niego 60 zł. Kobieta zauważyła brak aparatu. Gdy syn wrócił do domu, pokłóciła się z nim. Zygmunt B. sięgnął po niewielką siekierkę, która leżała w łazience. Wielokrotnie uderzył matkę, masakrując jej głowę.
- Wkurzyła mnie awanturą o telefon, dlatego ją zabiłem
- zeznał podczas śledztwa.
Po morderstwie Zygmunt B. poszedł pić wódkę do kolegów, którzy mieszkali piętro wyżej. Przez kilka kolejnych dni przychodził do mieszkania swej ofiary. Nie wchodził jednak do pokoju, w którym leżały zwłoki.
Do zabójstwa przyznał się dopiero bratu, który wrócił ze służbowego wyjazdu. Ten początkowo nie chciał uwierzyć w opowieść. Policję zawiadomił, dopiero gdy wszedł do mieszkania matki. Zygmunt B. przyznał się do zabójstwa. Podczas wizji lokalnej szczegółowo przedstawił przebieg tragedii.

Zabójstwo po sąsiedzku
Dowody zgromadzone w tej sprawie doprowadziły też śledczych do rozwiązania zagadki zabójstwa mieszkającej po sąsiedzku kobiety.
Anna S. uchodziła za osobę bogatą. Jej dzieci wyjechały za granicę i finansowo pomagały swej matce. 4 maja 2004 roku zwłoki kobiety znaleziono w jej mieszkaniu. Napastnik dusił ją i wbił w jej szyję kuchenny nóż. Policja początkowo nie wpadła na trop zabójcy, choć zostawił w mieszkaniu sporo śladów. Na niedopałku papierosa znaleziono jego ślinę. Pozostawił też odciski palców. Gdy porównano je z liniami papilarnymi Zygmunta B., okazały się identyczne. Podobnie jak jego DNA z papierosowego filtra.
Morderca nie przyznaje się do tego zabójstwa. Twierdzi, że znał ofiarę, ale nie był u niej od kilku lat.
Zygmuntowi B. grozi dożywotnie więzienie.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

Podziel się z innymi:

2007-02-06 10:47

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po zale... czas 2024-11-16
komentarze komentarze: 44


› Zestaw par 14. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 50


› Zestaw par 13. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 16


› Zestaw par 16. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 18


› Zestaw par 13. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 8