Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- gra XXL o STRAŻY POŻARNEJ dla DZIECI ... (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)
Sprzedam:
- Lamele drewnopodobne na sufit prosto ... (2024.04.11)
Różne:
- Pranie mebli tapicerowanych-sofy,kana... (2024.04.10)
Różne:
- usługi ogrodowe (2024.04.10)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Rozpędzona Olimpia umacnia się na czele tabeli IV ligi

Bez problemów po komplet punktów w Mirsku sięgnęli piłkarze Olimpii Kowary. Biało - zieloni pokonali Włókniarza 4-0, a wynik tej potyczki został ustalony już do przerwy.
Od pierwszych minut kowarzanie wysłali jasny sygnał, że do Mirska przyjechali po trzy punkty. Zespół trenera Aleksieja Tiereszczenki opanował sytuację w środku pola i atakiem pozycyjnym próbował zaskoczyć obronę gospodarzy. Początkowo szło to topornie, a godne odnotowania były tylko główki Marcina Krupy i Edgarsa Omeljanenki. W 23-ej minucie Jakub Dasiak niespodziewanie znalazł się z piłką przed bramką Piotra Bursackiego, jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na mirszczanach już po 120 sekundach. Daniel Gałach przejął piłkę 30 metrów przed bramką Norberta Matuszaka, podciągnął kilka metrów i uderzył z dystansu nie do obrony. Dwie minuty było już 0-2, tym razem z linii pola karnego wolejem popisał się Sebastian Szujewski. Piłka po jego strzale odbiła się od jednego z rywali i wpadła za kołnierz Matuszakowi.
W 32-ej minucie Włókniarz mógł pokusić się o gola kontaktowego, ale główkę Jarosława Wichowskiego obronił Bursacki. Pięć minut później młody golkiper z Kowar uratował swój zespół przed utratą bramki po akcji Dawida Grygla. Dwie minuty później było już po meczu, bo Marcin Krupa efektownym technicznym strzałem dał przyjezdnym trzeciego gola. W 45-ej minucie Grygiel ponownie musiał uznać wyższość bramkarza Olimpii. Po tej akcji zrodziła się filmowa kontra kowarzan. Omeljanenko głową zgrał piłkę do Gałacha, a ten popędził w kierunku pola karnego rywali. Tuż przed nim dośrodkował do Sebastiana Kędzierskiego, który w pełnym biegu wpakował piłkę do sieci. Ręce same składały się do oklasków.
Po zmianie stron trener Tiereszczenko rotował zawodnikami. Szansę występu dostało pięciu zmienników i szczerze mówiąc chyba jej nie wykorzystali, bo mecz stracił na atrakcyjności i momentami na murawie oglądaliśmy kopaninę. Mimo to Olimpia miała kilka sytuacji, m.in. Krupa trafił piłką w poprzeczkę, a Omeljanenko przestrzelił w idealnej pozycji. W 84-ej minucie znów błysnął Bursacki, tym razem broniąc w sytuacja sam na sam z Wichowskim. Młody bramkarz udowodnił w tym meczu, że w Kowarach nie tylko może być "wyjściem awaryjnym", ale też realnie ma szansę powalczyć o miejsce w bramce z Kazkovem.
- Przegraliśmy z jednym z faworytów do awansu. Olimpia była lepsza i już do przerwy ustawiła sobie spotkanie. Można powiedzieć, że oddaliśmy I połowę niemal za darmo, choć sami też mieliśmy dwie - trzy sytuacje. Po przerwie podjęliśmy walkę dla siebie i dla kibiców. Myślę, że po części się udało, co nie zmienia faktu, że Olimpia zasłużenie wygrała - powiedział po meczu Jarosław Wichowski. - W piłce nożnej wygrywa ten kto stworzy więcej sytuacji i strzeli więcej goli, dzisiaj to byliśmy my. Przeciwnik też miał swoje okazje i starał się z nami powalczyć. Myślę, że spotkanie było niezłym widowiskiem i kibice zadowoleni opuszczali stadion - dodał Aleksiej Tiereszczenko.

WŁÓKNIARZ MIRSK - OLIMPIA KOWARY 0-4 (0-4)

Bramki: 0-1 Gałach 25', 0-2 Szujewski 27', 0-3 Krupa 41', 0-4 Kędzierski 45'+1'.
Żółte kartki: Ł. Niemienionek, J. Jasiński.
Sędziowali. Waldemar Socha jako głowny oraz Piotr Bajer i Andrzej Socha.
Widzów: 250.

WŁÓKNIARZ: Matuszak - Dołęga, Kowalski, Ł. Niemienionek, P. Grygiel, D. Grygiel (67' Becker), Dasiak (70' J. Jasiński), P. Niemienionek, Badura, Juźwik, Wichowski (85' Górny).
OLIMPIA: Bursacki - Smoczyk, Nowiński, Malarowski, Chajewski (78' Kraiński), Bębenek, Szujewski (32' Zatylny), Omeljanenko (66' Stocki), Kędzierski (61' Gargas), Gałach (75' Zieliński), Krupa.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter