Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

NO2

5.30

ug/m3

O3

55.80

ug/m3

PM10

7.90

ug/m3

PM2.5

5.80

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2025-10-10 o godzinie 16:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

zachmurzenie duże

9.58°C 1007 hPa 85%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- niezrozumiana:
Chrobry Nowogrodziec - kadra na rundę wiosenną 2025
czas 2025.10.29 13:11

- Rafał:
"Niedopuszczalna sytuacja" w Stacji Turystycznej Orl...
czas 2025.10.26 19:14

- Rrraaz:
Kolejny spór o drogę w powiecie karkonoskim
czas 2025.10.25 23:26

- Rrraaz:
Miasto Jelenia Góra znalazło się w gronie laureatów...
czas 2025.10.25 22:55

- brama:
Podsumowanie A klasy - grupa 3
czas 2025.10.24 20:22

Kursy walut (akt. 2025-10-29)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 3.6399
euro euro 1 EUR 4.2374
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.5716
funt szterling funt szterling 1 GBP 4.8119
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.1742
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Ścieki w potoku Karkonoskiego Parku Narodowego

Kąpią się i piją wodę z potoku, bo to przecież góry i powinna być krystalicznie czysta. Dopiero gdy wejdą wyżej, poczują nieprzyjemny zapach. Pan Adam, przechadzając się jednym ze szlaków w Karkonoskim Parku Narodowym, znalazł źródło problemu. - Szambo wpływa do potoku i spływa na dół. Olbrzymi smród - opowiada Wirtualnej Polsce.

Pan Adam przechadzał się w niedzielę czerwonym szlakiem na Szrenicę w Karkonoskim Parku Narodowym.

- Jak się szło w górę, to na szlaku było czuć szambo. Smród olbrzymi. Jak schodziłem ze Szrenicy, śmierdziało jeszcze mocniej. Postanowiłem poszukać i znalazłem źródło tego smrodu. Wystarczyło, że odszedłem kilka metrów od szlaku. Znalazłem rurę, która wychodzi spod ziemi, i z tej rury szlam wpływa w potok - relacjonuje turysta w rozmowie z Wirtualną Polską.

Tłumaczy, że schodząc ze Szrenicy zobaczył, że potok z nieczystościami płynie wzdłuż szlaku, a kończy się wodospadem Kamieńczyka. - Tam jest bardzo dużo ludzi, to atrakcja. Oni tam się pluskają, wchodzą do tej wody, sam widziałem. A te wszystkie nieczystości właśnie tam wpływają. Nie mówiąc już nic o tym, że niektórzy piją wodę z potoku, myśląc, że to górska, więc krystalicznie czysta - mówi nam pan Adam.

"Wygląda to źle"

O sprawę spytaliśmy władze Karkonoskiego Parku Narodowego. Dyrektor Andrzej Raj doskonale znał temat. - Wygląda to źle. Do potoku wpływają mętne ścieki - przyznał w rozmowie z Wirtualną Polską.

Tłumaczy, że sprawa sięga początku roku, kiedy to w okolicznej oczyszczalni ścieków zawalił się dach. Oczyszczalnia ta obsługuje dwa schroniska - na Hali Szrenickiej i na Szrenicy. - Spółka, która jest właścicielem oczyszczalni, zapewniała wtedy, że pracują prawidłowo. Informowali, że mają wyniki, które są dobre. Ale ścieki płynęły do potoku i teraz to znów wróciło - mówi nam dyrektor parku narodowego.

- My już wtedy zgłaszaliśmy sprawę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, do sanepidu, do Wód Polskich. Zawiadomiliśmy też miasto, Szklarską Porębę, które jest sprawą mocno zainteresowane. A to dlatego, że poniżej znajdują się ujęcia wody pitnej i może dojść do skażenia zasobów wodnych - informuje dyrektor Raj.

Przyznaje też, że turyści w parku piją wodę z potoku. - Przy samym wodospadzie jest to już wszystko rozcieńczone, nie widać nieczystości, ale ktoś pijąc taką wodę może się struć - ocenia.

"Przezroczyste, nie mają złego zapachu"

Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego informuje, że zanieczyszczenia w wodzie pojawiły się kilka dni temu. Przekazał nam, że już wtedy wezwał właściciela oczyszczalni do wstrzymania prac schronisk. Co innego mówi właściciel oczyszczalni. - Dowiedziałem się o sprawie pół godziny temu. Z pierwszych ustaleń wynika, że nie ma wody w strumieniu, do którego są odprowadzane ścieki oczyszczone. Coś tam się niedobrego stało, ale jest interwencja, będą czyścić ten potok - tłumaczy WP Grzegorz Błaszczyk.

Według niego "ścieki są przezroczyste, nie mają złego zapachu". - Tam są takie zakola tego potoku, woda meandruje i nie ma jej na tyle, by rozpuszczać te ścieki, a powinny być rozpuszczane na długości 350 metrów - wyjaśnia Błaszczyk.

Dyrektor Parku Narodowego Andrzej Raj poinformował nas, że przygotowuje doniesienie do organów ścigania. - Chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa poprzez zrzut nieoczyszczonych ścieków do środowiska. To już ostatnia droga - mówi WP.

wp.pl

Podziel się z innymi:

2019-09-24 21:31

Przybornik
Najczęściej czytane

› Remont ul. Mickiewicza ... czas 2025-10-02
komentarze komentarze: 0


› Budowa strefy relaksu p... czas 2025-10-01
komentarze komentarze: 0


› Kolejny spór o drogę w powie... czas 2025-10-17
komentarze komentarze: 3


› Droga ekspresowa połącz... czas 2025-10-01
komentarze komentarze: 0


› Zakończyło się głosowanie na... czas 2025-10-16
komentarze komentarze: 0