Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci (2025.07.28)
Różne:
- kompleksowa pomoc w pisaniu prac (2025.07.27)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2025.07.27)
Dam pracę:
- Praca przy sieciach wodno-kanalizacyj... (2025.07.23)
Dam pracę:
- Szukamy operatora wózka widłowego do pra... (2025.07.22)
Sprzedam:
- Pierogi ruskie (2025.07.20)
Sprzedam:
- Belki dekoracyjne sufitowe, lamele, m... (2025.07.20)
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci Bajkowe Królestwo (2025.07.18)
Różne:
- Wizualizacja elewacji - lepsze decyzj... (2025.07.17)
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci piana party (2025.07.15)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Sudety w finale

Pozyskany zimą z Granicy Bogatynia Tomáš Částek zapewnił dzisiaj Sudetom Giebułtów awans do finału Pucharu Polski OZPN Jelenia Góra. Czech w drugiej połowie meczu z Karkonoszami Jelenia Góra dwa razy pokonał Oskara Wieliczkę i jak się okazało były to jedyne gole na stadionie w Mirsku.
Wynik meczu mógł otworzyć Bartek Szczęsny, ale piłka po jego strzale trafiła w słupek. Odpowiedź gości to akcja Raivisa Vitolnieksa, który mając przed sobą tylko Piotra Bursackiego fatalnie spudłował. Później coraz więcej okazji miały Sudety, m.in. obok słupka posłał piłkę Mateusz Tyszkowski, później ten sam zawodnik nieskutecznie główkował. Już przed przerwą na listę strzelców mógł wpisać się Částek.
Na gola licznie zgromadzeni kibice czekali do 65-ej minuty. Kamil Kurianowicz podawał, a Částek z zimną krwią posłał piłkę w długi róg bramki biało - niebieskich. Po dwóch minutach było po meczu. Znów strzelał Částek, tym razem z lewej nogi. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do sieci. Karkonosze próbowały odrobić straty, ale nie potrafiły zdobyć nawet gola kontaktowego. - Posiadanie piłki i nic więcej - określa ten fragment gry Mateusz Tyszkowski. - Nam przyświecały inne cele, chcieliśmy strzelać gole, a nie klepać piłkę. Uważam, że wygraliśmy jak najbardziej zasłużenie. Gratuluję mojej drużynie udanego występu - dodaje trener Sudetów.
Jak mówią w Sudetach zwycięstwo nad Karkonoszami smakowało podwójnie, bowiem przed meczem doszło do nieprzyjemnych zgrzytów pomiędzy klubami, w tym o miejsce rozegrania spotkania. - Działania przedstawicieli KSK były bardzo nie fair. To oni naciskali na OZPN, by spotkanie nie odbyło się w Giebułtowie. Wiemy, że nasze boisko nie jest najlepsze, ale to Puchar Polski, gdzie dopuszczono w tym sezonie wiele słabszych obiektów. Jestem bardzo rozczarowany postawą zarządu Karkonoszy. Do trenera i zawodników nic nie mam, walczyli sportowo na boisko - podsumowuje Tyszkowski.

SUDETY GIEBUŁTÓW - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 2-0 (0-0)

Bramki: 1-0 Částek 65', 2-0 Částek 66'.
Żółte kartki: Mockało, P. Szczęsny, Andruchów.
Sędziowali: Szymon Sztukowski jako główny oraz Kamil Olejarczyk i Arkadiusz Dołęga.
Widzów: 300.

SUDETY: Bursacki - B. Szczęsny, P. Szczęsny, Andruchów, Mockało, Kurianowicz (89' M. Kalka), Taran, Chlabicz, Kurek, Částek (90' K. Kalka), Tyszkowski (70' Schonung).
KSK: Wieliczko - Firlej, Siatrak, Turczyk (80' Kozołubski), Proietti, Gałach, Bębenek, Woźniczka, Giziński, Poszelężny, Vitolnieks (70' Lekszycki).

Piotr Kuban
foto: Grzegorz Honcek

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter