Usługi:
- WYKOŃCZENIA WNĘTRZ
Kupię:
- Kupię ANTYKI za Gotówkę - Zadzwoń - Dojeżdżam... (2024.05.01)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.28)
Sprzedam:
- Rolety rzymskie z trwałych tkanin akr... (2024.04.28)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.26)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione ostatnu ... (2024.04.26)
Sprzedam:
- Własna działalność rekreacyjna na plaży... (2024.04.25)
Kupię:
- Kupię ANTYKI / STAROCIE / DZIEŁA SZTUKI... (2024.04.19)
Nieruchomość: do wynajęcia:
- Kawalerka do wynajęcia (2024.04.17)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.16)
Sprzedam:
- Domowe pierogi ręcznie lepione (2024.04.14)

Dodaj ogłoszenie Przeglądaj ogłoszenia Regulamin

Sudety mają nowy zarząd

Dzisiaj w siedzibie KS Sudety Jelenia Góra odbyło się walne zgromadzenie sprawozdawczo - wyborcze członków klubu. W jego efekcie wybrano nowy zarząd i prezesa, którym został niespodziewanie Daniel Sadowski. Decyzję o powierzeniu mu tej funkcji podjął sam zarząd, poza nowym prezesem tworzą go od dzisiaj: Mirosław Witka (wiceprezes), Waldemar Woźniak, Jerzy Wolski i Grzegorz Styczyński.
Daniel Sadowski to niespełna 40-letni, młody i ambitny człowiek. W środowisku ludzi jeleniogórskiego basketu nie jest osobą przypadkową, jako zawodnik występował w barwach legendarnego JKS Spartakus, na parkiecie reprezentował też Sudety. W przypadku tego drugiego klubu brał czynnie udział przy jego tworzeniu. Amatorsko w koszykówkę gra z przyjaciółmi do dzisiaj. Prywatnie jest przedstawicielem znanej firmy produkującej medykamenty. Na pytanie dlaczego zgodził się zostać prezesem poważnie zadłużonego klubu, odpowiada: - Otrzymałem zapewnienie dużego wsparcia od moich nowych kolegów z zarządu, wierzę też w deklaracje pana prezydenta Marka Obrębalskiego, który zapowiedział, że mocno zaangażuje się w pomoc dla Sudetów. Mam kilka pomysłów i bardzo dużo chęci, koszykówka to ciągle moja wielka pasja.
Minus 350 tys. zł - z takim saldem przejął klub jego nowy sternik. Jak poinformował nowy - stary wiceprezes Mirosław Witka, główną kwotą zadłużenia Sudetów są zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego i ZUS, które wynoszą obecnie 160 tys. zł. Jak mówi przy pomocy prezydenta Obrębalskiego udało się doprowadzić do ugody z tymi instytucjami, co zaowocowało ustaleniem harmonogramu spłat i odblokowaniem klubowego konta w banku. Na 70 tys. zł z kasy Sudetów czeka firma przewozowa Szelux, niemałe pieniądze do odebrania mają też trenerzy. Ponadto są zaległości na mniejsze kwoty wobec kilku innych podmiotów.
Spłata długów jest niezwykle ważna dla dalszej egzystencji Sudetów, jednak by klub mógł normalnie funkcjonować niezbędne są pieniądze na działalność bieżącą. Po odblokowaniu konta, trafiła na nie transza 50 tys. zł z Urzędu Miasta, są to środki przeznaczone na sport kwalifikowany. - W chwili obecnej nie możemy sobie pozwolić na rozrzutność, zapewniam, że każdą złotówkę obejrzymy kilka razy za nim ją wydamy - deklaruje M. Witka i dodaje - w klubie jest tylko kilku graczy kontraktowych, zobowiązania wobec nich za sierpień są uregulowane, termin zapłaty za wrzesień mija 15 października 2010.
Żadną tajemnicą dla zarządu klubu nie jest, iż 50 tys. zł przelane z kasy miejskiej nie rozwiąże problemów Sudetów. By tak się stało przy Sudeckiej musi pojawić się sponsor! Jak mówił obecny na zebraniu prezydent Marek Obrębalski, wizja pozyskanie takiego dobroczyńcy jest bardzo realna i nieodległa. Szef miasta nie chciał podać nazwy ewentualnego sponsora, choć jak powiedział - znają ją już wszyscy (Focus Mall, przyp. red.), choćby z artykułu, który ukazał się na łamach JG24.pl kilka tygodni temu. Nie potwierdził też kwoty 100 tys. euro za sezon, zapewnił tylko, że umowa zostanie zawarta najdalej w połowie października i będzie obowiązywać dwa lata.
Podczas dyskusji o finansach Sudetów oberwało się politykom Platformy Obywatelskiej, których klubowi działacze obwiniają za krach do jakiego doszło na początku I-ligowego sezonu 2009/2010 i co za tym idzie wygenerowanie znacznej części długów jakimi dzisiaj klub jest obłożony. - Byliśmy klepani po plecach przez Jerzego Pokoja i Jerzego Łużniaka, którzy nakazali nam przystąpić do rozgrywek na zapleczu ekstraklasy pomimo, iż oznajmiliśmy im, że aby funkcjonować w tej lidze potrzebujemy do końca 2009 roku gwarancji na kwotę 150 tys. złotych. Nie byli specjalnie wzruszeni jej wysokością, a J. Pokój powiedział: "To żadne pieniądze, my znajdziemy sponsora, a wy przygotowujcie się do rozgrywek..." - żali się dyrektor klubu Leszek Oleksy. W podobnym tonie wypowiadali się również pozostali członkowie zarządu dodając, że więcej oczekiwano też od części radnych, którzy również deklarowali swoją pomoc i uczestniczyli w spotkaniach roboczych przed ubiegłym sezonem. Wątek ten podsumował Grzegorz Styczyński, składając wniosek, by zarząd klubu oficjalnie odniósł się do tamtych wydarzeń, wskazując w oświadczeniu jacy politycy składali obietnice bez pokrycia.
Na koniec kilka informacji organizacyjnych przed nowym sezonem. Jak wiadomo kilkanaście dni temu zakończył się remont hali przy Sudeckiej. Kibice nie będą mogli już siadać przy parkiecie, gdyż zlikwidowano okalające go ławki. Wprowadzono bilety, normalne w cenie 5 zł, ulgowe 2 zł. Kwota niewielka, więc nie powinno to odstraszyć potencjalnych chętnych do obejrzenia meczu. Koszykarze będą występować w nowych strojach firmy Stelman, ich debiut miał miejsce podczas turnieju Września Jeleniogórskiego. Jak mówi W. Woźniak ich kupno było możliwe dzięki pomocy prezydenta Obrębalskiego. Mecze będą odbywać się w soboty o godzinie 18-ej. Pierwszy już w tę sobotę z Albą Chorzów, obszernie zapowiedzieliśmy go już wczoraj w osobnym tekście.

Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban

Podziel się z innymi:

• facebook
• twitter