Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2025.09.02)
Dam pracę:
- Operator walca – praca od zaraz! (2025.09.02)
Sprzedam:
- Urodziny,fluoparty byk rodeo dmuchańce (2025.09.01)
Różne:
- Przegląd instalacji elektrycznej i oś... (2025.09.01)
Dam pracę:
- Operator maszyn - praca od zaraz ... (2025.08.29)
Dam pracę:
- Pracownik magazynu - praca w Holandii... (2025.08.29)
Dam pracę:
- Operator wózka widłowego - od zarazn... (2025.08.29)
Dam pracę:
- Praca w Czechach - dla par i singli&#... (2025.08.29)
Różne:
- Profesjonalne pranie tapicerek w Twoi... (2025.08.29)
Sprzedam:
- sprzedam ortezę kończyny dolnej (2025.08.29)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Lokalne derby dla Lotnika

Lokalne derby pomiędzy Lotnikiem Jeżów i Woskarem Szklarska Poręba nie wywołały zbyt wielkiego zainteresowania publiczności, której przybyło dzisiaj na stadion przy ulicy Sportowej niewiele ponad 100 osób. Kto nie był niech żałuje, bo obie ekipy stworzyły dzisiaj dobre widowisko, które zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3-2.
Mecz rozpoczął się od mocnego akcentu w wykonaniu Lotnika, który już w 2 minucie objął prowadzenie 1-0. Autorem gola był Arkadiusz Gawlik, który przejął nieudolne wybicie piłki przez Niemca na środku boiska i strzałem z jego połowy(!) zmusił go do kapitulacji! Sytuacja ta wprowadziła lekkie zdenerwowanie u zawodników ze Szklarskiej Poręby, natomiast lotnicy złapali wiatr w żagle i przez blisko 10 minut nie pozwalali rywalom wyjść z ich połowy. Dopiero w 11 minucie Woskar otrząsnął się z przewagi gospodarzy i przeprowadził groźną kontrę, jednak sytuację sam na sam z Rausem zmarnował Ceratowski.
Z minuty na minutę goście poczynali sobie coraz śmielej, ich coraz lepsza gra została nagrodzona w 23 minucie golem Ceratowskiego, który z najbliższej odległości pokonał Rausa. Dziesięć minut później na stadionie zapanowała lekka konsternacja gdy przyjezdni objęli prowadzenie 2-1 za sprawą Biernata, który wykorzystał prostopadłe podanie od Sobolewskiego i pewnie umieścił piłkę w siatce strzałem z linii pola karnego.
Po drugim golu dla Woskaru obudzili się gospodarze, którzy lekko przycisnęli w końcówce meczu chcąc odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń jeszcze przed końcem I połowy. Cel swój osiągnęli w 45 minucie gry. Sędzia tego meczu podyktował rzut wolny za faul na Gawliku. Do piłki stojącej na wysokości pola karnego gości podszedł Kondraciuk, który precyzyjnie zacentrował do Hamowskiego, a ten efektownym strzałem głową doprowadził do remisu 2-2.
Początek II połowy to wyrównana gra obu zespołów. W 59 minucie po raz drugi tego dnia uśmiechnęło się szczęście do lotników, którym po raz drugi gola podarowała obrona i bramkarz Woskaru. Tym razem Niemiec zderzył się z jednym ze swoich obrońców, a z nieoczekiwanego prezentu skorzystał Kondraciuk, który spokojnie skierował piłkę do pustej bramki. Jak się okazało był to dopiero początek dramatu gości, którzy po 5 minutach od tego wydarzenia stracili zawodnika i do końca spotkania musieli grać w dziesiątkę. Boisko opuścił Sobolewski, a czerwona kartka było efektem jego drugiej żółtej kartki.
Pomimo osłabienia piłkarze ze Szklarskiej Poręby walczyli do końca o zmianę wyniku, jednak było to już przysłowiowe bicie głową w mur. Ich optyczna przewaga nie miała przełożenia na zagrożenie bramki Rausa, natomiast Lotnik wyprowadzał groźne kontry, które siały popłoch w defensywie gości. Wynik jednak nie uległ już zmianie i gospodarze dowieźli jedno bramkowe prowadzenie do końca spotkania. Gratulacje dla Marka Herzberga i jego podopiecznych, którzy tym zwycięstwem umocnili się na pozycji wicelidera i ostro naciskają na prowadzącego Włókniarza.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter