Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Sprzedam:
- Pierogi z mięsem 0.99 zł szt oferta pro... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Płyty warstwowe z wypełnieniem PIR or... (2024.05.16)
Sprzedam:
- Pierogi ręcznie lepione (2024.05.15)
Sprzedam:
- Na Wymiar!Belki dekoracyjne, maskowni... (2024.05.13)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.05.13)
Sprzedam:
- Sprzedam stól i krzesła (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam fotele i ławę (2024.05.10)
Sprzedam:
- Sprzedam wersalkę (2024.05.10)
Kupię:
- SKUP ANTYKÓW – KUPIĘ Antyki ̵... (2024.05.10)
Sprzedam:
- Kolorowa piano party ,animacje,zabawa... (2024.05.09)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Marcin Pacan opowiada o przenosinach z Piasta do Karkonoszy

Powrót Marcina Pacana po blisko 10 latach do Karkonoszy Jelenia Góra to z pewnością jedno z najciekawszych wydarzeń zimowego okienka transferowego w naszym regionie. Wiadomość ta ucieszyła fanów biało - niebieskich, zmartwiła natomiast kibiców Piasta Dziwiszów, gdzie Marcin był grającym trenerem. Jak on sam odnosi się do swoich przenosin z Dziwiszowa do Jeleniej Góry, możecie przeczytać poniżej.

Jestem wychowankiem Karkonoszy i przez cały okres swojej przygody z piłką śledziłem losy tego klubu. Po każdym meczu szukałem informacji w internecie jak poszło chłopakom. Czasem były to miłe wiadomości, czasem było gorzej. Dramatem był spadek do ligi okręgowej i wtedy było mi naprawdę szkoda tego klubu.
Na stare śmieci wróciłem już jakiś czas temu. Jak wiadomo grałem i trenowałem w Dziwiszowie. O moim powrocie do Karkonoszy rozmawiałem z Arturem Milewskim praktycznie co pół roku, ale jakoś nie czułem się przekonany do podjęcia tej decyzji. Teraz nastąpiły zmiany w zarządzie, myślę, że na lepsze i Artur mnie przekonały bym pomógł chłopakom w osiągnięciu celu jakim jest awans do III ligi dolnośląsko - lubuskiej.
Nie jestem osobą znikąd, wiadomo rozegrałem kilka spotkań w ekstraklasie, sporo w I czy II lidze. Zdaję sobie sprawę, że wielu kibiców sądzi, iż ze mną w składzie zrobienie awansu nie będzie problemem, jednak to nie takie proste jak się wydaje. Piłka nożna to nie jest sport indywidualny, wiadomo gra cała drużyna. W rundzie jesiennej zrobiono dobry wynik, jest tylko jeden punkt straty do miejsca premiowanego awansem. Widziałem jak robiono awanse i grano na wyższych szczeblach rozgrywek w mniejszych miejscowościach, mówiąc wprost na wioskach. Jest to do zrobienia i u nas. Dla mnie Jelenia Góra to miasto, które powinno mieć co najmniej III ligę, bo zapotrzebowanie na piłkę nożną jest tutaj duże.
Z Piastem Dziwiszów rozstaliśmy się w miarę w porządku. Jak dogadałem się z Arturem Milewskim i zarządem klubu to pojawiłem się po raz ostatni na treningu Piasta. Pożegnałem się z chłopakami, nikt nie miał do mnie pretensji, może prezes Krzysztof Gurazda była na mnie trochę zły. Cóż mogę powiedzieć, takie jest życie. Wiadomo, iż ambicją każdego piłkarze jest grać wyżej. Skoro przytrafiła mi się taka okazja nie mogłem z niej nie skorzystać. Mam nadzieję, że złość na mnie Krzyśkowi szybko minie. Ja ze swojej strony bardzo chciałem mu podziękować za możliwość grania i później trenowania zespołu z Dziwiszowa. Pomógł mi też bardzo w innych sprawach za co również mu dziękuję. Nie wykluczam, że w przyszłości mógłbym ponownie zafunkcjonować w Piaście, jednak na dzisiaj jestem zawodnikiem Karkonoszy i temat jest zamknięty.
Jestem przekonany, że Darek Michałek poradzi sobie w roli nowego szkoleniowca Piasta. To super trener i ma do dyspozycji świetną materię. Uważam, że w Dziwiszowie są chłopaki, których stać na dobrą grę i wyniki. Miejsce jakie zajęliśmy w rundzie jesiennej jest zupełnie nie adekwatne do ich umiejętności. Wierzę, że na wiosnę wjadą na właściwe tory. Życzę im powodzenia.

Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter