Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione 100szt+30 uszek... (2024.11.26)
Dam pracę:
- Praca w Niemczech dla cieśli (2024.11.26)
Kupię:
- Profesjonalny Skup Uszkodzonych i Pow... (2024.11.26)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI - 603 567 304 - SZYBKI KO... (2024.11.25)
Sprzedam:
- Pierogi świąteczne,uszka z borowikami... (2024.11.24)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione,uszka z borowik... (2024.11.21)
Sprzedam:
- ORKIESTRA-DJ (2024.11.20)
Sprzedam:
- Wełna mineralna knauf gr 100mm (2024.11.20)
Sprzedam:
- Uszka premium duże z borowikami 100sz... (2024.11.19)
Różne:
- Oddam sofe (2024.11.18)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Nie będzie Euro, będzie cyrk...?!

Nieco ponad tydzień temu w Jeleniej Górze gościła delegacja Komitetu Organizacyjnego Euro 2012, która oceniała nasze miasto pod kątem przyznania mu statusu ośrodka przygotowań do tej imprezy. Lwią część wizyty zacnych gości stanowiła wizytacja obiektów sportowych, delegaci zlustrowali stadion przy Lubańskiej oraz sztandarowy obiekt sportowy miasta, czyli stadion przy Złotniczej. Podobno areny sportowe w naszym mieście przypadły wizytatorom do gustu w co trudno do końca uwierzyć, jednak jeśli tak było to należy się z tego cieszyć. Być może ich ocena byłaby jeszcze „lepsza”, gdyby na Złotniczej pojawili się kilka dni później... Wtedy przekonaliby się, że nasze obiekty sportowe są wielofunkcyjne i bardzo uniwersalne, a oprócz placu do grania w piłkę nożną mogą równie dobrze służyć jako pastwisko dla wielbłądów i koni, parking dla ciężkich samochodów i przyczep, czy też miejsce pod olbrzymi namiot cyrkowy… To nie żart, na jedynym boisku treningowym, z którego mogą korzystać piłkarze IV ligowych Karkonoszy podczas rozgrywek, w dniach 27-30 czerwca rozstawiono namiot cyrkowy, a wokół niego wraz ze swoją trzodą rozbiła się cyrkowa trupa. Mało tego, jak poinformował nas prezes Tadeusz Duda pomimo, iż MKS Karkonosze do końca czerwca miały ważną umowę o dzierżawę tego obiektu, nikt nie zapytał przedstawicieli klubu o zgodę na wpuszczenie cyrkowców na boczne boisko i uczyniono to całkowicie bez ich wiedzy!
Zapytaliśmy dyrektora MOS-u Franciszka Zenona Bryknera czy to prawda, że wpuścił trupę cyrkową na stadion bez wiedzy działaczy Karkonoszy i jak się okazało tak właśnie było. Dyrektor Brykner uzasadnił, że jeleniogórski klub miał umowę na korzystanie z obiektu w określonych godzinach, a obecnie jest przerwa w rozgrywkach, co w sumie nie zmienia jednak faktu, że potraktowano Karkonosze przedmiotowo i pominięto zupełnie zdanie działaczy tego klubu.
To czy uzgodniono obecność cyrku na jeleniogórskim stadionie z zarządem KSK jest w tej chwili kwestią drugorzędną. Bardziej szokujący jest w ogóle sam pomysł by zezwolić na pobyt cyrkowców na jedynym boisku treningowym przy Złotniczej. Boisko to już wcześniej było w opłakanym stanie i szczerze mówiąc bardziej pasowałoby do niego określenie klepisko. Fatalny stan murawy, muldy i nierówności oraz niezliczone łysiny ziemno - piachowe powodowały, że treningi na tym obiekcie nie należały do najprzyjemniejszych, nie mówiąc o zagrożeniu kontuzjami jeleniogórskich piłkarzy. Teraz gdy w rozgrywkach piłkarskich trwa przerwa można było dokonać choć drobnych prac renowacyjnych i dać murawie dwa miesiące czasu na regenerację i odpoczynek. Jak mówi dyrektor MOS-u na prace remontowe na stadionie nie ma obecnie żadnych funduszy i renowacja boiska treningowego jest niemożliwa. Czy to jest jednak powód by niszczyć je bardziej? Czy nie można było choć spróbować przywrócić je do używalności rozsypując nawozy, dosiewając nasion trawy i do tego systematycznie podlewać murawę? Jak widać nie, chyba że do prac renowacyjnych zaliczymy niewielkie ilości naturalnego nawozu pozostawione przez wielbłądy i konie…
Proszę darować ten sarkazm, ale takiej ignorancji i braku szacunku dla miejskich obiektów sportowych próżno szukać w innych miejscach Polski, nie mówiąc już o tym jak dba się o nie poza granicami naszego kraju. Tyle mówi się o staraniach Jeleniej Góry w walce o pieniądze przeznaczone na obiekty sportowe przed Euro 2012, a pod oknami ratusza dzieją się takie rzeczy. Co będzie gdy w naszym mieście pojawi się niezapowiedziana komisja czy delegacja UEFA, PZPN, MKOL, etc. i zechce ponownie obejrzeć obiekty, a zamiast możliwości obejrzenia treningu piłkarskiej młodzieży na jeleniogórskim stadionie jej członkowie będą mogli się co najwyżej przejechać na małym kucyku? Czy widząc taką „dbałość” o obecny stan posiadania, ktoś będzie chciał nam dać pieniądze na nowe obiekty? Chyba tak proste i oczywiste pytania nie wymagają odpowiedzi…

Niestety nie jesteśmy w stanie podać jakie korzyści finansowe spłynęły na nasze miasto dzięki wizycie cyrkowców przy Złotniczej, gdyż jak powiedział dyrektor Brykner kwota jaką uzyskał MOS za wynajem boiska jest tajemnicą handlową.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter