Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)
Różne:
- Lamele sufitowe na wymiar, imitacja d... (2024.04.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.11)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Zakończył się 63. Tour de Pologne

Zwycięstwem Niemca Stefana Schumachera zakończył się 63. Tour de Pologne. Wyścig był udany dla jedynej polskiej grupy - Intel Action. Na pierwszych czterech płaskich etapach kolarze Piotra Kosmali, mający w szeregach tylko jednego sprintera - Jarosława Zarębskiego, nie odegrali większej roli, ale w górach byli już widoczni. Czwarte miejsce w wyścigu Rutkiewicza, zwycięstwo w klasyfikacji górskiej Huzarskiego i aktywnych -Marcina Osińskiego.


Na zakończenie wyścigu wytyczono krótki etap z Jeleniej Góry do Karpacza (126 km). Kolarze sześć razy wjeżdżali na najtrudniejszą górę - Orlinek, którą pokonywali na poprzednich etapach już ośmiokrotnie. Po raz pierwszy od wielu lat organizatorom wyścigu dopisało szczęście - w Karkonoszach przez cały weekend panowała piękna, słoneczna pogoda. Niedzielną rywalizację na pętli wokół Karpacza oglądało kilkadziesiąt tysięcy kibiców kolarstwa.

W żółtej koszulce wystartował Stefan Schumacher, który w sobotę pokazał, że jest potwornie silny, pokonując ostatni, najbardziej stromy kilometr w takim tempie, że nikt nie był w stanie nawet przez chwilę wysunąć przed niego koło. Wśród obserwatorów nie brak było takich, którzy jednak stawiali na innych. Aż trzynastu kolarzy traciło do Niemca nie więcej niż minutę. Marek Rutkiewicz, czwarty w klasyfikacji, miał do Schumachera tylko 16 sekund straty.

Pierwsze rundy wokół Karpacza to nieustanne ataki, ucieczki i łączenie się grupek w peleton. Bardzo aktywnie jechał Bartosz Huzarski. Kolega Rutkiewicza z zespołu Intel Action nie miał szans na triumf w wyścigu, gdyż w sobotę stracił prawie 20 minut, ale walczył o zieloną koszulkę najlepszego "górala". Wygrał pierwsze cztery premie górskie, w tym podwójnie punktowaną im. Joachima Halupczoka (dostał za nią komplet mebli tapicerowanych), co zapewniało mu, po raz drugi z rzędu, zwycięstwo w tej klasyfikacji. Aby odebrać zieloną koszulkę musiał jednak dojechać do mety, a to nie było łatwe, bowiem odnowiła mu się kontuzja barku. Zagryzając zęby "Huzar" ukończył etap, ale przypłacił to zdrowiem. Po etapie pojawił się z ręką na temblaku.

Wszystkie zaczepne akcje spaliły na panewce i ostatni podjazd na Orlinek rozpoczynała duża, licząca około 60 kolarzy grupa. Jeszcze raz potwierdziło się, że dla dobrze przygotowanych zawodowców, a tych przyjechało do Polski więcej niż przed rokiem, Karkonosze nie sprawiają większych trudności. Finisz pod górę był popisem Schumachera, który wyszedł na prowadzenie 100 metrów przed kreską i przypieczętował triumf w wyścigu drugim zwycięstwem etapowym.

"Nie byłem do końca pewny wygranej. Było tu kilku kolarzy, którzy mogli mi zagrozić. Dobrze jechała moja drużyna, która mnie wspierała" - powiedział dziennikarzom schodząc z podium. W nagrodę za zwycięstwo otrzymał kluczyki do fiata punto grande.

Wyścig był udany dla jedynej polskiej grupy - Intel Action. Na pierwszych czterech płaskich etapach kolarze Piotra Kosmali, mający w szeregach tylko jednego sprintera - Jarosława Zarębskiego, nie odegrali większej roli, ale w górach byli już widoczni. Czwarte miejsce w wyścigu Rutkiewicza, zwycięstwo w klasyfikacji górskiej Huzarskiego i aktywnych - Marcina Osińskiego - to niezły bilans.

Na uwagę zasługuje też świetna postawa Przemysława Niemca z włoskiej grupy Miche, który na niedzielnym etapie finiszował na piątym miejscu. Gdyby nie trzyminutowa strata w Toruniu, Niemiec ukończyłby Tour de Pologne w pierwszej dziesiątce.

Wyniki 7. etapu, Jelenia Góra - Karpacz (126 km):
1. Stefan Schumacher (Niemcy/Gerolsteiner) - 3:17.08
2. Vicenzo Nibali (Włochy/Liquigas-Gaspol) strata 2 s
3. Cadel Evans (Australia/Quick Step) ten sam czas
4. Aleksandr Botczarow (Rosja/Credit Agricole) 5 s
5. Przemysław Niemiec (Polska/Miche)
6. Alessandro Ballan (Włochy/Lampre)
7. Gorazd Stangelj (Słowenia/Lampre)
8. Marek Rutkiewicz (Polska/Intel Action)
9. Władimir Jefimkin (Rosja/Caisse d'Epargne)
10. Aleksandr Kołobniew (Rosja/Rabobank) ten sam czas
...
25. Dariusz Baranowski (Polska/Astana) 31 s
37. Tomasz Marczyński (Polska/Ceramica Flaminia) 1.08
54. Cezary Zamana (Polska/Intel Action) 2.43
55. Piotr Mazur (Polska/Saunier Duval) 2.43
74. Hubert Kryś (Polska/Ceramica Flaminia) 9.42
77. Bartosz Huzarski (Polska/Intel Action) 13.37
79. Marcin Osiński (Polska/Intel Action) 19.05

nie ukończyli
Sławomir Kohut (Polska/Miche)
Jarosław Zarębski (Polska/Intel Action)
Krzysztof Szczawiński (Polska/Ceramica Flaminia)
Mariusz Witecki (Polska/Intel Action)

Klasyfikacja końcowa:
1. Schumacher - 31:09.41
2. Evans strata 18 s
3. Ballan 31 s
4. Rutkiewicz 31 s
5. Kołobniew 39 s
6. Botczarow 39 s
7. Cristian Moreni (Włochy/Cofidis) 45 s
8. Nibali 52 s
9. Marzio Bruseghin (Włochy/Lampre) 56 s
10. Leonardo Bertagnolli (Włochy/Cofidis) 1.01
...
19. Niemiec 3.55
23. Mazur 5.12
36. Baranowski 20.34
50. Zamana 22.46
66. Marczyński 30.20
73. Huzarski 33.40
77. Kryś 38.50
82. Osiński 1:21.30

Paweł Krygier - www.SportoweFakty.pl
foto: Damian Milko

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter