Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Różne:
- Okazja, Zamów zestaw 5 sztuk próbek imitacj... (2024.04.19)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Sprzedam:
- Belki styropianowe drewnopodobne od p... (2024.04.19)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione przy zakupie 10... (2024.04.17)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- gra XXL o STRAŻY POŻARNEJ dla DZIECI ... (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

W Piechowicach praca wre

Od połowy stycznia do rundy wiosennej przygotowują się piłkarze piechowickiej Lechii. Trzeci zespół grupy I jeleniogórskiej A-klasy trenuje dwa razy w tygodniu, w weekendy natomiast rozgrywa gry kontrolne. - Zdecydowałem się tylko na dwa treningi w tygodniu, bo wyszedłem z założenie, że częstsze spotkania przy frekwencji kilku osób nie mają sensu. Pracujemy w siłowni i hali sportowej, w drugim terminie ćwiczymy w terenie - informuje Marcin Ramski, trener Lechii.
W sparingach piechowicznie dotychczas mierzyli się z ligowymi rywalami, czyli Orłem Mysłakowice i KS Łomnica. Oba spotkania odbyły się w Desnej. Z Orłem udało się zremisować 2-2, gole dla Lechii zdobywali Artur Śmigasiewicz i Dominik Reich. Łomnica natomiast pokonała ekipę Ramskiego 3-2, tym razem po stronie piechowiczan trafiali Dominik Pietrzykowski i ponownie Śmigasiewicz. Następny test czeka Lechię we Frydlancie, gdzie w niedzielę (19 lutego 2017) dojdzie do konfrontacji z Kwisą Świeradów Zdrój. Kolejne terminy w kalendarzu trenera Ramskiego to: Pogoń Markocice (26 lutego, Frydlant), Włókniarz Leśna (4 marca, Frydlant), Skalnik Rębiszów (11 marca, Rębiszów) oraz Olsza Olszyna (19 marca, Piechowice).
Kadrowej rewolucji w Piechowicach na pewno nie będzie. Miejscowych fanów zapewne ucieszy informacja, iż na powrót do bramki zdecydował się Tomasz Niemiec. Sprawia to, że konkurencja na tej pozycji będzie nadal duża, pomimo wypożyczenia do Karkonoszy Jelenia Góra juniora Mateusza Marceniuka. Grą w Lechii zainteresowany jest Sebastian Rzepecki, który jesienią występował w Piaście Dziwiszów. Jak mówi Ramski, Rzepecki wziął już udział w jednym ze sparingów.
Pomimo straty sześciu punktów do duetu Halniak Miłków - Orzeł Wojcieszów, "Rama" wierzy, że jego drużyna włączy się do walki o ligę okręgową. Szansy upatruje w fakcie, iż mecze ze wspomnianymi ekipami odbędą się w Piechowicach. Mimo to nie ukrywa, że faworytami tej rywalizacji w przekroju całej rundy będą Halniak i Orzeł. - Sądzę, że nie spuszczą z tonu. Musimy więc sami zagrać na sto procent i liczyć na ich potknięcie. Najważniejsze aby nie dotknęły nas kłopoty kadrowe w trakcie rundy. Jesienią przeciwko miłkowianom mogłem wystawić tylko jedenastu zawodników. Taka sytuacja nie powinna się powtórzyć - dodał.
W styczniu doszło do zmian organizacyjnych w klubie. Na walnym zgromadzeniu ponownie prezesem wybrano Jarosława Bumażnika, ale zarząd został już mocno przemeblowany. Obecnie prócz prezesa tworzą go: Janusz Pryczek (wiceprezes), Michał Szpakowski, Daniel Woźniak i Witold Szpakowski. Jednym z pierwszych efektów pracy nowego gremium będzie montaż piłko chwytów na stadionie. Nie wiadomo jeszcze jaki będzie budżet klubu, bowiem do 20 lutego jest czas na składanie ofert w Urzędzie Miasta, a pieniądze z magistratu to lwia kwota w preliminarzu wydatków. W ubiegłym roku Lechia otrzymała 37 tys. zł. Kwota nie powala, jeśli zauważymy, że prócz pierwszego zespołu w klubie funkcjonuje też sześć grup młodzieżowych. - Jeśli nowa dotacja nie będzie mniejsza, to już będzie dobrze - zakłada Ramski.

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter