Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Karkonosze pokonały BKS

Ciekawe piłkarskie widowisko obejrzało ponad pół tysiąca kibiców przy Złotniczej, gdzie w derbach okręgu jeleniogórskiego stołeczne Karkonosze podjęły BKS Bolesławiec. Działo się i na boisku i na trybunach.
Lepiej w mecz weszli goście, którzy zaskoczyli defensywę biało - niebieskich już na wstępie, bo w 2-ej minucie pikę z autu na przedpole bramki Michała Dubiela wrzucił Michał Błoński, a tam przy biernej postawie obrońców i bramkarza Karkonoszy z bliska w sieci umieścił ją Piotr Dzięgleski.
Stracony gol nie podciął skrzydeł podopiecznym trenera Artura Milewskiego, którzy z miejsca zabrali się do odrobienia straty. Nasz zespół przycisnął bolesławian, by po 10 minutach stworzyć sobie znakomitą szansę do zdobycia gola, jednak piłkę po główce Łukasza Kusiaka na słupek sparował Manuel Kowalski. Pięć minut później golkiper BKS-u był już bezradny, bo z rzutu wolnego w poprzeczkę trafił Mariusz Malarowski, a odbitą futbolówkę we właściwe miejsce skierował Tomasz Palimąka. Wynik 1-1 nie zmienił się już do końca I połowy, choć Karkonoszy dążyły do jego zmiany i miały kilka mniej lub bardziej groźnych okazji bramkowych.
W 48-ej minucie Kowalski popisał się dobrą obroną po główce Palimąki, jednak kolejne 10 minut należało do BKS-u. Dubiel na brak pracy nie narzekał, broniąc najpierw strzał z dystansu Wojciecha Glanca, by minutę później zażegnać niebezpieczeństwo po woleju Marka Majki. Gospodarze przebudzili się w 66-ej minucie, gdy bombę Kowalskiego przeniósł nad poprzeczką... Kowalski.
Kwadrans przed końcem Maciej Firlej po stałym fragmencie gry omal nie pokonał własnego bramkarza.
Rozstrzygająca akcja meczu została przeprowadzona w 85-ej minucie. Piłkę na własnej połowie odzyskał Marek Siatrak, szybko prostopadłym podaniem uruchamiając Marcina Bednarczyka. Ten po krótkim rajdzie zagrał do stojącego na linii pola karnego Malarowskiego, który skiksował, czym zmylił obrońców BKS-u, by po chwili wykorzystać ich dezorientację i ładnym uderzeniem wyprowadzić KSK na 2-1. Po minucie mogło być po zawodach, ale zmęczony Bednarczyk w sytuacji sam na sam z Kowalskim nie trafił do bramki. Doliczony czas gry to oblężenie bramki Dubiela. Najgroźniej było po rzucie wolnym wykonywanym przez Glanca, na szczęście dla miejscowych piłkę zmierzającą do sieci głową wybił Kazimierz Hamowski.
Końcowy gwizdek sędziego Marcina Tomalskiego na trybunach przyjęto z radością. Piłkarze świętowali razem z kibicami, którzy w godnej liczbie zjawili się na tym spotkaniu. Nie tylko dopingowali swoich pupili, ale też zaprezentowali bardzo efektowną oprawę patriotyczną w związku ze zbliżającym się Świętem Niepodległości. Miejmy nadzieję, że taka frekwencja i atrakcje jeszcze nie raz będą towarzyszyć spotkaniom na stadionie w Parku Sportowym Złotnicza.

KARKONOSZE JELENIA GÓRA - BKS BOLESŁAWIEC 2-1 (1-1)

Bramki: 0-1 Dzięgleski 2', 1-1 Palimąka 18', 2-1 Malarowski 85'.
Żółte kartki: Hamowski, Kotarba oraz Bryłkowski, Ohagwu, Bochnia.
Sędziowali: Marcin Tomalski jako główny oraz Piotr Poźniak i Konrad Zawadzki.
Widzów: 500.

KSK: Dubiel - Palimąka, Wawrzyniak, Ziomek, Siatrak, Kusiak (90' Kotarba), Malarowski, Hamowski, Bednarczyk, Majer (55' Firlej), Kowalski (75' Walczak).
BKS: Kowalski - Brylkowski, Pietrzak, Błoński, Janicki (87' Rissmann), Kraśnicki (46' Ziółkowski), Bochnia, Dzięgleski, Żmudziński, Ohagwu (52' W. Glanc), Majka.

Piotr Kuban
foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter