Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)
Różne:
- usługi ogrodowe (2024.04.10)
Sprzedam:
- Na wymiar drewnopodobne maskownice st... (2024.04.08)
Sprzedam:
- Animation Show (2024.04.06)
Dam pracę:
- Mechanik (2024.04.05)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Gra lepsza niż wynik

Najlepszy mecz w tym sezonie rozegrali dzisiaj piłkarze Karkonoszy Jelenia Góra. Niestety, pomimo dobrej postawy i przewagi przez większą część spotkania, biało - niebieskim nie udało się wygrać, a powodem straty punktów były dwa indywidualne błędy, po których miejscowi zdobywali gole.
Przed meczem z AKS-em trener Marek Siatrak nie miał łatwego zadania, bowiem znajdujący się w kryzysie zespół musiał nastroić mentalnie do walki z wymagającym przeciwnikiem. Zrobił to dobrze, bo od pierwszych minut goście grali odważnie i dało się odczuć, że do Strzegomia przyjechali szukać zdobyczy punktowej. Karkonoszy nie podłamała nawet stracona po kwadransie bramka, która obciąża konto Siatraka. Grający szkoleniowiec stracił piłkę pięć metrów przed bramką, a jego błąd z zimną krwią wykorzystał Adam Wasilewski. Kolejne minuty to optyczna przewaga KSK, jednak w polu karnym gospodarzy działo się niewiele. Golem zapachniało dopiero w 40-ej minucie, gdy Paweł Pytel odważnie przedarł się przez linię obrony strzegomian i znalazł sam na sam z Rafałem Kretkowskim. Golkiper AKS-u uratował swój zespół od utraty bramki. Minutę przed przerwą nie musiał interweniować, gdyż mocny strzał z dystansu Roberta Lekszyckiego nieznacznie minął bramkę miejscowych.
W 50-ej minucie celnym uderzeniem z ponad 30 metrów popisał się Mateusz Cichoń. Kretkowski przeniósł piłkę nad poprzeczką i była to interwencja najwyższej próby. W odpowiedzi Dawid Domaradzki próbował zaskoczyć bombą z ok. 20 metrów Piotra Bursackiego, ale bez powodzenia. Po chwili gości cieszyli się z gola. Przytomnie w 16-tce strzegomian zachował się Bartosz Poszelężny, który technicznym uderzeniem w długi róg doprowadził do remisu. Fakt ten z podwójnym zadowoleniem przyjął Michał Piechuta, bo wczoraj został ojcem malutkiej Olivii. Koledzy z drużyny nie zapomnieli o nim i do gratulacji dołożyli kołyskę.
Kolejne 10 minut, to okres najlepszej gry Karkonoszy w tym spotkaniu. Nasz zespół totalnie dominował nad rywalem, a efektem tych poczynań był drugi gol. Wypracował go Poszelężny, który ograł dwóch obrońców AKS-u, podał piłkę do Pytla, a ten pewnym strzałem umieścił ją w sieci.
Prowadzenie uspokoiło grę Karkonoszy. Piłkarze z Jeleniej Góry kontrolowali przebieg rywalizacji na murawie i wydawało się, że bez problemu sięgną po trzy punkty. Niestety, pięć minut przed końcem do piłki dośrodkowanej na 7-8 metr wyszedł Bursacki. Nasz bramkarz powalił jednego z rywali, nie utrzymał też piłki w rękach i z linii pola karnego do pustej bramki skierował ją Maciej Nitarski. Sytuacja wywołała kontrowersje, bowiem goście oczekiwali gwizdka sędziego Łukasza Sobiło i przewinienia za faul na bramkarzu. Natomiast kibice ze Strzegomia uważali, że wszystko odbyło się prawidłowo, a nawet sugerowali, że Bursacki taranując poza polem pięciu metrów zawodnika AKS-u, był sprawcą przewinienia na rzut karny.
Podsumowując, Karkonosze zagrały niezły mecz, jednak, by chwalić zespół z otwartą przyłbicą potrzebna byłaby wygrana. Wypuściliśmy ją z rąk, niejako na własny życzenie. Indywidualnie warto pochwalić Poszelężnego i Siatraka, pomimo błędu przy pierwszym golu oraz Michała Szramowiata, który po wejściu na plac gry rozruszał poczynania jeleniogórzan w ofensywie.

AKS STRZEGOM - KARKONOSZE JELENIA GÓRA 2-2 (1-0)

Bramki: 1-0 A. Wasilewski 14', 1-1 Poszelężny 56', 1-2 Pytel 63', 2-2 Nitarski 85'.
Żółte kartki: Krupnik, M. Wasilewski, Sabat, Sudoł, Sobczak oraz Pytel.
Sędziowali: Łukasz Sobiło jako główny oraz Marcin Nawracaj i Sławomir Cierlik.
Widzów: 300.

AKS: Kretkowski - Durajczyk, Krupnik, Sudoł, Sabat, Domaradzki, Sobczak, Alwin (75' Krzyżanowski), Szerszeń (17' Dominiak), M. Wasilewski (76' Nitarski), A. Wasilewski.
KSK: Bursacki - Denis (65' Walczak), Kuźniewski, Siatrak, Firlej, Cichoń, Pytel, Poszelężny (70' Kowalski), Lekszycki, Gogolashvili (60' Szramowiat), Piechuta (85' Kozołubski).

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter