Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Dam pracę:
- Praca przy sieciach wodno-kanalizacyj... (2025.07.23)
Dam pracę:
- Szukamy operatora wózka widłowego do pra... (2025.07.22)
Sprzedam:
- Pierogi ruskie (2025.07.20)
Sprzedam:
- Belki dekoracyjne sufitowe, lamele, m... (2025.07.20)
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci Bajkowe Królestwo (2025.07.18)
Różne:
- Wizualizacja elewacji - lepsze decyzj... (2025.07.17)
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci piana party (2025.07.15)
Dam pracę:
- Kucharz praca we Francji (2025.07.15)
Sprzedam:
- Animacje dla dzieci (2025.07.14)
Sprzedam:
- Pierogi ruskie ręcznie lepione (2025.07.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Rezerwy Miedzi jedną nogą w 3. lidze

Mecz sezonu odbył się w Wałbrzychu, gdzie częstym gościem bywa w obecnych rozgrywkach ekipa trenera Bulińskiego, która musiała go wygrać, aby utrzymać fotel lidera IV ligi. Pierwsza połowa była zacięta, obie strony miały okazje, a m.in. ich efektem był strzał w poprzeczkę Kotowicza i uderzenie w słupek Ciapy. W 42 minucie w polu karnym sułowian doszło do sporego zamieszania, w jego końcowej fazie Wojciechowski sfaulował Garucha i Skrzypczak z rzutu karnego otworzył wynik. Legniczanie z prowadzenia cieszyli się tylko dwie minuty, bowiem samobójcze trafienie przydarzyło się Józefiakowi. W drugiej połowie legniczanie byli bardzo skuteczni, zdobywali teren szybkimi kontrami, które świetnie finalizowali Skrzypczak i Kaczmar. Ten ostatni wszedł na boisko w trakcie drugiej połowy, co nie przeszkodziło mu zakończyć meczu z dubletem. - Pierwsza połowa zdecydowanie pod nasze dyktando, mieliśmy kilka dobrych sytuacji, które mogliśmy zamienić na bramkę, jednak to Miedź wyszła na prowadzenie, a my szybko odpowiedzieliśmy na 1:1. Wydawało się, że po zmianie stron to my jesteśmy bliżsi zdobycia drugiej bramki, ale jak się okazało niewykorzystane okazje się mszczą i tak było w tym przypadku. Po golu na 2:1 dla rywali chyba zeszło trochę powietrze z zespołu i to Miedź poczuła wiatr w żagle, a my pospuszczaliśmy głowy - podsumował trener Tomasz Horwat. - Cieszymy się, bo dużo nas to kosztowało pracy i siły na przestrzeni całego roku, aby na pewnym etapie wrócić do gry o awans, a później pozostawać w niej do końca. Dzisiejszy rywal dysponuje kadrą zdecydowanie przewyższającą tę ligę, więc zdawaliśmy sobie sprawę, iż będzie to niesamowicie trudne spotkanie i do pewnego momentu meczu było sporo nerwów, jednak w przerwie wszystkie korekty jakie wprowadziliśmy pozwoliły zmienić oblicze tego meczu - skomentował trener Łukasz Buliński.

MIEDŹ II LEGNICA - BARYCZ SUŁÓW 4:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Skrzypczak (42), 1:1 Józefiak (44), 2:1 Skrzypczak (65), 3:1 Kaczmar (73), 4:1 Kaczmar (86).
Żółte kartki: Skrzypczak, Garuch, Szymoniak oraz Puchała, Wdowiak.
Sędziował: K. Kasprzyk (KS Legnica).

MIEDŹ II: Lipiec - Ciapa, Garuch, Józefiak, Leończyk, Lewandowski, Poznański (64 Stróżyński), Skrzypczak, Stępień (87 Manikowski), Szymoniak (55 Kaczmar), Żarkowski (90 Orzechowski).
BARYCZ: Budzyński - Bachta, Bohdanowicz (76 Chodziutko), Jasiński (70 Gil), Kotowicz, Puchała, Smektała (70 Grzelczak), Stempin (76 Matusik), Tomaszewski, Wdowiak, Wojciechowski (70 Paradowski).

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter