Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Nie powstanie pomnik przedstawiający "Rzeź Wołyńską"

W ramach budżetu obywatelskiego w Jeleniej Górze nie powstanie pomnik przedstawiający "Rzeź Wołyńską". Na etapie weryfikacji merytorycznej wniosek został odrzucony. Teraz inicjatorzy budowy pomnika będą zabiegać o przeprowadzenie w mieście referendum ws. monumentu. Wcześniej zgody na wybudowanie kontrowersyjnej rzeźby nie udało się uzyskać w Rzeszowie i Przemyślu.

Autorem rzeźby, która miałaby stanąć w Jeleniej Górze, jest Andrzej Pityński. Pomnik "Rzeź Wołyńska" w jego wykonaniu przedstawia kilkunastometrowego orła z wyciętym w piersi krzyżem, w którym znajduje się nabite na trójząb dziecko.

U podstawy pomnika znajduje się natomiast rodzina w płomieniach - ojciec, matka z niemowlęciem na rękach oraz stojący obok nich chłopiec i dziewczynka. Za nimi umieszczony jest fragment płotu ze sztachetami, na które wbite są główki dziecięce.

Z pomysłem usytuowania właśnie takiego pomnika w Jeleniej Górze w ramach budżetu obywatelskiego, zwrócili się do miasta Kresowiacy, którzy zawiązali w tej sprawie komitet społeczny. - Dla nas jest to niezwykle istotna inicjatywa - mówi Onetowi Mariusz Gierus, jeden z inicjatorów budowy pomnika w Jeleniej Górze. Już wiadomo, że projekt został odrzucony i nie zostanie poddany pod głosowanie.W jeleniogórskim magistracie tłumaczą, że pomnik Pamięci Ofiar Męczeństwa i Ludobójstwa wzbudził w mieście sporo kontrowersji. Wiadomo, że do urzędu przyszło wiele listów od osób protestujących.

- Przeciwnicy tej idei podkreślają, że pomniki mają nie tylko wzbudzać refleksje, ale i łączyć, natomiast ten pomnik, przedstawiający m.in. niemowlę nabite na widły wysokości ok. sześciu-siedmiu metrów wręcz "ocieka krwią" - mówi Onetowi Cezary Wiklik, rzecznik prezydenta Jeleniej Góry.

Ale to nie estetyka zaważyła na tym, że pomnik upamiętniający zbrodnię wołyńską w mieście nie powstanie, przynajmniej takie są zapewnienia. - Działka, na której według inicjatorów miał stanąć pomnik w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest opisana jako teren lasów z możliwością zalesienia, z zakazem realizacji zabudowy. Możliwe są wyłącznie elementy małej architektury - tłumaczy Cezary Wiklik.

- Obowiązująca na tym obszarze górna granica tzw. linii zabudowy oznaczona jest na 12 m, natomiast pomnik miałby łącznie 15,5 m wysokości, więc z przyczyn oczywistych nie może być tam posadowiony - dodaje.

Inicjatorzy budowy pomnika chcieli, by stanął on przy ulicy Sudeckiej. - Zastrzegliśmy jednak, że jesteśmy otwarci, żeby wspólnie wypracować inną lokalizację - podkreśla Mariusz Gierus.

W ramach budżetu obywatelskiego w Jeleniej Górze nie powstanie pomnik przedstawiający "Rzeź Wołyńską". Na etapie weryfikacji merytorycznej wniosek został odrzucony. Teraz inicjatorzy budowy pomnika będą zabiegać o przeprowadzenie w mieście referendum ws. monumentu. Wcześniej zgody na wybudowanie kontrowersyjnej rzeźby nie udało się uzyskać w Rzeszowie i Przemyślu.

Autorem rzeźby, która miałaby stanąć w Jeleniej Górze, jest Andrzej Pityński. Pomnik "Rzeź Wołyńska" w jego wykonaniu przedstawia kilkunastometrowego orła z wyciętym w piersi krzyżem, w którym znajduje się nabite na trójząb dziecko.

U podstawy pomnika znajduje się natomiast rodzina w płomieniach - ojciec, matka z niemowlęciem na rękach oraz stojący obok nich chłopiec i dziewczynka. Za nimi umieszczony jest fragment płotu ze sztachetami, na które wbite są główki dziecięce.

Z pomysłem usytuowania właśnie takiego pomnika w Jeleniej Górze w ramach budżetu obywatelskiego, zwrócili się do miasta Kresowiacy, którzy zawiązali w tej sprawie komitet społeczny. - Dla nas jest to niezwykle istotna inicjatywa - mówi Onetowi Mariusz Gierus, jeden z inicjatorów budowy pomnika w Jeleniej Górze. Już wiadomo, że projekt został odrzucony i nie zostanie poddany pod głosowanie.

W jeleniogórskim magistracie tłumaczą, że pomnik Pamięci Ofiar Męczeństwa i Ludobójstwa wzbudził w mieście sporo kontrowersji. Wiadomo, że do urzędu przyszło wiele listów od osób protestujących.

- Przeciwnicy tej idei podkreślają, że pomniki mają nie tylko wzbudzać refleksje, ale i łączyć, natomiast ten pomnik, przedstawiający m.in. niemowlę nabite na widły wysokości ok. sześciu-siedmiu metrów wręcz "ocieka krwią" - mówi Onetowi Cezary Wiklik, rzecznik prezydenta Jeleniej Góry.

Ale to nie estetyka zaważyła na tym, że pomnik upamiętniający zbrodnię wołyńską w mieście nie powstanie, przynajmniej takie są zapewnienia. - Działka, na której według inicjatorów miał stanąć pomnik w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jest opisana jako teren lasów z możliwością zalesienia, z zakazem realizacji zabudowy. Możliwe są wyłącznie elementy małej architektury - tłumaczy Cezary Wiklik.

- Obowiązująca na tym obszarze górna granica tzw. linii zabudowy oznaczona jest na 12 m, natomiast pomnik miałby łącznie 15,5 m wysokości, więc z przyczyn oczywistych nie może być tam posadowiony - dodaje.

Inicjatorzy budowy pomnika chcieli, by stanął on przy ulicy Sudeckiej. - Zastrzegliśmy jednak, że jesteśmy otwarci, żeby wspólnie wypracować inną lokalizację - podkreśla Mariusz Gierus.

Nie jest on jednak zaskoczony decyzją jeleniogórskich urzędników, bo jak tłumaczy już tydzień temu prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła mówił, że projekt budowy pomnika mu się nie podoba.

- Treść tego pomnika mówi o tragedii, jaka się wydarzyła. Gdyby nie ludobójstwo na Kresach, w wyniku którego nasi rodacy musieli uciekać ze swoich wielopokoleniowych, rodzinnych domów, dziś Dolny Śląsk, jak i sama Jelenia Góra nie byłyby sobą - przekonuje Mariusz Gierus.

Dlatego Społeczny Komitet Budowy Pomnika "Rzeź Wołyńska" w Jeleniej Górze nie zamierza tak łatwo się poddać. - Chcemy doprowadzić do referendum ws. budowy pomnika. Chcemy zapytać mieszkańców, czy chcą, żeby rzeźba stanęła w mieście - przekonuje Mariusz Gierus.

Zgodnie z projektem za przygotowanie terenu pod montaż pomnika trzeba by było zapłacić ok. 200 tys. zł. Tymczasem odlew rzeźby już powstaje w Gliwicach.

Onet.pl

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter