Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)
Różne:
- serwis okien i drzwi (2024.04.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Gryf powoli wita się z okręgówką

Na wyciągnięcie ręki mają już awans do ligi okręgowej piłkarze Gryfa Gryfów Śląski. Dzisiaj zespół trenera Zygfryda Borkowskiego pokonał w Łomnicy 2-0 miejscowy KS, co przy porażce Orła Wojcieszów w Piechowicach pozwoliło gryfowianom oddalić się od grupy pościgowej na 10 punktów.
Mecz w Łomnicy nie był spacerkiem dla lidera. Przeciwnie, już na początku gospodarze zmarnowali dwie idealne okazje do otworzenia wyniku, ale zarówno Paweł Kostka jak i Piotr Aleksiejew nie potrafili pokonać dobrze broniącego Piotra Borkowskiego.
Z upływem czasu rosła przewaga gości w posiadaniu piłki, coraz częściej zawodnicy w żółtych koszulkach zagrażali też twierdzy strzeżonej przez Wojciecha Kamińskiego. W 37-ej minucie w polu karnym łomniczan Robert Szlęk powalił na murawę Adriana Roskowińskiego i sędzia Dariusz Czechowski bez wahania wskazał na wapno. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Paweł Ślusarczyk. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Drugi gol dla Gryfa padł w 67-ej minucie. Znów zadziałał duet Roskowiński - Ślusarczyk. Pierwszy podawał, a drugi wpakował piłkę do sieci z ośmiu metrów obok bezradnego Kamińskiego. Piłkarze z Łomnicy nie poddawali się i walczyli choćby o honorowego gola do ostatnich minut. Okazję ku temu miał m.in. Aleksiejew. Bramkę Łomnica mogła też stracić, bo w doliczonym czasie gry Ślusarczyk zamiast skompletować hat-tricka, fatalnie spudłował z 10 metrów.
- Cieszę się z wygranej, bo w Łomnicy jest trudny teren. Jeśli chodzi o awans to proszę spokojnie, jeszcze go nie wywalczyliśmy. Chuchamy na zimne i gramy swoje, czyli o zwycięstwo w każdym kolejnym meczu - powiedział po meczu trener Gryfa. - Doceniamy klasę rywala, ale wydaje się, że mogliśmy dzisiaj osiągnąć coś więcej. Myślę, że zasłużyliśmy przynajmniej na jednego gola - dodał Krzysztof Makowski z Łomnicy.

KSŁ: Kamiński - Wojtarowicz, Szlęk (82' Makowski), Wasiuk, Wilczyński, Krupa (46' Zych), Kostka (70' Śliwiński), Ślusarczyk, Rhoda, Dregan, Aleksiejew.
GRYF: Borkowski - Koko (85' Liszka), Wójcikowski, Rewers, Cabała, Traube, Gałka (73' Deliman), Gandurski, Marzec, A. Roskowiński, Ślusarczyk.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter