Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Stroje już mają teraz na puchar czekają

Radosny futbol obejrzała dzisiaj blisko setka kibiców w Wojcieszycach, gdzie Włókniarz Mirsk zapewnił sobie awans do finału Pucharu Polski OZP Jelenia Góra, pokonując Woskara Szklarska Poręba 7-3.
Do przerwy goście prowadzili 2-0. Pierwszą bramkę po zagraniu Pawła Nieminionka zdobył Szymon Kozołubski. Minutę przed przerwą prowadzenie IV-ligowców podwyższył Adam Kowalski. - To był dobry wynik dla nas, bo gospodarze też mieli swoje sytuacje, a w jednym przypadku mieliśmy naprawdę duże szczęście, gdy swojej szansy nie wykorzystał Marcin Bednarczyk - relacjonuje Jarosław Wichoski, trener Woskara.
Po zmianie stron gracze Woskara rozpoczęli z animuszem i szybko przyszły efekty. W 49-ej minucie Bednarczyk objechał dwóch rywali i zdobył bramkę kontaktową, a kilka minut później dopiero co wprowadzony na murawę Wojciech Łozowski doprowadził do remisu 2-2.
Przebieg wydarzeń boiskowych zmusił trenera Wichowskiego do wejścia na boisko i jak się okazało było to zbawienne dla Włókniarza, gdyż już 30 sekund później popularny Wicher uderzeniem z rzutu wolnego wyprowadził swoją ekipę na 3-2. W następnej akcji ofensywnej wypracował gola Klima Khodzamkulova i mirszczanie mogli odsapnąć mając dwa gole w zapasie. Ich komfort gry urósł w 73-ej minucie, bo Łukasz Niemienionek główką podwyższył prowadzenie gości. Po chwili również głową do bramki trafił Sebastian Kocot i gospodarze mogli się jeszcze łudzić, że doprowadzą do remisu. Ich nadzieje rozwiał Wichowski, który po raz drugi tego dnia wykorzystał rzut wolny. Wynik spotkania na 7-3 dla Włókniarza ustalił Jakub Niemienionek, dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry.
- Mieliśmy niezłe momenty i wiarę w dobry wynik, jednak udało nam się tylko doprowadzić do remisu. Goście okazali się lepsi, gratuluję im wygranej - powiedział po meczu Marek Siatrak, trener Woskara. - Cieszę się z awansu i faktu, że zagramy na stadionie przy Złotniczej z Karkonoszami Jelenia Góra. Mam nadzieję, że uda się doprowadzić do zmiany godziny tego spotkania z 17-tą na 20-tą, bo występ przy światłach jupiterów będzie dodatkową nagrodą dla moich chłopaków i kibiców z Mirska - dodał Wichowski.
Przypomnijmy, że awansując do finału Włókniarz otrzyma w nagrodę komplet strojów formy Jako. Podobnie OZPN uhonoruje Karkonosze. Kto wywalczy puchar, okaże się 20 maja 2015.

WOSKAR SZKLARSKA PORĘBA - WŁÓKNIARZ MIRSK 3-7 (0-2)

Bramki: 0-1 Kozołubski 25', 0-2 Kowalski 44', 1-2 Bednarczyk 49', 2-2 Łozowski 58', 2-3 Wichowski, 2-4 Khodzamkulov 68', 2-5 Ł. Niemienionek 73', 3-5 Kocot 75', 3-6 Wichowski 83', 3-7 J. Niemienionek 88'.
Żółte kartki: B. Morzecki.
Sędziował: Kamil Wieliczko.
Widzów: 100.

WOSKAR: Wojciechowski - Ziomek, Dawid Klimek, Siatrak, Przerywacz (80' Pędzich), Bednarczyk, Damian Klimek (77' Kamiński), Turczyk, Herman, Walczak (76' Kocot), Wajda (57' Łozowski).
WŁÓKNIARZ: Jaworski - Dołęga (80' J. Niemienionek), Ł. Niemienionek, Kowalski, Juźwik (87' Kieryluk), Sz. Morzecki (46' Khodzhamkulov), Woźniczka, P. Niemienionek (55' Badura), J. Jasiński (88' Górny), Kozołubski (63' Wichowski), B. Morzecki.

Piotr Kuban
foto: PK

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter