Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)
Różne:
- Zapraszamy do Nowoczesnego Centrum Ur... (2024.05.07)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

KP zagrał dla Karkonoszy i Olimpii

Hit kolejki z uwagi na padający deszcz oglądała garstka widzów. Szkoda, bo mecz od początku do samego końca był interesujący. W pierwszej części meczu więcej z gry mieli goście. Zespół trenera Mirosława Drączkowskiego miał także sytuacje do strzelenia gola. Sposobu na pokonanie Króla nie potrafili znaleźć Zieliński, Wojciechowski oraz Grittner. Ten ostatni dwukrotnie soczyście uderzał z dystansu, a także był groźny ze stałych fragmentów. Gdy nadarzała się okazja KP starał się odgryzać. Pod bramką strzeżoną przez Budzyńskiego szczęścia zabrakło Reszce oraz Kulejowi. Po przerwie dolnobrzeżanie zwietrzyli swoją szansę i spróbowali zaatakować jeszcze odważniej. Opłaciło się, bo w 63. min Gacek po dośrodkowaniu strzelił pod poprzeczkę. Od tego momentu lider rozgrywek, który musiał radzić sobie bez Horwata i Andrusiaka, ponownie się cofnął i czekał na okazje do kontr. Po jednej z nich Wójcik strzelił w boczną siatkę, a w innej sytuacji strzał Hernika z lewej nogi z trudem obronił bramkarz gości. - My graliśmy, a gospodarze strzelili bramkę. Szkoda, że za wrażenia artystyczne nie przyznaje się choćby punktu - ironicznie opowiadał Adam Szymańczyk, kierownik Miedzi. - Zdawaliśmy sobie sprawę, że zespół z Legnicy potrafi grać w piłkę. W konfrontacji z chłopakami, którzy myślą o piłkarskich karierach nie mieliśmy wyjścia i musieliśmy schować się za podwójną gardą. Otworzenie się w starciu z takim rywalem mogłoby okazać się bolesne. Taktyka okazała się skuteczna. Uważam, ze los oddał nam to co zabrał jesienią w Legnicy - relacjonował Piotr Bolkowski, trener KP. - Zdajemy sobie sprawę, że mimo swoich problemów jesteśmy blisko celu. Musimy jeszcze postawić kropkę nad i. Dlatego niczego nie jesteśmy pewni. Pozostały nam do rozegrania cztery mecze. Żadne z nich do łatwych należeć nie będzie - dodał szkoleniowiec klubu z Brzegu Dolnego.

KP BRZEG DOLNY - MIEDŹ II LEGNICA 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Gacek (63).
Żółte kartki: Mierzwa, Lofek, Stasiak oraz Wosiek.
Sędziował: Marcin Teklak (Wałbrzych).
Widzów: 50.

KP: Król - Wójcik, Kulej, Mądrzejewski, Mierzwa (82 Pomiećko), Lofek, Kokociński, Hernik, Stasiak, Gacek (88 Patryk Bobkiewicz), Reszka (90 Przemysław Bobkiewicz).
MIEDŹ II: Budzyński - Bartczak, Wosiek, Księżniakiewicz, Grittner, Wichłacz, Zieliński, Wojciechowski (82 Kulikowski), Kiełpiński (70 Szymański), Kucharski, Krawczun (82 Wasilewski).

(GB)

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter