Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione 100szt+30 uszek... (2024.11.26)
Dam pracę:
- Praca w Niemczech dla cieśli (2024.11.26)
Kupię:
- Profesjonalny Skup Uszkodzonych i Pow... (2024.11.26)
Kupię:
- KUPIĘ ANTYKI - 603 567 304 - SZYBKI KO... (2024.11.25)
Sprzedam:
- Pierogi świąteczne,uszka z borowikami... (2024.11.24)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione,uszka z borowik... (2024.11.21)
Sprzedam:
- ORKIESTRA-DJ (2024.11.20)
Sprzedam:
- Wełna mineralna knauf gr 100mm (2024.11.20)
Sprzedam:
- Uszka premium duże z borowikami 100sz... (2024.11.19)
Różne:
- Oddam sofe (2024.11.18)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Czy zwyrodnialec z Kowar może być seryjnym zabójcą?

Bezwzględni i brutalni

Adam Z. zamordował dwie kobiety. Może zabiłby więcej, gdyby nie powstrzymała go policja.
Charakter zbrodni i jego zachowanie pasują bowiem do portretu seryjnego mordercy

Po odnalezieniu w lesie ciał dwóch kobiet, w Kowarach zapanowała psychoza strachu. Obie zamordowane wracały do domów dość często uczęszczaną drogą na skróty. Tam czaił się morderca. Kilka lat wcześniej na tej samej drodze napadł na kobietę i ukradł jej torebkę. Odsiedział za to dwa lata w więzieniu. Wrócił w to samo miejsce. Musiał zaatakować znienacka. Ofiarom roztrzaskał głowę, rozebrał je - obie były obnażone - a potem ukrył w betonowej studzience i przykrył gałęziami.
Pierwsze ciało znalazła rodzina zaginionej Ewy Eliasz. Kolejnego makabrycznego odkrycia dokonali policjanci, którzy pod zwłokami znaleźli ciało innej mieszkanki Kowar - Doroty Kryzy-Zielińskiej.
Między jedną a drugą zbrodnią upłynęły dwa tygodnie. Niewykluczone, że motyw zabójstwa był seksualny (choć oprawca zabrał im pieniądze), a po zabiciu ofiar, morderca pastwił się nad ich ciałami.
Adama Z., 34-letniego pracownika firmy budowlanej, za podwójne zabójstwo czeka dożywotnie więzienie. Przyznał się do winy. Psychiatrzy ocenią, czy jest poczytalny.
Nienawidził kobiet?
Czy Adam Z. może być przykładem seryjnego zabójcy? Wiele na to wskazuje. Do przestępców seryjnych zalicza się osoby, które popełniły dwie zbrodnie tego samego charakteru.
Najczęściej działają oni samotnie. Adam Z. mieszkał sam. Nie pił, stronił od ludzi, ma opinię dziwaka. W czasie wizji lokalnej nie przejawiał żadnych emocji. Na pewno miał problemy z realizacją potrzeb seksualnych - w lasku, gdzie zabił, kiedyś obnażał się przed kobietami. Namierzyła go policja.
Policjanci i psychiatrzy nie mają wątpliwości. Seryjni zabójcy są chyba najbardziej niebezpieczną kategorią przestępców. Określa się tak zabójców i gwałcicieli. Większość z nich działa z pobudek seksualnych. Mordowanie sprawia im seksualną przyjemność, której nie potrafią sobie odmówić. Z miejsca zbrodni zabierają często części bielizny bądź ubrań ofiary, zdjęcia lub dokumenty, biżuterię, pieniądze. Potem rozkoszują się trofeami w samotności. Często boją się kobiet, jednocześnie ich nienawidząc.
Niektórzy działają latami, z kilkuletnimi przerwami w dokonywaniu zbrodni. Inni zabijają co kilka tygodni, kilka dni lub kilkanaście godzin.
Strzelał, bo lubił
Odrębną kategorię stanowią płatni mordercy. Za takiego uważał się Skorpion, pięciokrotny morderca z Wałbrzycha, najsłynniejszy w ostatnich latach seryjny zabójca z Dolnego Śląska. Krzysztof Gawlik w lutym i marcu 2001 r. zastrzelił pięć osób z pistoletu maszynowego Skorpion. Pierwszą jego ofiarą była prostytutka z Poznania. Później zastrzelił we Wrocławiu starsze, spokojne małżeństwo. Przypadkowe ofiary wyszukiwał poprzez ogłoszenia w gazetach.
- Zabójcą powodował popęd sadystyczny, podobnie jak przy zbrodniach na tle seksualnym. Obrażenia były zadawane po to, by ofiara cierpiała, a morderca miał satysfakcję. Nie musiał przecież wchodzić w kontakt fizyczny z ofiarami, dusić własnymi rękami, ranić nożem. Miał broń, która pozwalała zabić z dystansu. Na koniec zabijał strzałem w głowę - zwracał uwagę podczas procesu mordercy biegły psychiatra z Krakowa.
Psychologowie ocenili, że Gawlik ma osłabione poczucia winy. Jest skupiony na sobie. W czasie śledztwa opowiadał, że zabijanie sprawiało mu przyjemność i że jest płatnym mordercą. Sąd we Wrocławiu skazał go w 2002 r. na pięciokrotne dożywocie.
W sieci pająka
Skorpion nie jest ani najbardziej znanym, ani najbrutalniejszym seryjnym mordercą, jaki grasował w Polsce. W latach 60. wyjątkowo sadystycznym zabójcą był Czerwony Pająk, czyli Lucjan Staniak. Ofiary gwałcił, zanim je zamordował i wypatroszył. Większości morderstw dokonywał 1 maja lub w dzień Wszystkich Świętych. Do milicji pisał pełne przechwałek listy, pisane czerwonym atramentem. Z powodu dziwnego pisma powstał pseudonim zboczeńca - Czerwony Pająk. Potem pisał do gazet. Był tłumaczem i zapalonym malarzem. Niemal wszystkie obrazy malował krwistoczerwoną farbą. Na jednym namalował wypatroszoną kobietę. Podczas procesu Czerwony Pająk przyznał się do 30 morderstw, udowodniono mu jednak tylko 6 i skazano na karę śmierci. Wyroku nie wykonano, gdyż okazało się, że jest niepoczytalny.
Wampir
Chyba najbardziej znanym w powszechnej opinii seryjnym zabójcą jest Wampir z Zagłębia, czyli Zdzisław Marchwicki. Kobiety atakował wieczorem, w odludnych miejscach uderzał je od tyłu w głowę. Motyw zbrodni był zawsze taki sam - seksualny. Zabił 14 kobiet, 6 przeżyło atak. Wampir został aresztowany w 1972 roku, po 7 latach i 2 miesiącach od chwili pierwszego mordu. Podobno wskazała go żona. Oprócz niego przed sądem stanęła prawie cała jego rodzina, w tym dwóch braci. Marchwickiego powieszono. Podobnie, jak jego brata - za współudział w zbrodniach. •

Tytus Gałka
biegły psychiatra i psycholog
- Nie można określić stałych cech seryjnego zabójcy. To zależy od człowieka i okoliczności zbrodni. Nie można jednoznacznie stwierdzić, że ktoś ma osobowość przestępczą. Ale faktem jest,
że takie osoby mają zaburzoną więź społeczną i emocjonalną.
Jako dzieci, mogły być świadkami bądź ofiarami przemocy. Mogły być nieakceptowane przez rodzinę, znajomych i środowisko. Jeżeli z takim bagażem wchodzą w dorosłość, potrzebują bardzo silnych wrażeń. Dlatego zachowują się ryzykownie. W psychiatrii nazywa się to osobowością dyssocjalną czyli psychopatyczną.
Niektórzy z seryjnych zabójców na miejscu zbrodni zostawiają charakterystyczne ślady np. bezczeszcząc zwłoki ofiar. Seryjny morderca może być chory psychicznie i cierpieć na schizofrenię. Ale nie można powiedzieć, że każdy chory na schizofrenię to potencjalny zabójca. Dotyczy to również innych cech: samotności, obawy przed kontaktami z innymi ludźmi. (mag)

- Uznawanym za pierwszego współczesnego seryjnego mordercę jest Kuba Rozpruwacz (Jack the Ripper) grasujący w XIX-wiecznym Londynie i mordujący prostytutki. Nigdy nie ustalono jego tożsamości.
- Pierwszym szeroko opisywanym w mediach był Zodiak, który zainspirował twórców filmu "Brudny Harry", z Clintem Eastwoodem.
- Do najsłynniejszych należał Ted Bundy. W latach 70. zabił co najmniej 30 kobiet. Wykorzystywał ofiary seksualnie przed i po mordzie. Zginął na krześle elektrycznym.
- W ZSRR najbardziej odrażający był Andriej Czikatiło (Rzeźnik z Rostowa). Stracono go w 1994 r. Był impotentem, choć miał żonę. Ofiary znajdował na dworcach kolejowych i autobusowych: dzieci, nastolatki i kobiety. Zabierał je do lasu i tam mordował. Przyznał sie do zamordowania 56 osób.
- Najbardziej znaną morderczynią była Bella Gunness (żyła w USA w XIX w.), która zabijała kandydatów na męża. Zawsze siekierą. Wszystko, co zabrała swoim ofiarom, oddawała na sierocińce.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter