Startuj z JG24.pl  
Praca Kowary Polityka prywatności Redakcja Kontakt
logowanie
wpisz swój login:
wpisz swoje hasło:
załóż konto
Monitoring jakości powietrza w Jeleniej Górze

CO

706.00

mg/m3

O3

11.50

ug/m3

PM10

29.80

ug/m3

PM2.5

26.00

ug/m3

Dane pomiarowe dla stacji Jelenia Góra. Wartości zostały odczytane dnia 2024-11-26 o godzinie 09:00.

Pogoda w Jeleniej Górze

słabe opady deszczu

5.71°C 1018 hPa 95%
Sportforever sklep sportowy Jelenia Góra
Ostatnie komentarze

- kibic:
Błyskawica pokonała Łużyce
czas 2024.11.26 09:42

- kibic Łużyc:
Błyskawica pokonała Łużyce
czas 2024.11.26 09:39

- Magiera:
Błyskawica pokonała Łużyce
czas 2024.11.26 09:08

- Mario:
Łomnica górą, ale szacunek dla Gryfa za walkę
czas 2024.11.26 07:46

- Mario:
Łomnica górą, ale szacunek dla Gryfa za walkę
czas 2024.11.26 07:43

Kursy walut (akt. 2024-11-25)
dolar amerykański dolar amerykański 1 USD 4.1297
euro euro 1 EUR 4.3319
frank szwajcarski frank szwajcarski 1 CHF 4.6457
funt szterling funt szterling 1 GBP 5.1929
korona czeska korona czeska 1 CZK 0.171
Waluta:

Ilość:
Przelicznik:
0 PLN

Pacjent spłonął w szpitalnej toalecie

LUBAŃ ŚLĄSKI. Szczepan Klimowicz chorował na raka płuc. Był nałogowym palaczem. Pechowego dnia wyruszył do szpitalnej toalety wózkiem inwalidzkim, by tam zapalić. Nie zauważył, że żar z papierosa spadł na koc, którym był otulony. Po chwili płonęły i koc, i piżama mężczyzny. Gorąca masa przylgnęła do ciała. Kiedy zaalarmowane krzykiem pielęgniarki przebiegły do toalety, pan Szczepan płonął już jak pochodnia. Kobiety ugasiły płomienie. Ciężko poparzony pacjent trafił na oddział chirurgiczny. Tam zmarł po kilku godzinach. Przyczynami śmierci 53-letniego mieszkańca Szyszkowej w gm. Leśna od razu zajęły się policja i prokuratura.

Feralna sobota
- Brat był poważnie chory. Przebywał na oddziale pielęgnacyjno-opiekuńczym od dziewięciu miesięcy. Nigdy wcześniej nie miałem powodów, by narzekać na opiekę, którą tam miał. Aż do tej feralnej soboty, 24 marca - mówi Adam Klimowicz.
Pogrzeb odbył się w czwartek. Wcześniej prokuratura nie zgadzała się na wydanie ciała. Konieczna była sekcja zwłok. Jej wyniki dadzą ostateczną odpowiedź, co doprowadziło do śmierci pacjenta. Rodzina nie ma wątpliwości, że były to ciężkie poparzenia.
Personel nie wiedział
- Sprawdzamy wszystkie okoliczności. Bierzemy pod uwagę między innymi nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia - wyjaśnia Ryszard Podbucki z lubańskiej policji. Grozi za to do roku więzienia.
Ale Jarosław Mączyński, szef lubańskiego szpitala, mówi, że w tym, co się stało, nie ma winy szpitalnego personelu. - Gdy doszło do zdarzenia, dwie pielęgniarki przebywały w dyżurce i przekazywały obowiązki koleżance. To był wypadek. Pewnych rzeczy nie da się przewidzieć - tłumaczy. Wyjaśnia, że ten pacjent nie był w stanie samodzielnie dojechać do toalety i ktoś musiał mu w tym pomóc.
- O tym, że pacjent jest w toalecie, pielęgniarki nie wiedziały - zaręcza dyrektor. Adam Klimowicz nie chce na razie odpowiedzieć, czy będzie dochodził od szpitala odszkodowania. - To dla mnie jeszcze zbyt świeża i bolesna sprawa - mówi.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

Podziel się z innymi:

2007-03-31 11:15

Przybornik
Najczęściej czytane

› Wyniki i tabele po zale... czas 2024-11-16
komentarze komentarze: 44


› Zestaw par 14. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 50


› Zestaw par 13. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 16


› Zestaw par 16. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 18


› Zestaw par 13. kolejki ... czas 2024-11-05
komentarze komentarze: 8