Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Kraśnicki ratuje punkt dla GKS-u

Po wysokiej porażce na inaugurację rozgrywek zespół z Przemkowa chciał się przełamać. Z perspektywy gospodarzy rozpoczęło się źle. GKS objął prowadzenie po strzale Kapeckiego, który zamknął dośrodkowanie Głowackiego z rzutu rożnego. Zamet jednak nie zrażał się i próbował odpowiadać. Groźniejsze sytuacje stwarzali jednak goście. Dwukrotnie bliski szczęścia był Biały, a w poprzeczkę trafił Puzio. Na listę strzelców ponownie mógł też wpisać się Kapecki. Niewykorzystane szanse zemściły się w 48. min kiedy solową akcją popisał się Szymkowiak, następnie zagrał piłkę do Kobana i był remis. Tuż przed końcem wynik odwrócił Zielonka (asysta Matkowskiego) i wydawało się, że komplet punktów pozostanie w Przemkowie. Zespół trenera Krzysztofa Kaliciaka grał jednak do końca i na finiszu zdołał uratować punkt. Wówczas po zagraniu Głowackiego ładną bramkę strzelił Kraśnicki. - Ten mecz był do wygrania. Nie graliśmy tego nad czym cały czas pracujemy. Mam pretensje do niektórych piłkarzy, którzy zachowali się nieprofesjonalnie - powiedział Krzysztof Kaliciak. Trener GKS nie chciał dokładniej zdradzić co się stało. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kilku zawodników przyszło na przedmeczową zbiórkę... "wczorajszych". - Z końcowego wyniku bardziej cieszyli się goście. Bramki straciliśmy po stałych fragmentach. Szkoda zmarnowanej szansy i straty punktów, które były od nas na wyciągnięcie ręki. To dla nas cenna lekcja - przyznał Eugeniusz Kulesza, kierownik Zametu. Dodajmy, że przemkowian od kolejnego meczu będzie prowadził Wojciech Drożdż (wcześniej pracował m.in. w Piaście Iłowa).

ZAMET PRZEMKÓW - GKS WARTA BOLESŁAWIECKA 2:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Kapecki (15), 1:1 Koban (48), 2:1 Zielonka (88), 2:2 Kraśnicki (90).
Żółte kartki: Sykuła, Niegot oraz Mikietiuk, Wojciechowski.
Sędziował: Michał Hnatkiewicz (Wrocław).
Widzów: 350.

ZAMET: Kraska - Sykułą, Urbaniak, Kawecki, Kwiatkowski, Koban (83 Matkowski), Drabik, Niegot (90 Tkaczyk), Białocerkiewicz, Szymkowiak, Pilarek (78 Zielonka).
GKS: Mucha - Kraśnicki, Powroźnik, J. Wojciechowski, Głowacki, Puzio, Krzeszowiec, K. Wojciechowski, Bernat (40 Mikietiuk), Kapecki (70 Krzysik), Biały.

GB

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter